Pomóżcie! Szukam szaro-beżowego NIEBIESKOOKIEGO ASCHE'a Wwa

[wibryska]

to ja nie doczytałam o pośle i o 1000 zł
zawsze można poprosić np. znajomą dziennikarkę o telefon do posła i zapytać czy lubi zwierzęta i jakie ma zwierzaki, no i czy można do niego przyjechać na wywiad ze zdjęciami wiem, że to mało prawdopodobne,
ja nie znam dziennikarzy....

[SweetSound]

zawsze można poprosić np. znajomą dziennikarkę o telefon do posła i zapytać czy lubi zwierzęta i jakie ma zwierzaki, no i czy można do niego przyjechać na wywiad ze zdjęciami wiem, że to mało prawdopodobne,
ja nie znam dziennikarzy....

zawsze mozna sie podszyc
to chyba nie jest karalne ;>
chyba

[SweetSound]

no i oczywiście trzymam kciuki za zabieg twojego kocurka
(pierdoła miałam napisać to za pierwszym razem
i myślałam że to zrobilam
ale czytam dziś ponownie swój post i widzę że z roztrzepania zapomniałam napisać )
więc kciuki za Flasha

Dzieki , dzieki
Jednak lepiej trzymac kciuki za mojego mezczyzne.
Nie wiadomo czemu podchodzi do sprawy bardzo osobiscie
Moze sie boi , ze kastracja jest zarazliwa

[Aia]

zawsze można poprosić np. znajomą dziennikarkę o telefon do posła i zapytać czy lubi zwierzęta i jakie ma zwierzaki, no i czy można do niego przyjechać na wywiad ze zdjęciami wiem, że to mało prawdopodobne,
ja nie znam dziennikarzy....

zawsze mozna sie podszyc
to chyba nie jest karalne ;>
chyba

ale chyba trzeba mieć jakąś legitymacje dziennikarską
tak mi sie wydaje
a nie sądze aby taka szycha chciała udzielać wywiadu gazetce studenckiej

ja tez nie znam ani jednego dziennikarza
choć pomysł, wibrysko, całkiem ciekawy

[Aia]

no i oczywiście trzymam kciuki za zabieg twojego kocurka
(pierdoła miałam napisać to za pierwszym razem
i myślałam że to zrobilam
ale czytam dziś ponownie swój post i widzę że z roztrzepania zapomniałam napisać )
więc kciuki za Flasha

Dzieki , dzieki
Jednak lepiej trzymac kciuki za mojego mezczyzne.
Nie wiadomo czemu podchodzi do sprawy bardzo osobiscie
Moze sie boi , ze kastracja jest zarazliwa

więc w TYM dniu będę wspierać myślami twojego TZa
kot na pewno z tym sobie lepiej poradzi

[Aia]

od pewnego czasu czekałam na ten widok
wyglądałam, rozglądałam sie codziennie
dziś mi sie poszczęściło
muszę, no muszę sie z Wami podzielić (choć zdjęcie bardzo niewyraźne, bo się światło odbija od szyby:/, ale ta czarna plama TO JEST SARA w SWOIM domku
w swoim osobistym okienku )

[wibryska]

Sara - szczęściara

podnoszę Asche, może dzisiaj ktoś go zauważy i będzie coś wiedział

[Aia]

i jeszcze jedno zdjęcie
nie w temacie
ale bardzo mi zależy aby Ktoś-Kto-Może zobaczył i pomógł
(w końcu mam nadzieję że ascheowo/mój temat też trochę ludzi odwiedza )

PIEGUSKI z tego tematu


musimy je zabrać z tej piwnicy póki są jeszcze zdrowe
i póki jeszcze są...

[Aia]

Sara - szczęściara

podnoszę Asche, może dzisiaj ktoś go zauważy i będzie coś wiedział

dziekuję wibrysko

bardzo sie cieszę że Sarze sie udało
(choć dziwnie nie mieć na podwórku zadnego kota )

Pozdrawiam
A.

[wibryska]

Pieguski są piękne, żeby tylko ktoś chciał dać im dom tymczasowy - prosimy

Asche tez był takim maluchem z piwnicy i gdyby nie Aia ...

[SweetSound]

[
ale chyba trzeba mieć jakąś legitymacje dziennikarską
tak mi sie wydaje
a nie sądze aby taka szycha chciała udzielać wywiadu gazetce studenckiej

no ale gdyby telefonicznie... to nie trzeba legitymacji....
tylko jak sie przebic przez sztab asystentow i goraczke przedwyborcza ....

eh, chyba poselskie podejscia trzeba odlozyc do 'po_wyborow'....



Up'uje Asche'a i Malenstwa....
My stety/niestety dopiero za jakies 2/3 mies bedziemy mogli bide jakas wziasc do siebie dopiero.... wiec tylko tyle moge.......


no i milego tygodnia:) dla Was i dla kociakow i dla Ascha kciuki nieustanne zeby droge znalazl do domku

[wibryska]

no i milego tygodnia:) dla Was i dla kociakow i dla Ascha kciuki nieustanne zeby droge znalazl do domku

ja też się dołączam do tych życzeń

[Aia]

Sweet Sound, wibrysko dziękuję :*


poniedziałki to zdecydowanie nie mój dzień
tęsknię za tymi wolnymi, gdzie nie trzeba było wstawać o 5.00 i spać po 3 godziny
a właśnie to przeżywam... ledwo

po powrocie tylko sie zabunkrowałam w pokoju, zakopałam pod kocem pies mnie przywalił swoim 6cio kilowym cielskiem
zajął strategiczne miejce od zaplecza
włączył opcję grzanie
i odleciałam
tylko mi sie uśmiech rozszerzał i gdyby nie uszy to by mi przeciął głowę


teraz zjadłam obiad, bo jutro mi przepadnie (cały dzień wykłady...)

i nadal mam ochotę paść

a tu psi męczy że chce na dwór
chyba go nauczę robić do kuwety
a mnie sie tak nie chce

ide

pozdrawiam
Aia

[wibryska]

piękna ta poniedziałkowa opowieść
poproszę o więcej zdjęć Twojego 6-cio kilogramowego przyjaciela

[Aia]

usiłuje usilnie położyć sie wcześniej spać
by trochę sił na jutro zebrać
ale coś mi marnie idzie
zmęczona jestem owszem - oczy to juz tylko małe szparki,
powieki ciężkie że hoho,
ale mózg mi sie nie chce wyłączyć

nocne markowanie sie odzywa
po chodzeniu spać o 2 w nocy przestawić sie na 23... no 24.00
to truuudna rzecz:/

jak tu bezsenności powiedzieć że zaczął się rok i trzeba się wziąść za siebie


za zdjęcia rudego stffora się dziś nie wezmę, bo skończy sie znów na 2AM

ale pokażę to zobaczcie same z kim ja muszę mieszkać
w co ja sie wpakowałam

dołączyć do głupawki jeszcze tylko kota i komplet idealny = zero TV, bo już nie potrzebna

a zdjęcia Kaja-surykatki
i Kaja psa Stańczyka - mają razem pomnik w Warszawie 8)
+ ciężkie pieskie życie
będą jutro

pozdrawiam
A.