Sosnowiec KChatka.Z DS uciekł Ramzes.Prosimy o pomoc str 100

Byłam rano na dyżurku, dwa koty walczące nieźle narozrabiały, zwaliły klatkę łapkę , radio i wszystko co było na ladzie przy szafie.
Rambo siedział na szafie i miałczau - chyba dostał łomot.
Nie obsadzone są dyżury ranne na czwartek i piątek

ja się wpisalam na piątek jakoś postaram się wyrobić przed pracą.
Ale czwartek nadal nie obsadzony :!:

Alienor pisze:O ile dobrzek kojarzę (odgrzybialam u siebie mieszkanie) to niestety nie ma takich, coby ludzie lub zwierzęta mogły w trakcie siedzieć - zwykle maluje się preparatem tam gdzie grzyb, po jakiejś godzinie się zdrapuje (tu drapiący w masce, żadnych niezamaskowanych w pomieszczeniu) i wietrzy pomieszczenie przez dluższy czas - chyba nawet 12 h. Z drugiej strony kotów nie ma chwilowo tak wiele - jakbyśmy się spięły, to na te głupie 24 h nawet białaczkową Tanię damy radę przechować w domach.

Mój znajomy mówił , że działają na grzyba preparaty, które mają chlor w składzie na. Klorox, albo ace, może by mozna tym umyć te ściany, sama nie wiem, przydałaby się jeszcze jakaś farba do zamalowania może ma ktoś jakieś resztki.

Ściana jest wypryskana virkonem i desresonem. Myślę że to powinno styknąć. Tylko pomalować trza. Mogę pomalować "artystycznie"

No i Bona /tajnos agentos/ się nie pochwaliła

Wczoraj kobitka zrobiła ogłoszenia na ojej.pl i podjęła próbę adopcji.org

terenia1 pisze:Bona44 super zdjęcia i kotuchy a Frania widzę że robisz postepy w obsłudze komputera
Mam prośbę czy da ktoś radę podjechać z Tanią na zrobienie morfologii, ja niestety w tym tygodniu nie dam rady najwczesniej mogłabym jechać w poniedziałek

Te postępy są udziałem naszego MIKUSIA :1luvu:

wczoraj miałam wizytę po adopcyjną i solidną lekcję obsługi komputera :dance2:

łapie o co kama w ogłoszeniach :dance2:

i zrobiłam całe ojej.pl a kiedyś e-zwierzak pół.
Zdjęcia też pomogła wrzucić Basieńka.

A na adopcjach.org odrzucili ogłoszenie.

Bona44 pisze:Te postępy są udziałem naszego MIKUSIA wczoraj miałam wizytę po adopcyjną i solidną lekcję obsługi komputera łapie o co kama w ogłoszeniach i zrobiłam całe ojej.pl a kiedyś e-zwierzak pół.
Zdjęcia też pomogła wrzucić Basieńka. A na adopcjach.org odrzucili ogłoszenie.

No niestety mnie też się wcześniej nie udało...czepiają się wszystkiego :evil:

Do tej pory tylko Balbinka tam widnieje bo jakimś cudem przeszła

Dziś w domu poszukam resztki jakiejś farby, zobaczymy czy się uda, jak coś to przywiozę jutro na kociarnię. Badanie morfologiczne Tani ustalone z Terenią :ok:

Ogłoszenia gotowe:
-> 4 łapy.pl
-> koty.sos.pl
-> kokosy.pl

Dziewczyny i chłopaki mam jeszcze jedną serdeczną prosbę, czy nie jeździcie gdzieś wy albo ktoś z waszych znajomych lub rodziny, ale koniecznie samochodem w okolice Bytomia-Stolarzowic, mamy tam naszą klatkę-kenellówkę porządną, a pewnie i by się na przydała. Chodziłoby o odebranie tej klatki i przywiezienie jej do Sosnowca. Klatka, która jest u Doroki może zostane wypozyczona na przechowanie czterech dwumiesięcznych kociaków, dzwoniła do mnie dziś dziewczyna, która wyadoptowała kociaka 3 lata temu ode mnie. Kociaki zyją na Pogoni chyba na ul. Ptasiej na jakiejś bazie mają niestety koci katar, dziewczyna zabierze je do weta i będzie próbowała znaleźć jakieś miejsce na umieszczenie ich w tej klacie. Na tej bazie są także podobnież 3 kotki musimy się jakoś dogadać żeby te kotki przynajmniej wysterylizować.

Witam ponownie. Mam wieści z domu Abi, odważyłam się zadzwonić :roll:

Pani opowiedziała mi jej historię więc przekazuję ją Wam... Jak dzwoniłam do Pani dokładnie tydzień temu, Abi była totalnie wyczerpana i Pani jechała z nią do innego weta za moją namową, że jak tamten nie wie co jej jest to szkoda kota faszerować lekami.
Nowy wet stwierdził, że jest zatkana, ma czopa i dał jej jakieś lekarstwo na dwa dni po czym miała się załatwić i załatwiła się, energii jej przybyło, szukała jedzenia i przeleżała weekend na tarasie, ale w niedziele przyszło pogorszenie

Pani stwierdziła (ufff...), że zrobi jej badanie krwi które wyszło podobno pięknie (nerki ok, wątroba super itp.) i do tego zrobiła fiv i felv i też wyniki super. Najlepsze, że wet powiedział, że wyniki krwi wyszły jak u zdrowego kota i nie wie skąd ta gorączka. Podał jej nowe leki, teraz ma jakieś sterydy po których jest jej lepiej. Dziś ma przyjechać znajoma Pani aby podać Abisi kroplówkę dla wzmocnienia, a Państwo wstrzykują jej rosołek do gardełka. Jeszcze mają zamiar zbadać mocz o ile uda im się go "złapać" oraz zrobić test na zapalenie otrzewnej. Na następny kontakt umówiłam się w poniedziałek. Zobaczymy... Dobrze, że ludzie walczą o nią :1luvu:

Nowa82 pisze:Witam ponownie. Mam wieści z domu Abi, odważyłam się zadzwonić

Pani opowiedziała mi jej historię więc przekazuję ją Wam... Jak dzwoniłam do Pani dokładnie tydzień temu, Abi była totalnie wyczerpana i Pani jechała z nią do innego weta za moją namową, że jak tamten nie wie co jej jest to szkoda kota faszerować lekami.
Nowy wet stwierdził, że jest zatkana, ma czopa i dał jej jakieś lekarstwo na dwa dni po czym miała się załatwić i załatwiła się, energii jej przybyło, szukała jedzenia i przeleżała weekend na tarasie, ale w niedziele przyszło pogorszenie Pani stwierdziła (ufff...), że zrobi jej badanie krwi które wyszło podobno pięknie (nerki ok, wątroba super itp.) i do tego zrobiła fiv i felv i też wyniki super. Najlepsze, że wet powiedział, że wyniki krwi wyszły jak u zdrowego kota i nie wie skąd ta gorączka. Podał jej nowe leki, teraz ma jakieś sterydy po których jest jej lepiej. Dziś ma przyjechać znajoma Pani aby podać Abisi kroplówkę dla wzmocnienia, a Państwo wstrzykują jej rosołek do gardełka. Jeszcze mają zamiar zbadać mocz o ile uda im się go "złapać" oraz zrobić test na zapalenie otrzewnej. Na następny kontakt umówiłam się w poniedziałek. Zobaczymy... Dobrze, że ludzie walczą o nią

Oj Abisiek :ok:

a ludziska :1luvu:

Nowa82 pisze:Witam ponownie. Mam wieści z domu Abi, odważyłam się zadzwonić

Pani opowiedziała mi jej historię więc przekazuję ją Wam... Jak dzwoniłam do Pani dokładnie tydzień temu, Abi była totalnie wyczerpana i Pani jechała z nią do innego weta za moją namową, że jak tamten nie wie co jej jest to szkoda kota faszerować lekami.
Nowy wet stwierdził, że jest zatkana, ma czopa i dał jej jakieś lekarstwo na dwa dni po czym miała się załatwić i załatwiła się, energii jej przybyło, szukała jedzenia i przeleżała weekend na tarasie, ale w niedziele przyszło pogorszenie Pani stwierdziła (ufff...), że zrobi jej badanie krwi które wyszło podobno pięknie (nerki ok, wątroba super itp.) i do tego zrobiła fiv i felv i też wyniki super. Najlepsze, że wet powiedział, że wyniki krwi wyszły jak u zdrowego kota i nie wie skąd ta gorączka. Podał jej nowe leki, teraz ma jakieś sterydy po których jest jej lepiej. Dziś ma przyjechać znajoma Pani aby podać Abisi kroplówkę dla wzmocnienia, a Państwo wstrzykują jej rosołek do gardełka. Jeszcze mają zamiar zbadać mocz o ile uda im się go "złapać" oraz zrobić test na zapalenie otrzewnej. Na następny kontakt umówiłam się w poniedziałek. Zobaczymy... Dobrze, że ludzie walczą o nią

z zatkaniem kota walczyłam miesiąc w zeszłym roku w lipcu jejuuu
leki lekami ale skończyło się na lewatywie
później już wszystko po mału dochodziło do normy ale to trwało
po lewatywie osłabł na parę dni i myślałam że ma nawrót (brak kupy osłabienie i niedotykalstwo)
odstawiłam suchego rojala i nadal podawałam wspomagacze na poślizg kupy
dopiero jakiś tydzień dwa po zaczął normalnie jesć
przy okazji wyszło że ma nadżerkę na dziąśle
wyniki też były super jak u zdrowego

trzymam kciuki za Abi

terenia1 pisze:AKTUALIZACJA UCZESTNIKÓW KOCIEJ IMPREZY DATA USTALONA NA 26.06.10R.
1. Iwetka
2. ja +mój TŻ tzw. grillowy
3. jadziaII i Kropeczka 13
4. gosiakot
5. mar_tka i Darek
6.bubor
7.MartynaP.
8.MIKUŚ czyli Baśka
9. Ewa i Piotr
10. Dorotka Wojciechowska
11. Pani Ela nasz wet
12. Monika nasz wet i jej TŻ
13.Kleo+TŻ
14. Alienor
15. hidi
dopisuję tak z góry Beatka Beatka daj znać Anetce, Agnieszka,Nowa82, kurde nie wiem czy kogoś nie pominęłam, oczywiscie innych chętnych też zapraszamy Właściwie 90% osob wie gdzie mieszkam inni co nie wiedzą podam adres na pw łacznie z instrukcją dojazdu.
Jesli możecie potwierdzajcie uczestnictwo bo muszę się przygotować pod kątem ilości siedzisk. Impreza będzie grillowo-plenerowa, każdy przynosi wkład własny - tzn. napitki, przekąski, jakieś pyszności grillowe, wskazane jednorazowe talerzyki, kubeczki. Mam nadzieję że będzie pogoda. Imprezę możemy rozpocząć w granicach godziny 16-17, mozna przyjść wcześniej i poleżeć na zielonej trawce

chciałabym się do was dołączyc ale nie wiem czy dam radę

Madziula pisze:
terenia1 pisze:AKTUALIZACJA UCZESTNIKÓW KOCIEJ IMPREZY DATA USTALONA NA 26.06.10R.
1. Iwetka
2. ja +mój TŻ tzw. grillowy
3. jadziaII i Kropeczka 13
4. gosiakot
5. mar_tka i Darek
6.bubor
7.MartynaP.
8.MIKUŚ czyli Baśka
9. Ewa i Piotr
10. Dorotka Wojciechowska
11. Pani Ela nasz wet
12. Monika nasz wet i jej TŻ
13.Kleo+TŻ
14. Alienor
15. hidi
dopisuję tak z góry Beatka Beatka daj znać Anetce, Agnieszka,Nowa82, kurde nie wiem czy kogoś nie pominęłam, oczywiscie innych chętnych też zapraszamy Właściwie 90% osob wie gdzie mieszkam inni co nie wiedzą podam adres na pw łacznie z instrukcją dojazdu.
Jesli możecie potwierdzajcie uczestnictwo bo muszę się przygotować pod kątem ilości siedzisk. Impreza będzie grillowo-plenerowa, każdy przynosi wkład własny - tzn. napitki, przekąski, jakieś pyszności grillowe, wskazane jednorazowe talerzyki, kubeczki. Mam nadzieję że będzie pogoda. Imprezę możemy rozpocząć w granicach godziny 16-17, mozna przyjść wcześniej i poleżeć na zielonej trawce

chciałabym się do was dołączyc ale nie wiem czy dam radę

Już rozmawiałyśmy - dasz radę :kotek:

Madziula oczywiście zapraszamy

terenia1 pisze:(...)
Właściwie 90% osob wie gdzie mieszkam inni co nie wiedzą podam adres na pw łacznie z instrukcją dojazdu.
Jesli możecie potwierdzajcie uczestnictwo bo muszę się przygotować pod kątem ilości siedzisk. Impreza będzie grillowo-plenerowa, każdy przynosi wkład własny - tzn. napitki, przekąski, jakieś pyszności grillowe, wskazane jednorazowe talerzyki, kubeczki. Mam nadzieję że będzie pogoda. Imprezę możemy rozpocząć w granicach godziny 16-17, mozna przyjść wcześniej i poleżeć na zielonej trawce

no to dawaj bo ja niewiem :oops:

Sosnowiec KChatka.Z DS uciekł Ramzes.Prosimy o pomoc str 100

Kto przegląda forum