Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Brysiu, wachlujesz troszkę uszkiem? Jesteś takim cudownym kotem, ten ktoś chyba jeszcze nie wie, że czekasz, ale się dowie :ok:

Musi się zakochać odpowiedni człowiek i na to przyjdzie czas. :ok:

Otrzymałyśmy takiego maila w sprawie Brysia
"
,,Witam
Jestem zainteresowana adopcją Brysia.Jakie muszę spełnić warunki
oprócz wymienionych w aukcji?Mieszkam w Mławie w bloku na I piętrze.Czy
byłaby możliwość dowozu kota do Mławy i jaki byłby jego koszt?
Z poważaniem
A.J,,
Mail był do Acha13 która przekierowała dom na mnie ,poczekamy aż się odezwie i oczywiście poinformowała o wizycie p/adopcyjnej.

Ano właśnie i mamunie już się martwią :roll:

Zaraz się okaże że są co najmniej dwa chętne domy na Brysia i co my wtedy zrobimy? :mrgreen:

Proponuję konkurs, kto wygra ten będzie miał zaszczyt gościć u siebie Kapitana!

Adam

Casting na najlepszy dom jest oczywistością. To nie jest tak, jak mnóstwo ludzi sobie wyobraża: biorę od pani/pana kota i robię wam wielką łaskę. Tylko współpraca i partnerstwo wchodzą w grę. Dobrze mówię, Kapitanie?

MalgWroclaw pisze:Casting na najlepszy dom jest oczywistością. To nie jest tak, jak mnóstwo ludzi sobie wyobraża: biorę od pani/pana kota i robię wam wielką łaskę. Tylko współpraca i partnerstwo wchodzą w grę. Dobrze mówię, Kapitanie?

Oczywiście ,ze kapitana nie wydamy do pierwszego lepszego domu.Dom musi przejść przez całe sito pytań,wizyt by zostać jego właścicielem.Brys ma się dobrze ,biega,biega,obgryza kwiaty nadal i kocha psa.Ludzi też kocha.

No, proszę! Coś się ruszyło.Za domek! :ok:

Ale tylko najlepszy, bo kto by najukochańszego Brysia odddał byle gdzie?

meksykanka pisze:Ale tylko najlepszy, bo kto by najukochańszego Brysia odddał byle gdzie?

a którego kota oddałabyś byle gdzie? :mrgreen:

trzymam za domek! :ok:

I jak tam potencjalny domek? Odezwał się?

Ciągle myślę o Brysiu. :ok:

po_prostu_kaska pisze:I jak tam potencjalny domek? Odezwał się?

Na razie cisza ,domek jeszcze się nie odezwał.

Brysiu, pożycz uszka :1luvu:

Bryś teraz jest ogrodnikiem zmienił profesję.Jest wesoły ,poluje jedyna przypadłość to dużo je i robi ogormne specyficzne koopale.Zastanawiam się czy dać mu jeszcze czas ,że się unormują,czy tak ma być przy białaczce

Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Kto przegląda forum