Torina. Wielka Osobowość w Wielkim Serca Domu:)))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 24, 2011 15:25 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

Nie mam już ochoty kontynuować tego wątku - mogę być obrażalską panną, niech Wam będzie.

Robicie naprawdę dużo dla schroniskowych, i nigdy nie miałam co do tego wątpliwości. Szkoda tylko że z Toriną tak wyszło, to mój błąd że ją wziełam, mogła się dalej drapać w boksie...
Ostatnio edytowano Pon sty 24, 2011 15:25 przez Cameo, łącznie edytowano 1 raz

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon sty 24, 2011 15:25 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

no ale to zawsze jest takie ryzyko... że się na coś nie wpadnie. Ani nikt z forumowiczów.
DT bierze odpowiedzialność za zwierzaka, któremu to DT proponuje.
Owszem rady są zawsze na wagę złota, ale nie można obwiniać wolontariuszki schroniska, że nie wpadły na to, w jaki sposób pomóc Torinie zacząć korzystac z kuwety...
DT przebywa z kotem, najszybciej zareaguje na jego zachowania.....
Torinka była jednym z wielu schroniskowych kotów - sama wiesz, byłaś nie raz w schronisku, a ostatnio nawet w łódzkim.
No niestety, trudno tam o bardzo indywidualne analizy kocich zachowań ze względów bardzo prozaicznych...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 24, 2011 15:36 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

kiche_wilczyca pisze:Zmywam się z tego wątku i nie chcę więcej słyszeć ani o Tobie, ani o Torinie, ani o żadnych działaniach, które prowadzisz


Kamila, chyba napisalam wyraźnie, to co zacytowałam tuż powyżej, więc bądź łaskawa nie pisać do mnie PW, bo sobie tego nie życzę!!!
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 24, 2011 15:39 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

Trzeba być odpowiedzialnym za swoje słowa.

A pisać będę do kogo chcę, i kiedy chcę. To forum publiczne, nie czyjeś prywatne ranczo.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon sty 24, 2011 15:43 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

Cameo pisze:A pisać będę do kogo chcę, i kiedy chcę. To forum publiczne, nie czyjeś prywatne ranczo.

Nie bedziesz pisać do mnie, jeżeli sobie tego nie życzę.

Odpowiedzialność za swoje słowa biorę, tylko nie rozumiem czemu napisałaś do mnie na PW, a nie tutaj o to zapytałaś. I gwoli wyjaśnienia - twierdząć co następuje
kiche_wilczyca pisze: Mieć do nich żal o to, że nie poświęcaja Tobie czasu jest co najmniej nie na miejscu.

Nie uważam, żeby się zagalopowała
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 24, 2011 15:51 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

kiche_wilczyca pisze:Sobie tego nie życzę.


Ale to nie jest koncert życzeń :P jak to mawia pani z pewnego serialu komediowego :ok:

kiche_wilczyca pisze:Odpowiedzialność za swoje słowa biorę, tylko nie rozumiem czemu napisałaś do mnie na PW, a nie tutaj o to zapytałaś. I gwoli wyjaśnienia - twierdząć co następuje
kiche_wilczyca pisze: Mieć do nich żal o to, że nie poświęcaja Tobie czasu jest co najmniej nie na miejscu.

Nie uważam, żeby się zagalopowała


Proszę o wskazanie postu, w którym rzekomo proszę o uwagę dla SIEBIE.

Chyba wyraźnie napisałam o co mi chodziło.

edit:

Jako wolontariusze - powinnyście nas wspierać dobrą radą (tym bardziej że Torina to alergik, a Wy macie ogromne doświadczenie) a nie podczytywać zza węgla (o ile niektóre z Was to robią, a podejrzewam że raczej tak :roll: ) sama jestem wolontariuszką i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której DT musi radzić sobie sam, na własną rekę.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon sty 24, 2011 16:25 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

Podczytuję w miarę na bieżąco…

Cameo, zawsze z problemem człowiek jest sam.
Może liczyć na pomoc, świetnie, gdy ją dostaje, ale naprawdę lepiej liczyć na siebie..

Nie biorę kotów ze schroniska – kiedyś miałam kilka, ale potem zaczęło mi „wystarczać” aż nadto kotów z ulic, ciągle mamy nadmiar. I tak jak kiedyś przy kotach schroniskowych, tak i teraz przy ulicznych – trzeba sobie radzić samemu, bo każdy z naszej grupy ma swoje koty, swoje problemy, swoje tymczasy – jeśli ktoś z grupy potrzebuje pomocy, mówi o tym głośno i wyraźnie, wie, że pozostali nie mają czasu na zgadywanie, i telefony w stylu – hej, może Ci jakoś pomóc? Tak samo wygląda podejmowanie decyzji o adopcjach.

Znam większość łódzkich wolontariuszek schroniskowych – co prawda rzadko współpracujemy, mamy różne obszary działania – ale trudno mi uwierzyć w to, by zostawiły Cię samą z problemem, gdybyś wyraźnie poprosiła o pomoc. Naprawdę trudno czytać wszystkie wątki na forum, wczytać się w treści między wierszami, kiedy czas się dzieli między dom, rodzinę, pracę, prace dodatkową, szkołę, zwierzyniec.

Doświadczenie? Każdy ma podobne, trochę się błądzi po omacku, każdy kot jest inny, nie ma szablonów postępowania. Można problem opisać na forum i odsiać dobre rady od rad absolutnie niezawodnych, ale to trudno.

Poza tym łatwiej o problemach rozmawiać przez pw lub telefon, nie publicznie – na każdym forum zdarzają się.osoby żądne sensacji i utrudniające rzeczową rozmowę.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 24, 2011 16:55 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

annskr, ja rozmawiałam i wymieniałam PW z wolontariuszkami. Tylko to były akurat dziewczyny, które nie miały u siebie problemów z alergią i kuwetą - więc nie potrafiły mi nic doradzić.

CC jest zajęta, a do Sis nie potrafię się już dodzwonić.

Problemy Toriny trochę mnie przerosły... tym bardziej, że oprócz niej, mam kota, który miał być szybkim i bezproblemowym tymczasem, a okazało się że jest kotem z licznymi problemami, nie tylko zdrowotnymi - chodzi oczywiście o Felę :) na dodatek przez pewien czas obie nie kuwetkowały - lały gdzie popadnie, od suszarki na naczynia po kuchenkę, były też łapane do leków, a potem te leki trzeba było oczywiście podać (przy akompaniamencie wrzasków), etc, etc. Atmosfera w domu - wprost nieziemska.

Zajrzyj do wątku jakiegoś Łódziego schroniskowca, obojętnie którego - jeśli w tytule wątku nie ma mojego nicka, to pewnie będzie chętnie odwiedzany przez Łodzianki ;) no cóż... żałuje tylko że Toriny nie wzieła Dulencja, które również o niej myślała. U niej Torina napewno szybko znalazłaby domek.

Ja po prostu przemyślałam sobie parę rzeczy. Torina jest moim ostatnim kotem z tego schroniska. Ja i tak mam teraz w co ręce włożyć.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon sty 24, 2011 17:07 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

Bo Sis ma od groma własnych problemów, nie tylko z kotami, i nie jest w stanie zająć się kolejnym.

Sis

 
Posty: 15964
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon sty 24, 2011 17:42 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

Rozumiem.

To w takim razie, nie musicie już sobie zawracać głowy Toriną.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon sty 24, 2011 18:39 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

Ostatnie zdjęcie w tym wątku...

Obrazek

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon sty 24, 2011 18:55 Re: Torina & Felicja.

A czemu ostatnie ?
Będzie jakiś wątek dziewczyn w ogóle?
Bo teraz to już zupełnie się zamotałam
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon sty 24, 2011 19:18 Re: Torina & Felicja - "Śmiejący Się Wiatr"

Cameo pisze:Ostatnie zdjęcie w tym wątku...

Obrazek


Pomijam treść merytoryczną tego zdjęcia, ale wykonanie jak na osobę która uważa się za super fotografa gorzej niż tragiczne.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pon sty 24, 2011 19:23 Re: Torina & Felicja.

Zdjęcie było robione na szybko - tzw. z wbudowaną lampą, która jak wiadomo, daje efekt cienia ;) moja standardowa lampa była wtedy w torbie.

Zdjęcie jest dowodem na to że Torina kuwetkuje.

Ale co ma piernik do wiatraka? :roll: Ja uważam się za dobrego fotografa :roll: hm... ciekawe gdzie to napisałam :roll: możesz mnie oświecić?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon sty 24, 2011 19:37 Re: Torina & Felicja.

Osoba która proponuje swoje usługi za kasę chyba jest profesjionalistą, sorry ale tak schrzanić zdjęcie mnie udało się raz słabym kompaktem. Efekt cienia hmmm interesujący ale ja bardziej widzę efekt palca.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 116 gości