Grzybica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 21, 2010 9:03 Re: Grzybica

Przy grzybie sierść sierść nie wypada natychmist, raczej włosy łamią się i wypadają partiami. Skóra na łysinie jest zmieniona, szara i nierówna.
Duży, gładki łysy placek to raczej pogryzienie. Widziałam tez kota który wyrywał sobie sierść wokół kleszcza.
AnielkaG
 

Post » Wto wrz 21, 2010 9:12 Re: Grzybica

Kleszcza nie ma, zresztą to za duże na "wokół" kleszcza.
Śladów pogryzień też brak, całe ciałko czyste bez łupieżu i zadrapań.

No po prostu - w niedzielę wieczorem kot idealny, ofutrzony, wczoraj ok. 15 już z plackiem.
Na granicy placka złuszczona skóra, kota to nie boli.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 21, 2010 11:42 Re: Grzybica

Moje futra przechorowały grzyba. Zaszczepione felisvac, 3 razy każdy. Moje koty się drapały, podobno to swędzi.
Ten najpopularniejszy grzyb świeci w ultrafiolecie na zielono-niebiesko, może to być wskazówką dla Ciebie.

W moim wątku jest nawet zdjęcie zmienionego grzybowo pyszczka, mogę odszukać i wstawić tutaj, jeśli chcesz.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 21, 2010 11:55 Re: Grzybica

Bardzo proszę!
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 21, 2010 12:24 Re: Grzybica

Wistra u naszej Bezulki tak właśnie jak ty opisujesz wyglądał grzyb. Tez miała dużą łysą plamę pod szyją i łuszcząca się skóra. U psa zorientowaliśmy się dosyć szybko że ma grzyba - nie miał jeszcze łysych placków ale jakby taki łupież i ,,popalone,, pojedyncze kupki sierści . Izoluj kota od reszty futrzaków i czeka na wyniki zeskrobin.
Pozdrawiam.
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Wto wrz 21, 2010 12:33 Re: Grzybica

Tak sobie myślę, że grzybica/łuszczyca kręci się po naszym domu.

Suka ma coś, niewiadomo co, na plecach. Tak drapie, że ma strupy. Uczulenie pokarmowe to nie jest, zeskrobin nie miałam jak zawieźć :oops:. Ale na zimę znika.
Teraz Tajfun ma tę dziurę, ale wygląda zupełnie inaczej niż u suki.
I ja mam dziwne "coś" we włosach na głowie - nie goi się od 6tej klasy szkoły podstawowej, mimo maści od lekarki (ale fakt, maść była tylko jedna)
Czasem wyskakują mi jeszcze guzki na rękach i stopach, wypełnione płynem - pękają, ranki czarnieją i się łuszczą.
W internecie wyczytałam, że to może być zapalenie wsierdzia, czyli grzybica od wewnątrz organizmu
Dermatolog mi został chyba, co?
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 21, 2010 12:48 Re: Grzybica

wistra pisze:Bardzo proszę!


A proszę :)

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 21, 2010 12:54 Re: Grzybica

Niebiesko-biały gremlin, ale CUDO!!! Dalej ma takie wielkie uszy? :1luvu: :1luvu:

Wydaje mi się, że Tajfun ma tę zmianę dużo mniej różową, jest bledsza.
No i nie jest na pyszczku.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 21, 2010 13:00 Re: Grzybica

wistra pisze:Niebiesko-biały gremlin, ale CUDO!!! Dalej ma takie wielkie uszy? :1luvu: :1luvu:

Wydaje mi się, że Tajfun ma tę zmianę dużo mniej różową, jest bledsza.
No i nie jest na pyszczku.


I uszy i charrrakterek, i to już się chyba nie zmieni ;)

Moje drugie cudo miało przy uchu, więc miejsce nie jest stałe. No i Szczyl (załączony gremlin) złapał jak nie był w ogóle zaszczepiony, a Furkotowi grzyb wylazł po pierwsze dawce szczepionki i potwierdzam, że znacznie łagodniej przechodził.

Mam tu więcej zdjęć tego drania :1luvu: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=112051 zapraszam :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 21, 2010 13:55 Re: Grzybica

wistra pisze:Tak sobie myślę, że grzybica/łuszczyca kręci się po naszym domu.

Suka ma coś, niewiadomo co, na plecach. Tak drapie, że ma strupy. Uczulenie pokarmowe to nie jest, zeskrobin nie miałam jak zawieźć :oops:. Ale na zimę znika.
Teraz Tajfun ma tę dziurę, ale wygląda zupełnie inaczej niż u suki.
I ja mam dziwne "coś" we włosach na głowie - nie goi się od 6tej klasy szkoły podstawowej, mimo maści od lekarki (ale fakt, maść była tylko jedna)
Czasem wyskakują mi jeszcze guzki na rękach i stopach, wypełnione płynem - pękają, ranki czarnieją i się łuszczą.
W internecie wyczytałam, że to może być zapalenie wsierdzia, czyli grzybica od wewnątrz organizmu
Dermatolog mi został chyba, co?


Dermatolog obowiązkowo :!: Ale przed wizytą koniecznie poczekaj na wynik zeskrobin kota i powinnaś pobrać zeskrobiny także od psa. Grzybica nie zawsze wygląda tak samo. Jak będziesz miała wyniki to umów się na wizytę do dermatologa i powiedz co wykryto w zeskrobinach a lekarz oceni czy może to mieć związek z Twoimi problemami skórnymi. A od jakiego czasu pies ma takie problemy i Ty kiedy zauważyłaś swoje problemy na skórze - porównaj te okresy czasowe bo mogą mieć ze sobą związek.
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Wto wrz 21, 2010 18:32 Re: Grzybica

Suk ok. 3 lat temu, ja 6ta klasa podstawówki, to jest lat temu 8.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 21, 2010 19:52 Re: Grzybica

Może jedno z drugim nie ma związku ale warto to skonsultować. Daj znać jaki będzie wynik zeskrobin.
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Wto wrz 21, 2010 20:07 Re: Grzybica

Fotki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 22, 2010 14:00 Re: Grzybica

Mi to wygląda niestety na grzyba :evil:
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Śro wrz 22, 2010 14:21 Re: Grzybica

Jedna z moich kotek, Emma, od czterech lat walczy z grzybem i właśnie tak to mniej więcej wygląda. Ostatnio jest, odpukać, ok. Ma nawroty raz-dwa razy w roku.
Jeśli chodzi o zakaźność - ja ją pielęgnuję gołymi rękami, nigdy się nie zaraziłam. Druga kotka nigdy się nie zaraziła.
Mąż za to jej nie pielęgnuje, a potrafi mieć grzybiczne plamki w tym samym czasie co Emma :roll:

Aha - nigdy nie leczyliśmy kota wewnętrznie na grzyba, ze względu na toksyczność leków na grzybicę. Przerobiliśmy różne zewnętrzne i zawsze sprawdzał się lamisilat - ten dla ludzi. Najlepszy jest lamisilat one, ten, którym smaruje się tylko raz - nie trzeba kota codziennie męczyć. Tylko przypilnować, żeby nie wylizał po posmarowaniu.

Aha, miała szczepionkę Biocan - pomogło na ok. rok.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 89 gości