POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! teraz pomocy potrzebuje moja mama

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 16, 2010 12:20 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Wróciłam :oops: na watek. Strasznie długo mnie nie było, ale doczytałam solidnie do samiskiego końca. Koty zdrowe, syn ożeniony i wszystko jest OK (ale nie zapeszam).
Pozdrawiam wszystkie Wasze kotki, a szczególnie Mruczeńkę (śliczniutka) Ciesze się,że Jakoś sobie radzisz KL. :1luvu: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw wrz 16, 2010 12:35 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Fajnie że wróciłaś, gratulacje z okazji ożenku syna. Ja z kolei sobie radzę, dokarmiam kotki, już prawie zbudowałam domki, w nocy nie mogę czasem spać, z powodu swoich dolegliwości więc wstaję wypuszczam Pyśkę na dwór i za każdym razem siedzi w nocy jakaś dusza na balkonie...
a poza tym tam gdzie mamy piwnicę jest wywalone okienko, i mama słyszała miaukot z piwnicy, więc mają chociaż gdzie się podziać kociska nasze biedne.. :mrgreen:
koty karmię prawie wyłącznie mięsem i podrobami, no i chrupkami też w miarę dobrej jakości, bo odżywianie to podstawa, ale również ważna jakość tego ....Mam nadzieję że Mruczeńka znajdzie domek do zimy, a jak nie, to chyba ją do swojej piwnicy schowam, nie będzie wyjścia...
p.s. szkoda że nie mogę wziąć więcej kotów do domu :oops: :oops: ale za to w nocy wpuszczam jakiegoś tam... :kotek:
W pracy kićki jedzą jak szalone, jednego razu tak dałam 2 saszetki (prezent od koleżanki) mięsko mielone, pojemniczek, trzy spore wątróbki kurze, i cały pojemnik chrupek taki spory ,,,zniknęło wszystko do wieczora, wychodziłam z pracy po 22-giej, michy puste, a Kruszyna nasza firmowa emerytka już całkiem fajnie wygląda, puchata, lśniąca, apetyt dopisuje tylko dzikuska jedna, chowa się tzn podbiegnie do mnie potem znowu ucieka i tak w kółko.... :ryk:
Rano lub wieczorem wrzucam też prowiant dla Mruczeńki i kolegów (jeśli mam zapas oczywiście), to jest dwa bloki ode mnie...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 16, 2010 12:50 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

kocia lady-czytam i czytam-jesteś fantastyczna i bardzo dzielna :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ja robiłam budki z folii z worków na śmieci i wytrzymały trzy lata ale nie wyglądały najpiękniej.
z folii budowlanej będą dużo trwalsze i estetyczniejsze.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw wrz 16, 2010 17:27 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

okropna pogoda dla naszych kotów :( :(
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 16, 2010 22:10 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

smarti pisze:kocia lady-czytam i czytam-jesteś fantastyczna i bardzo dzielna :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ja robiłam budki z folii z worków na śmieci i wytrzymały trzy lata ale nie wyglądały najpiękniej.
z folii budowlanej będą dużo trwalsze i estetyczniejsze.

Dziękuję robię co mogę oczywiście, w miarę możliwości...dziś karmicielka Mruczeńki i Czarnego oraz innych kotów z jej stołówki przekazała mi wiadomość, że się wybiera do szpitala lada dzień, ale jeszcze nie na 100% więc prosi mnie o dokarmianie kotów przez co najmniej 3 tygodnie, kurza stopa, trzeba zaraz coś szykować na bazarek... 8O
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 17, 2010 10:11 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

mogłabym się dołożyć małym grosikiem..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt wrz 17, 2010 15:48 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

dziękuję coś wystawię na bazarek... :oops: :oops: na szczęście jeszcze mam co wystawiać, rzeczy których się nie używa, lepiej sprzedać i nakarmić biedne zwierzaki....
dziś mam wolne, ale zaraz się przejadę nakarmić kićki... w pracy rowerem oczywiście,,,, :mrgreen:
a oto sesja ze spaceru z Seniorką, zawsze jak wracam z pracy to chadzamy sobie z Seniorką koło bloków, wynieść śmieci, nałożyć jedzonka dla krewniaków...Seniorka chodzi noga za nogą jak psiak nie potrzebuje smyczki, pilnuje się jak nie wiem....mądralińska...na mięsku tak oto się błyszczy...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 17, 2010 17:51 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

no proszę,ale błysk... :piwa: :1luvu:
identyko jak moja seniorka Czarna-na grubość też,tylko moja coś ostatnio połysk futerka straciła-w piachu się lubi tarzać..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt wrz 17, 2010 18:03 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

cudeńko i jaka mądra, Kocia Lady :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 17, 2010 18:28 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Piękna kicia ! :ok:

justyslopez

 
Posty: 683
Od: Nie wrz 16, 2007 17:34

Post » Pt wrz 17, 2010 21:29 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

no piękna ona jest i mądra jak nie wiem, odchudzam ją bo bardzo lubi jeść...ale to co ona przeżyła to szok, grunt że teraz jest kochana, zadbana i już tak nie boi się ludzi...
wracam z pracy, pojechałam rowerem na spotkanie już wyleciała Kruszyna i jakaś srebrna kicia albo kić, a reszta pod autami, mięsko tak smkuje że Kruszynka prawie dała się dotknąć, zapomniałam komórki mogłam pstryknąć fotki, po drodze też kupiłam jednak grube worki foliowe, bo na razie na folię budowlaną mnie nie stać, a domki potrzebne, bo noce zimne, z okienka mojej piwnicy wyłażą koty, więc tam śpią :mrgreen: :mrgreen:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 18, 2010 7:53 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

wszystkie koteczki mądre, wiedzą, gdzie iść na nocleg :mrgreen:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 19, 2010 22:19 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Wracam z pracy, kićki nakarmione, Kruszyna śpi w domku w pracy, muszę już dorobić drzwiczki, raniutko lecę pani karmicielka wyjeżdża prawdopodobnie na 3 tygodnie do szpitala w Warszawie, koleżanka z pracy się zlitowała przetrzymać Kruszynkę na ten czas, a tak w ogóle na wszelkie możliwe sposoby szukamy domku....pani nie zostawi kasy, bo jej nie ma, więc dodatkowo kilka kotów na mojej głowie, koleżance muszę też dostarczyć kuwetkę, żwirek (to mam akurat) i jedzenie, więc jutro wszystkich zapraszam na bazarek...mam nadzieję, że wszystko się odbędzie ok z Kruszynką, pani karmicielka ma ją złapać, i ja zaniosę, koleżanka wsadzi ją do łazienki bo będzie szła na cały dzień do pracy....
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon wrz 20, 2010 8:41 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Raniutko akcja zorganizowana naprędce, Kruszynka już u koleżanki...biedulka, zaszłam pod blok a ona już czekała na swoje śniadanko, pysiem szturchała puste miseczki i żałośnie piszczała, chuda,może waży 1,5,( koteczka która już dwa razy uniknęła śmierci, raz jak pod krzakiem rodziła będąc kilkumiesięczną koteńką, i nie urodziła była operowana, drugi raz po ostatniej chorobie), usmarowana od silnika, z przekrzywioną główką....pozostałość po zapaleniu ucha, owinęłam ją w kocyk i zawiozłam na rękach, pani pojechała razem ze mną, zawiozłyśmy kocyk wełniany, kuwetkę, łopatkę, żwirek, i pani zostawiła dwie porcje jedzonka, resztę dokupię ja, dziś z koleżanką mijamy się w pracy, to zaniosę pojemniczek po dużym serku wiejskim mielonego mięska, kicia ma bardzo zaropiałe oczka, i w ogóle wygląda bardzo mizernie, kupię jej jeszcze jakieś witaminy i co by tu jeszcze??
Pod blokiem już z rana czekały też inne kotki, pani rano dała im nerek, ale wieczorem już musimy my, bo pani wyjeżdża na Onkologię,,,,dzwoniłam do babci podzielimy się obowiązkami karmienia, także nie będzie tak źle,
a oto Mruczeńka siedzi w kąciku...
Obrazek
Obrazek
tu na zdjęciach wygląda jeszcze względnie, ale zrobię jutro fotki, jak będę u koleżanki.... dzwoniłam na razie najadła się i siedzi w szafie przestraszona...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon wrz 20, 2010 10:58 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

viewtopic.php?f=20&t=117406
ZAPRASZAM NA BAZAREK DLA BEZDOMNIAKÓW, W TYM DLA KOTÓW PANI KARMICIELKI ANI : MRUCZEŃKI I SPÓŁKI... :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jozefina1970, sherab i 107 gości