kosma_shiva pisze:mnie w ogole wydaje sie, ze rzeczy typu: sofy, fotele, materace, wersalki sa na nasza mala skromna kociarnia za duze i zbyt latwo je zniszczyc przez zasikanie, a ciezko wyczyscic...
Też jestem tego zdania, co Kosma. No chyba, że fotel byłby z wikliny, służyłby jako drapak. Jako posłanka/siedziska mogłyby się sprawdzić takie poduszki od tapczanów (były takie dwie w cat-roomie).
Trzeba jeszcze pomysleć o jednej rzeczy: jeżeli w cat-roomie mają stać jakieś klatki, to już
nie na podłodze. Przydałby się jakiś stolik, taki jak był ten czarny, żeby stały przynajmniej 40 cm powyżej powierzchni gruntu. To tak mądry Polak po szkodzie......
Muszkieterowie oddadzą do kociarni swój drapak typu "ser z dziurami". Poza tym mam już dla nas z darów kosz do spania dla kotów, będą też szmatki na posłanka. Przechowam na razie u siebie.