...schroniskowy dzień.....
a więc do domku pojechała Siri-daleko, za Poznań-za tydzien juz zamówiona dla niej sterylizacja u tamtejszego weta.Mam z domkiem kontakt-trzymajmy kciuki za dobre wieści
Suri
u reszty kociastych bez zmian.
Kamien z serca-nikt nie wymiotuje itd
Najsłabiej na kociarni ma sie chyba mama Marsika-przestraszona okrutnie, znów przy mnie nic nie jadła.ale z drugiej strony, ona nie jest jakos szczególnie wychudzona-mam nadzieje,że po prostu podjada suche, jak nikogo nie ma.
Trikicia-zarezerwowana-byc moze jutro juz wezmie ją kolezanka domku w Świnoujsciu na tymczas
ale to jeszcze nic-decyzje zapadły-ze domek razem z Trikicią znajdzie tam ,nad morzem nasz Wampirek
strasznie sie cieszymy, bo ostatnio miął u Iwonki2 przegwizdane-biły go inne koty. stracił nawet jednego kła-luż półwampir z niego
u reszty kociarnianych nic sie ogolnie nie zmieniło.
wszyscy w komplecie.
Teraz troche o klatkach i tutaj juz nie tak rózowo-niestety
Znów jest nowych trzech mieszkańców klatek
znaleziona na ulicy ,domowa raczej, bardzo miła młoda koteczka

-juz zaszczepiona
bura koteczka po zmarłej osobie-tez juz zaszczepiona
i niestety wrócił z adopcji-ktora odbyła sie w listopadzie kocurek-jeden z trojki od rozmnazaczki
tak strasznie mi zal, robił niestety kupe do łózka i na dywan,nie wiem czemu.Pani płakała, nie chciała, ale Pan był niestety nieugienty
biedny kocurek-to taki karzełek troche-ma teraz juz spokojnie z 7 miesięcy-a wyglada nadal na kociaka

Strasznie jest przerazony
Wielki biały dzikun-ma cudny charakter i katar przeogromny
wywala brzuch dom głaskania.
Sówka tez zasmarkana maxymalnie.
Oba dostały conwenie przedwczoraj, na razie słabo działa, zobaczymy.
To białasek
Liwia_-tak sobie pomyslałam, spytaj tej Pani, co powiedziałby na kicie troche niewidomą?-chodzi o Ineczke z naszych tymczasów-robi sie z niej super miziak, troszenke na początku ucieka tylko, jest kuwetkowa, grzeczna i bardzo fajnie dogaduje sie z innymi kotami.
Leczyć bedziemy jeszcze te oczka-ale obawiam sie ,ze jedno nie do uratowania
