» Czw lip 29, 2010 17:17
Re: Maluszki urodzone na węglu. Lila przegrała walkę o życie [']
Kasiu, trzymam kciuki za zdrowie Myszki, też mam nadzieje że to nic powaznego.
Proszę Cię też byś nie dołowała się specjalnie zachowaniem Myszki - chodzi mi o roznoszenie jedzenia i nawoływanie dzieci.
Myszka z całą pewnością zauważyła że brakuje jej jednego dziecka, jednak ten rytuał kotki zawsze przeprowadzają, po prostu gdy chcą swoje dzieci przestawić z cycusia na pokarm stały, przynoszą zdobycz - nie szkodzi że z miski - i nawołują swoje dzieci pokazując im że to można jeść.
Mikitka przez osiem lat w schronisku "matkowała" małym kociakom i tej wiosny gdy była już u mnie i pojawiły się kocie dzieciaki - Betti i Barneyek, Mikitka robiła to samo - wywlekała surowe mięso z miski, zanosiła pod stolik i nawoływała dzieci choć dzieci nie były jej i na dodatek już dawno jadły stały pokarm z miski.
Ciesz się snem o Lilce. Ona daje Ci znak że tam jest jej dobrze.
Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)
MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!