Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 15.

[Legnica]

A oprócz linka do całej strony,mozesz wskazać która dokładnie moja wypowiedź jest kłamstwem?

Już się MariaD natłumaczyła?
Już wszystko jasne?Tak?

Jak zwykle,zresztą.
I wcale mnie Twoje postępowanie jakoś nie dziwi.

[pixie65]

A oprócz linka do całej strony,mozesz wskazać która dokładnie moja wypowiedź jest kłamstwem?

Oj Legnica, nie bądź taka drobiazgowa

[dalia]

Mam dzień dobroci i Ci pomogę uporządkować informacje:
1. Nie wykorzystała tych informacji z PW dotyczących bazarków, bo nie licytawała w bazarkach mających związek z dalia więc nie mogła ich dostać na PW
2. Ktoś jej podrzucił do wykorzystania, jako argument przeciwko zarzutom dalia
3. Znalazła je na forum (chociaż równie dobrze ktoś mógł jej podrzucić linka do takiej informacji), bo ktoś tam chcąc pomóc dalia, w dobrej wierze je umieścił. Jak wybuchła afera to je usunął i teraz szukaj wiatru w polu przy takiej ilości postów.
4. Pod płaszczykiem pomocy Szagiemu mogla zdobyć bezpośrednio od dalia i teraz po prawie roku to wykorzystać.

Zaznaczam, że to moje przemyślenia. Być może ktoś ma jeszcze inne albo lepsze.

Ja niezmiennie obstawiam wersję posprzątania na forum.

to ja może również pomogę
- moich danych nie było nigdzie w necie - przeszukałam net - jedyne dane jakie widać są z obecnego wątku mirki mimo iż zostały usunięte przez administratora - wniosek jest prosty - jeśli ktokolwiek by dziś wykasował moje dane w innym wątku to w internecie byłoby to widać, tak jak widać te które wstawiła Jamagda
- te dane są częściowo nieaktualne od mniej więcej roku więc nie są przeze mnie nigdzie wykorzystane - ktoś sobie zapisał mój nr konta i adres w celach zapewne niecnych bo do niczego innego się nie przydadzą
- pomoc Szagiemu była udzielana z wykorzystaniem aktualnych danych a te nie zostały opublikowane (jeszcze?)

[Jek]

Otrzymałam maila od magaaaa. Otrzymała drugiego bana, tym razem na IP za "trolling". Nie może nawet czytać postów.

Ciekawe czy dostanę bana za ujawnienie tej informacji.

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=jak ... 7+bana+na+
http://prx.centrump2p.com/

I co z tego że można "ominąć" bana ? Prawda z reguły wychodzi na wierzch.

"....po ich słowach ich poznacie..." czy jakoś tak

Charakteru wypowiedzi, ich "kultury" i "subtelności" raczej nie uda się niektórym zmienić. Musieliby sobie zbyt wiele" bruzdek na mózgu" wyprasować .

[VVu]

Hej, to jest wątek mirki_t i kotów, którymi się opiekuje! A Wy kłócicie się między sobą!

Proponuję wszystkim zwolnić trochę, szkoda zapychać serwer.
Wyręczę „przeciwników mirki_t” z przypomnieniem aktualnych pytań:
Jak jest ze zdrowiem Brzydzi? (Widzieliśmy film, sytuacja nie jest na pewno tragiczna).
Czy mirka_t mogłaby przesłać jakieś dane do ogłoszeń – osobom, które zaproponowały zrobienie czy sfinansowanie pakietów ogłoszeń?

Proponuję choć jakiś czas spokojnie zaczekać na odpowiedzi, bo w tej galopadzie postów mirka_t miała prawo zwyczajnie zapomnieć o tych sprawach lub nie mieć czasu, czy chęci na odpowiadanie (tym bardziej, że zakłada akurat blog).


Edit: to jest oczywiście "wątek", nie "blog" - poprawiłem pierwsze zdanie.

[mirka_t]

...Charakteru wypowiedzi, ich "kultury" i "subtelności" raczej nie uda się niektórym zmienić. Musieliby sobie zbyt wiele" bruzdek na mózgu" wyprasować .

Czyli to forum należy do gładkomózgich i wcale nie chodzi w nim o koty tylko "kulturę" i "subtelność". No tak , teraz dopiero stała się jasność.

[dalia]

ja jeszcze tylko zwrócę uwagę na fakt, że upublicznienie moich danych niesie za sobą realne zagrożenie dla mojej rodziny i dla mnie, bo nikt z Was nie wie nic o moim życiu, a ten fakt jakoś umyka w ferworze dyskusji
od czasu do czasu warto zastanowić się nad konsekwencjami podjętych działań

[anulka111]

Jak się ma Brzydzia? Czy apetyt jej dopisuje? Czy była u weterynarza?

[mirka_t]

Hej, to jest blog mirki_t i kotów, którymi się opiekuje! A Wy kłócicie się między sobą!

Proponuję wszystkim zwolnić trochę, szkoda zapychać serwer.
Wyręczę „przeciwników mirki_t” z przypomnieniem aktualnych pytań:
Jak jest ze zdrowiem Brzydzi? (Widzieliśmy film, sytuacja nie jest na pewno tragiczna).
Czy mirka_t mogłaby przesłać jakieś dane do ogłoszeń – osobom, które zaproponowały zrobienie czy sfinansowanie pakietów ogłoszeń?

Proponuję choć jakiś czas spokojnie zaczekać na odpowiedzi, bo w tej galopadzie postów mirka_t miała prawo zwyczajnie zapomnieć o tych sprawach lub nie mieć czasu, czy chęci na odpowiadanie (tym bardziej, że zakłada akurat blog).

Ten wątek od dawna nie należy do moich kotów. Z racji tego, że każdemu wolno pisać, że nie ma przymusu to będę pisała o czym chcę i kiedy chcę. To samo tyczy się odpowidzi na jakiekolwiek pytania.

[mirka_t]

... ktoś sobie zapisał mój nr konta i adres w celach zapewne niecnych bo do niczego innego się nie przydadzą

Zaraz niecnych. A może ktoś chciał Ciebie wspomóc anonimowo. A może chciał wysłać Walentynkę. Przecież jesteś lubiana.

[asfodel]

Jakiś czas temu próbowałam zgłaszać do moderacji różne spamy i off-topy. Moderacja poprosiła mnie o zaprzestanie zgłaszania. No to nie zgłaszam, a wątek toczy się dynamicznie, niczym brazylijska telenowela.

[Amika6]

Mam dzień dobroci i Ci pomogę uporządkować informacje:
1. Nie wykorzystała tych informacji z PW dotyczących bazarków, bo nie licytawała w bazarkach mających związek z dalia więc nie mogła ich dostać na PW
2. Ktoś jej podrzucił do wykorzystania, jako argument przeciwko zarzutom dalia
3. Znalazła je na forum (chociaż równie dobrze ktoś mógł jej podrzucić linka do takiej informacji), bo ktoś tam chcąc pomóc dalia, w dobrej wierze je umieścił. Jak wybuchła afera to je usunął i teraz szukaj wiatru w polu przy takiej ilości postów.
4. Pod płaszczykiem pomocy Szagiemu mogla zdobyć bezpośrednio od dalia i teraz po prawie roku to wykorzystać.

Zaznaczam, że to moje przemyślenia. Być może ktoś ma jeszcze inne albo lepsze.

Ja niezmiennie obstawiam wersję posprzątania na forum.

to ja może również pomogę
- moich danych nie było nigdzie w necie - przeszukałam net - jedyne dane jakie widać są z obecnego wątku mirki mimo iż zostały usunięte przez administratora - wniosek jest prosty - jeśli ktokolwiek by dziś wykasował moje dane w innym wątku to w internecie byłoby to widać, tak jak widać te które wstawiła Jamagda- te dane są częściowo nieaktualne od mniej więcej roku więc nie są przeze mnie nigdzie wykorzystane - ktoś sobie zapisał mój nr konta i adres w celach zapewne niecnych bo do niczego innego się nie przydadzą
- pomoc Szagiemu była udzielana z wykorzystaniem aktualnych danych a te nie zostały opublikowane (jeszcze?)

Jesteś w błędzie, jeśli wskażesz googlom szukać tamtych danych (a może to zrobić tylko osoba która je zna) to pokaże Ci się aktualny post, czyli ten po interwencji moderatora. Jeśli ktoś do tej pory sobie tej informacji nie zapisał to już nigdy tego nie znajdzie.
Wyszukiwarki internetowe śledzą i na bieżąco zapisują zmiany.

I jeszcze, skoro to były stare dane, to pewnie zamieszczone zostały w okresie jak Szagi trafił do Ciebie na DT albo przy okazji jakiejś innej wcześniejszej akcji pomocowej.

[Jek]

(...)Ten wątek od dawna nie należy do moich kotów. Z racji tego, że każdemu wolno pisać, że nie ma przymusu to będę pisała o czym chcę i kiedy chcę. To samo tyczy się odpowidzi na jakiekolwiek pytania.

Przecież tak było od zawsze . I to są TWOJE koty?Wszystkie? cała czterdziestka piątka?

Powinszować

Czyli nie było pomyłką twierdzenie że twoje koty utzrymują inni - a więc pośredni żyjesz z darowizn

No bo jeśli inni przejmą "moje" wydatki to chyba oznacza że ja mam na plusie pieniądze które musiałabym wydać. Więc "zarobiłam" nadwyżkę!

I "smieszno i straszno".

Teraz czekam na "oplucie". A, przecież wg Mirki nawet splunąć na mnie nie warto/szkoda. (już dokładnie nie pamiętam, jak to leciało )

[mirka_t]

(...)Ten wątek od dawna nie należy do moich kotów. Z racji tego, że każdemu wolno pisać, że nie ma przymusu to będę pisała o czym chcę i kiedy chcę. To samo tyczy się odpowidzi na jakiekolwiek pytania.

Przecież tak było od zawsze . I to są TWOJE koty?Wszystkie? cała czterdziestka piątka?

Powinszować

Czyli nie było pomyłką twierdzenie że twoje koty utzrymują inni - a więc pośredni żyjesz z darowizn

No bo jeśli inni przejmą "moje" wydatki to chyba oznacza że ja mam na plusie pieniądze które musiałabym wydać. Więc "zarobiłam" nadwyżkę!

I "smieszno i straszno".

Teraz czekam na "oplucie". A, przecież wg Mirki nawet splunąć na mnie nie warto/szkoda. (już dokładnie nie pamiętam, jak to leciało )

Nie jesteś warta mojego splunięcia. Tak to było i to podtrzymuję.

Dla Ciebie to "zawsze" zaczyna się od drugiej połowy roku 2008 a mój wątek na forum ma początek pod koniec 2004r.

[asfodel]

Teraz już wiem, czemu mirka_t nie chciała dać Jek żadnych kotów. Miała rację, że nie chciała, nie powinno się dawać zwierząt takim dziwnym osobom.
Zdecydowałam się ponownie uzupełnić swoją listę ignorowanych.