Umrzeć.. - potrzebne środki za zabieg Kocidy - 600 i badanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 22, 2009 15:48

już powinno być dawno po :roll:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 22, 2009 17:22

:roll: :roll:
gdy ją odbieralam od weta, zapytalam czy znalazl odprysk jajnika
powiedzial ze znalazl
ale jajnik lewy tez znalazl
i prawy
i macice
:roll:
Achaja nie byla wogole sterylizowana
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lip 22, 2009 17:28

teraz lezy w klatce i sie wybudza, pojde do niej jeszcze wieczorem
wet mial jej usunac jeszcze kamien za zebach po 1 stronie ale uznal ze zeby sie nie nadaja do uzytku i usunal wszystkie po tej stronie

a jesli chodzi o sterylke to czuje sie wykolowana cokolwiek :wink:
na dodatek pociagnelam za soba dra Marcinskiego ktory na USG znalazl tylko to co chcialam czyli odprysk jajnika i dra Lesiaka ktory przygotowal pole operacyjne do sterylki na lewa strone a musial i tak ciac calosc
jak na doswiadczona opiekunke to sie nie wykazalam :oops: :wink:

jednak jajniki byly otorbione i w zlym stanie wiec sterylka na pewno Achai poprawi komfort zycia
na dodatek Achaja sie bardzo drapala - miala przerzedzona siersc na lapach - teraz przynajmniej wiadomo dlaczego
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lip 22, 2009 18:19

8O
czyli była pełnojajnikowa?!
no ale teraz juz będzie spokój
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 22, 2009 22:54

a podobno była sterylizowana!
Cholera-szkoda kotki ale teraz bedzie tylko lepiej!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 22, 2009 22:57

a podobno była sterylizowana!
Cholera-szkoda kotki ale teraz bedzie tylko lepiej!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 23, 2009 9:19

Maryla pisze:jak na doswiadczona opiekunke to sie nie wykazalam :oops: :wink:

poprawisz się następnym razem :wink:
Dobrze, że to już za wami :)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 23, 2009 9:36

Oj Maryla nie oceniaj siebie tak surowo. Lekarze tez sie nie popisali skoro zasugerowali się twoimi słowami i znaleźli co chciałaś :cry:
Już po!!!
Tylko jak to było z jej sterylką?Może w tym natłoku wydarzeń nazwyczajniej Achaja została ominięta! Gdyby była to pewnie gdzies jest slad płatności?!
Trzymam kciuki za kociczke!
A co u reszty kotów słychać? Bo tylko ja nachalnie popisuję sie Daszkiem.Taka namolna jestem :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 23, 2009 10:08

ASK@ pisze:Taka namolna jestem :wink:

I bądź. Uwielbiam te Twoje kawałki. :lol:
Szkoda tylko, że o reszcie koteczków cisza. :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 23, 2009 10:21

Asiu, ja i Jowita byłyśmy przekonane, że Achaja była sterylizowana. Ale najwyraźniej nasza pamięć jest zawodna - zwłaszcza, że pomagałyśmy przy sterylizacji kilku kotów u pani Ady, ale nie wszystkich. Część była sterylizowana przez panią Adę niezależnie od nas. Na dodatek, tam też była "rotacja" - sporo kotów pojechało do nowych domów, przychodziły inne, nowe.

Może powinnam była prowadzić jakiś spis/katalog kotów od niej, ale cóż, wydawało się, że pani Ada będzie żyła długo i na pewno żadna z nas nie szykowała się na sytuację "a co będzie jak zabraknie pani Ady".
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lip 23, 2009 11:30

tak myslałam,że kotka "gdzieś" sie zgubiła :wink:
Dobrze,że przed adopcja wyszło :lol: A może nie dobrze :wink:
A jak szczęka po usunieciu i brzunio się goja. Dobrze znosi ,bo upał nie sprzyja w takich sytuacjach!!! Głaski dla niej mocne!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 23, 2009 14:09

No to HOP na górke przed wyjsciem do domku!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 23, 2009 15:50

w sumie to dobrze ze w pralni nie bylo pelnojajecznych kocurkow :roll:
ale i na wolnosci jak widac sie uchowala bez ciazy - bo zabierana w kwietniu spokojnie w tej ciazy mogla byc

wieczorem ja zamknelam jeszcze w klatce ale dzis rano okazalo sie ze byl protest - kuweta nienaruszona, nawet sladu, jedzenie nie zjedzone
dzis gdy ja wypuscilam schowala sie w drapaku, zjadla troche
no i tak ja zostawilam
wieczorem zobacze
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw lip 23, 2009 18:00

dziewczyna z charakterem
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 23, 2009 20:46

Agneska pisze:Asiu, ja i Jowita byłyśmy przekonane, że Achaja była sterylizowana. Ale najwyraźniej nasza pamięć jest zawodna - zwłaszcza, że pomagałyśmy przy sterylizacji kilku kotów u pani Ady, ale nie wszystkich. Część była sterylizowana przez panią Adę niezależnie od nas. Na dodatek, tam też była "rotacja" - sporo kotów pojechało do nowych domów, przychodziły inne, nowe.

Może powinnam była prowadzić jakiś spis/katalog kotów od niej, ale cóż, wydawało się, że pani Ada będzie żyła długo i na pewno żadna z nas nie szykowała się na sytuację "a co będzie jak zabraknie pani Ady".


Dla mnie to jakiś cud niepojęty... :lol: tyle lat niesterylizowana kota i zero kociaków 8O Dałabym sobie głowę uciąć, że była mowa o tym, że Achaja był sterylizowana.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 589 gości