(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 01, 2015 17:10 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Przytulam i przesyłam ciepłe myśli. :201461
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2712
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Wto wrz 01, 2015 17:48 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Kciuki wielkie :ok:
Trzymajcie się dziewczyny!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto wrz 01, 2015 18:30 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Bardzo współczuję, trzymajcie się :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto wrz 01, 2015 21:52 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Za Mikunię :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Śro wrz 02, 2015 0:53 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Mikuniu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3997
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Śro wrz 02, 2015 11:02 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

jesteśmy z Wami caly czas i wierzymy, że wet wycieła wszystko co trzeba było. Mikunia to dzielna kota, sama wiesz.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro wrz 02, 2015 16:15 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

asia2 pisze: Mikunia to dzielna kota, sama wiesz.

Wiem. Pokazuje mi to od wczoraj.
Oprocz paniki na mój widok, od razu po wypuszczeniu transportera szukała misek z jedzeniem. Wypucowała się dokładnie.
Jest głodna, wczoraj jadła lepiej niż dzisiaj, pewnie więcej miała leków przeciwbólowych niż tylko sam metacam, co do którego zjedzenia dzisiaj z karmą, w całej dawce, nie mam pewności.
Jest przerazona, czujna i ucieka , gdy jestem w odległości metra. Łapanie jej , aby dac jej cos do pyska nie ma sensu.
Natomiast gdy tylko się wczoraj położyłam, tez w nocy, Mikunia wtulała sie we mnie i mruczała. Spała ze mna jak zawsze.
Wszystko jest jak zawsze - z wyjątkiem jej strachu, wyskakującego na bok języczka no i tego co ja wiem o tej jej zmianie.

Faluję, teraz mam czas kompletnego załamania i braku choćby promila nadziei.
Wczoraj wieczorna rozmowa z wet internistą, ktora widziała tę zmianę wcześniej, dała więcej nadziei niż rozowa z chirurg. Nie wiem, ktorej bardziej wierzyc, czego sie trzymać i czepnąć.
Dzisiaj gdy byłam w gabinecie na osiedlu z Notką na zastrzyku zagadnęlam panią wet - mine miała niewesołą i nie dawała złudzeń.

Trudny czas.

Wiem jedno, jakbyscie zobaczyli teraz Mikę w ogole nie widać po niej choroby.
I tego sie trzeba trzymać, nieazależnie od diagnozy. Bo kot chyba nie ma świadomości, ze ma raka czy coś innego.
Muszę byc silna dla niej i dla pozostałych kotów, a trudno mi o tę siłę.
Milena zalicza intensywne senase lizania - w ciągu kilku godzin paszka przy przedniej łapie łysa.
DeeDee zaflukana - w stresie tak reaguje, juz to zauważyłam.
Nutka.... tu ogromny problem. jest bardzo agresywna względem Miki. zapędza ją w kąt, syczy, łazi za nią z mordem w ślepiach, nie pozwala spokojnie skorzystac z kuwety itp. Gdy wyszłam dzisiaj z domu dosłownie na pół godziny po powrocie zobaczyłam Mikę spłaszczoną w kącie a obok Nutkę.
Nie wiem co robić.
Gdy opanowałam sytuację, po uplywie czasu wzięłam Nutusie na ręce - wtulała sie i mruczała dobre pół godziny, chyba pierwszy raz w zyciu. Za każdym razem gdy do mnie podchodzi wołam ją i głaszczę. Ale to nie pomaga jak dotąd.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 02, 2015 16:23 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Z wypisu wczorajszego:
W jamie ustnej po lewej stronie wzdłuż wędzidełka języka długości ok 2 cm, szerokości ok2-3mm zmiana zaplna/nowotworowa? okoliczne tkanki w stanie zapalnym szczególnie w okolicy podniebienia miękkiego na łuku podniebiennym.Ww chłonne niepowiększone, migdały niepowiększone.
W znieczuleniu ogólnym wykonano zabieg usunięcia zmiany rozrostowej, ranę po ycięciu wycinka dodatkowo pogłębiono.


Właściwie nie wiem po co to piszę, szukam czegoś co sprawi, ze będzie mi lżej. Chyba.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 02, 2015 16:59 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Marzena co Pani wet osiedlowa bez ogladania zmiany Miki , bez jakiejkolwiek wiedzy w temacie Twojego kota mogla Ci powiedzieć innego? Nie pytaj osób, ktore nie mają pojęcia co Ci powiedzieć i mówia to co w sumie sama im sugerujesz .
Rozmawialyśmy.Wet wyciela ile mogła, ile widziala, wg niej wszystko co było potrzeba i jeszcze z nadmiarem. jesli to nowotwor to sama skuteczna operacja zakonczy chorobę. Za pare dni bedziesz miala wyniki hispatu i wtedy bedziesz wiedziala wiecej i albo zaczniesz się martwić co robić dalej i czy operacja pomogla albo odsapniesz z ulga. proszę Cie nie stresuj się tak maksymalnie, zapanuj nad tym bo Twoje koty odbieraja ciebie i im szkodzisz. Koniec wywodu:) ale muszę dla dobra ogółu:)

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw wrz 03, 2015 9:58 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Koty wybiegły jak z armaty wieczorem na korytarz. W szalonych biegach, polowaniu na mnie z ukrycia itd rozładowały chyba napięcie. W każdy razie Nutusia się trochę wyciszyła wobec Miki, a Milena jedynie syczy gdy Mikunia jest obok niej, ale biegnie dalej.
Mikusia gorzej, nie je metacamu w karmie / nie zjada całej porcji i wyraźnie ja boli. Ale własnie zjadła już dwie porcje ugotowanej piersi kurczaka tzn dwie płaskie łyżeczki. I teraz ręci sie obok mnie, bo chce wskoczyć na kolana.

O Notce nie napisałam... niestety ma jeszcze cały czas antybiotyk. Wczoraj złapana dosłownie telepała mi się w rękach i tuliłam otę,żeby ja choć troche uspokoic przed włożeniem do transportera. Rano dzisiaj miała dodatkowa porcję zabawy, może dzisiaj będzie lepiej. Choć nie dziwie się jej, dostała juz ponad 20 zastrzyków.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 03, 2015 19:34 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Marzenka jutro postaram się byc u ciebie aby Notkę szybko obsłużyc, bezstresowo. dzis jak wiesz nie udalo mi się. Szkoda małej na to przewózki do weta. TŻ jeszcze nie w formie ale jutro bedzie.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw wrz 03, 2015 20:34 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

Mikunia teraz zajadała się - o ile mozna tak to powiedzieć - gotowanym kurczakiem, dokładnie tym, który dawałam łaputkowi niedługo przed śmiercią, to była chyba ostatnia rzecz jaka z ochota jadła.
Zadrżała mi ręka, gdy kupowałam, no ale bez przesady... skoro smauje to trzeba to wykorzystac i to nic nie znaczy przecież, bo ytuacja jest zdecydowanie inna.
Miałam cała podłogę wokół siebie upapraną okruszkami kurczaka, bo przeciez jadły wszystkie, no, z wyjątkiem DeeDee, która nie lubi zmiany rytuałów - a teraz jest pora na zabawę.
Właśnie Mika mi się gramoli na kolana.
Ale uszę wybawić towarzystwo, aby nie było znów wobec niej agresji.
Kurczak się też gotuje.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 03, 2015 20:59 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

DeeDee trzyma fason:)

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw wrz 03, 2015 21:33 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

asia2 pisze:DeeDee trzyma fason:)

Pełną gębą :mrgreen: opuszczając swoje wąsiska, kręcąc piruety i drżąc łapą. :mrgreen:

Mikunia mi się wgramoliła na kolana i zejść absolutnie nie chciała - w efekcie zainteresowało mnie zebranie pozostałych panienek przed i w kuchni. Tak sobie na nie patrzyłam, patrzyłam głaszcząc Mikulca aż mnie oświeciło - wystartowałam do kuchni - pierś z kuraka sie spaliła, razem z garnkiem. To syczenie i trzaski zaintrygowały futerka. :evil:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 03, 2015 21:41 Re: (2) WAW-Mikuniu.. :( dla Ciebie będę silna.

:ryk: sorry ale taka była moja pierwsza reakcja i to w cale niezłośliwa. Koty wiedzialy co tracą :( A mój śmiech to z tego że ja nie raz tak pierś ugotowalm. Zdarzyło się wychodząc na łapankę , gdzie strawiłam co najmniej 2 godziny , że zostawiłam gotujące się mięso na kuchence.Wtedy tez szalenczy smiech mnie brał . Taka niemoc.:))

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 72 gości