WAW Koty z Fabryki Koneser. No i jest maluch...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 22, 2010 7:39 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

Sibia,
przypuszczam (a nawet jestem pewien!!, że:
1. jestes znacznie bardziej przebojowa ode mnie i masz wieksza sile perswazji
2. posiadasz wiekszy urok i bardziej dzialasz na facetow niz ja:D
dzis juz nie powinno byc problemow z wejsciem, mam nadzieje, ze wszystko tam ok po koncercie, bo ludzi wchodzilo tam cale mnostwo

sebow

 
Posty: 3435
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie sie 22, 2010 8:18 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

Muszę powiedzieć, że już przy rozkładaniu tego czomodanu panowie w typie karków patrzyli na mnie podejrzliwie, więc spodziewałam się, że może być problem dnia następnego. Ja jednak mogę teraz odgrywać głupią ciężarną, co to nie wie, że nie wolno, i absolutnie nie może być podejrzewana o próbę wejścia na koncert pod pozorem nakarmienia kotecków ;)

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon sie 23, 2010 1:04 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

sebow, dzizas, tos pojechal, spoko, nakarmie kavke i Jarotka jak bedziesz wyjezdzal, takie komplementa nie moga byc bezinteresowne :mrgreen:

gosiar, obawiam sie, ze masz racje, tu ogolnie wiekszosc rzeczy wyglada po wierzchu ladnie, strasznie dziwny kraj ta Kanada. Z dzika radoscia wroce do skali europejskiej, gdzie po chleb nie jedzie sie 20 minut do sklepu.
za tydzien wracam i wroce do konesera.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon sie 23, 2010 5:47 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

sibia pisze:sebow, dzizas, tos pojechal, spoko, nakarmie kavke i Jarotka jak bedziesz wyjezdzal, takie komplementa nie moga byc bezinteresowne :mrgreen:

gosiar, obawiam sie, ze masz racje, tu ogolnie wiekszosc rzeczy wyglada po wierzchu ladnie, strasznie dziwny kraj ta Kanada. Z dzika radoscia wroce do skali europejskiej, gdzie po chleb nie jedzie sie 20 minut do sklepu.
za tydzien wracam i wroce do konesera.


Wiesz, sic, casus nowojorskiego żółwia odbił mi się na psychice na zawsze ;) Wtedy jeszcze myślałam, że będę bohaterką programu na Discovery ;))))

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Czw sie 26, 2010 8:36 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

Kicie wczoraj nakarmione, spotkałem znowu Belle, wylegiwała się na rampie. Dajcie proszę znać, czy mam pojawić się w którys dzień wekendowy.
pozdrawiam

sebow

 
Posty: 3435
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 9:26 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

sebow pisze:Kicie wczoraj nakarmione, spotkałem znowu Belle, wylegiwała się na rampie. Dajcie proszę znać, czy mam pojawić się w którys dzień wekendowy.
pozdrawiam

Gdybyś mógł w niedzielę. W sobotę i dzisiaj ja będę. We wtorek zostawiłam pod szafką trzy puszki, bo nie miałam klucza. Mam nadzieję, że nie zniknęły.
A tak w ogóle to masz klucz od szafki?
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw sie 26, 2010 9:35 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

Dobrze, będę w nd. Zapomniałem napisać, puszki stałym, schowałem je do szafki mam kluczyk, dorobiłem też sobie, mogę dorobić jeszcze jeden i zostawić gdzieś tam, żebyś mogła wziąć sla siebie??

sebow

 
Posty: 3435
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 9:41 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

Ja mam klucz, tylko wtedy akurat zapomniałam wziąć.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw sie 26, 2010 9:54 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

ok, więc "biorę" niedzielę,
pozdrawiam:)

sebow

 
Posty: 3435
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 20:33 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

Były: Dziadek, Nuka i Bianka, a w końcu pokazał się też Bazyli. Trochę tam zabawiłam czatując na koty :lol: Dziadek z Nuką trzymają się razem, ocierają się, barankują, aż miło popatrzeć. I chyba mnie poznały po dłuuuugim niewidzeniu, bo nie zwiewały. Dziadek wygląda świetnie :lol:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Sob sie 28, 2010 23:47 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

My już przyturlaliśmy się z powrotem do Warszawy, więc możemy dyżurować. Który dzień jest w tej chwili nieobstawiony?
Sebow mógłbyś zostawić nam klucz, jak przyjdziesz w niedzielę? Albo możesz dać znać, jak będziesz, któreś z nas podejdzie po klucz, jeśli będziemy w domu.

fekete macska

 
Posty: 317
Od: Sob maja 23, 2009 18:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 29, 2010 9:40 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

Mi w piątek nie pokazał się żaden, to znaczy po rusztowaniach chodziła Bella. One ciągle nie mogą się przyzwyczaić, że teraz za rogiem to będą banki, a nie kocie domki :(
Jakby co, mam klucz zapasowy, mogę zostawić w szafce, bo znalazł się mój stary. Komuś potrzebny?

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon sie 30, 2010 13:41 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

Też widziałam Bellę, w sobotę. Martwiłam się o jej oczy, ale nie jest tak źle.
Bella siedziała w wadze, tam gdzie szafka. Gdyby chciały się tam chować zimą to byłoby im cieplej i budki dłużej by przetrwały. Tylko trzeba by pomyśleć jak uchylić i zablokować okno żeby, na wszelki wypadek, miały drogę odwrotu.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon sie 30, 2010 14:00 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

Jest to możliwe, pod warunkiem że nie wyniosą tej szafki i nie zaczną rozwalać hali przed nią.
sebow, miło mi było poznać.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon sie 30, 2010 14:07 Re: WAW Koty z Fabryki Koneser. Krwawa jatka.Stopniały śniegi[']

no mi rowniez:) taka interakcja na żywo jest o wiele przyjemniejsza! Ja do Belli mam wyjątkowe szęście, widywałem ją za każdym razem, dajcie znać, jakby byłap otrzeba pojawienia się znowu w koneserze, postaram się w niedługim czasie dokupić trochę jedzonka dla nich:)
Gosiar, wybacz, że się tak szybko zmyliśmy, ale jestem w śroku remontu i trochę rzeczy na głowie...

sebow

 
Posty: 3435
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, teesa i 740 gości