Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
najszczesliwsza pisze:Ale się najadłam strachu!
Kitkę znalazłam pod łóżkiem dziecka, sztywną, zimną, zero reakcji, śluzówki sine, brak reakcji źrenic i oczu na dotyk...
Wzięłam pod kołdrę, tuliłam i błagałam... zero reakcji!
TeŻet szukał weta...
Rozgrzałam sobą, po 30 minutach wstała i... poszła sobie jak gdyby nigdy nic.
CO JEST?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 427 gości