wiora pisze:pani Iza ma racje,ale i tak mi zal tego mojego Pysiolka...
Wiora wiem że Ci żal!Mi żal codziennie tej ponad setki ktorą widzę ale wiem jedno i to jest najwazniejsze!!!!!!!TE KOTY MAJA WAS I MNIE!!!!!!!!!!I maja naprawdę dużo lepszy los niż inne ktorych nie znamy i ktorym nie możemy pomóc. Nie przymieraja z głodu. nie chorują. W miare możliwosci mają ciepłe schronienia. Wtedy gdy nawet zachoruja mogą liczyć że Ktoś się nimi zajmie. Dostają to co moga dostac najlepsze. Sa najedzone.Są Kochane i One to czują!!!!!Gadam do Nich Wiora, głaszcze te ktore moge. One wiedza że są wybrane i gdyby nie My to byłoby zupelnie inaczej. Są wyjątkowe i każdy z Nich jest wyjątkowo traktowany. Uwierz mi. Jak coś będzie Pysiolkowi zagrazac to go stamtad zabiorę oczywiście z jego panna. Narazie jest dobrze.Myśle że on ma jakieś schronienie bo nie siedzi tam caly czas. tam jeszce trochę bezdomniaków mieszka. ostatnio z dwoma gadalam. jeden z nich też ma kota. Wiesz że jakby co to mam rękę na pulsie????
