Ludwiczek najpiękniejszy kot na świecie...(')

Ale Ludi ma wspaniały balkonik :1luvu:

I koleżanka jaka zgrabniutka, fiu fiu fiu!

rybcie pisze:Ale Ludi ma wspaniały balkonik I koleżanka jaka zgrabniutka, fiu fiu fiu!

nooooooooo całe szczęście, że Ludwik odjajczony i nie zwraca na to uwagi

śliczny dwupak :-)

chłopak pewnie się ośmieli, a balkon spory

I jeszcze trochę

Muszę Wam porozpieszczać fotkami póki siedzę w domu, bo od poniedziałku powrót do pracy...

i zrelaksowana już całkiem Majeczka :1luvu:

LaraAnn pisze:I jeszcze trochę Muszę Wam porozpieszczać fotkami póki siedzę w domu, bo od poniedziałku powrót do pracy...

mój Gapcio :1luvu:

LaraAnn pisze:i zrelaksowana już całkiem Majeczka

o proszę, znaczy zadowolona panienka, że ma kolegę

LaraAnn pisze:

Cudny jest :1luvu:

A ja się do łez wzruszyłam :roll:

To już tydzień jak Ludwiczek jest z nami

Chłopak ośmiela się coraz bardziej, chodzi już swobodnie po mieszkaniu nawet jeśli my też się przemieszczamy i spędza na balkonie coraz więcej czasu

Balkon służy mu do kontemplacji i spokojnego oglądania świata naokoło. W przeciwieństwie do Majki, która zawsze niecierpliwie wypatruje gołębia czy choćby muchy, na które będzie mogła "zapolować" :lol:

Majeczka już chyba sobie nie wyobraża że Ludwiczka mogłoby tu nie być, bo przecież to najlepszy kumpel pod słońcem :mrgreen:

Co cieszy nas przeogromnie

Nasz cudowny dwukot pozdrawia wszystkie cioteczki :kotek:

LaraAnn pisze:Majeczka już chyba sobie nie wyobraża że Ludwiczka mogłoby tu nie być, bo przecież to najlepszy kumpel pod słońcem Co cieszy nas przeogromnie

i tak ma być :1luvu:

Cieszę się ogromnie z takich dobrych wieści

też bardzo się cieszę, że Majeczka tak szybko zaakceptowała Ludiego

ale on to kot pacyfista, a widać, że Majeczka zadowolona z towarzystwa, ma z kim po kociemu pogadać i pobawić się jak kot z kotem :mrgreen:

na fotce z balkonem Majeczka ma pozę jak rasowa modelka :1luvu:

A cóż za kuszące kształty :1luvu:

Gapciowate minki Ludiego podbijają moje serce i przyprawiają o salwy śmiechu :ryk:

Ale cicho u Ludwisia

Co słychać u ślicznego misia? jak mu mineła niedziela? :mrgreen:

od dziś LaraAnn chyba w pracy, to wieści pewnie będą po południu

kociaki chyba pierwszy raz zostają całkiem same

Niedziela minęła Ludwiczkowi spokojnie i leniwie, jak na niedzielę przystało :wink:

A dziś pewnie nie odczuły mojej nieobecności, bo i tak prawie cały dzień śpią. Ale w nocy to mi dały popalić... :roll:

Biegały przez calutką noc jak opętane, bałam się że sąsiedzi z dołu przyjdą

Nic nie dawały próby ich uspokojenia :roll:

Mam nadzieję że to był pojedynczy wybryk, a nie początek takich praktyk, bo jeszcze się będziemy musieli wyprowadzić... Ja się cieszę że one się tak świetnie razem bawią, ale 2 godzinki by wystarczyły, no nie? :wink:

Nie wiem skąd one w ogóle mają taką kondycję?

A teraz śpią jak dwa aniołki :aniolek:

Może powinnam im pobiegać nad głowami w ramach rewanżu :twisted:

Żartuję oczywiście :lol:

Ludwiczek najpiękniejszy kot na świecie...(')

Kto przegląda forum