TOSIne maluchy i reszta -Nowa malutka bida.Czy przeżyje?

Dałam Kociakom zastrzyki(bo wetka dzisiaj nie przyjmuje)ale Nataszka jest taka słaba,że nawet nie reaguje na kłucie :cry:

Boję się ,że to koniec :placz:

trzymaj się Halinko :kotek:

kciuki za malutką :ok:

nie wiem jak będzie ale wiedz, że jestem z WAMI !!!!

I ja trzymam kciuki za maleńką !
Halinko przytulam !!!

Z malutką lepiej?
Halinko,a zwykły wegiel leczniczy detoksykuje organizm jest nie szkodliwy u mnie pomógł wielu kotom działkowym...

Cały czas usiłuję sie dodzwonić do wetki,niestety

Malutka leży na brzuszku,z glową do dołu,odducha płytko,nie reaguje :cry:

To już chyba koniec :cry:

Nataszko, nie strasz wszystkich! Zdrowiej! :ok:

Byłam u wetki ,bo Ona mieszka przy lecznicy,ale niestety ,ciemno i głucho

Boże,jak mi Jej szkoda,nie wiem co mogę jeszcze zrobić :?:

leży ,jakby mocno spała,tylko od czasu do czasu ma drgawki :cry:

A ja siedzę i ryczę z bezsilności :cry:

halinka1403 pisze:Byłam u wetki ,bo Ona mieszka przy lecznicy,ale niestety ,ciemno i głucho
Boże,jak mi Jej szkoda,nie wiem co mogę jeszcze zrobić leży ,jakby mocno spała,tylko od czasu do czasu ma drgawki A ja siedzę i ryczę z bezsilności

A nie ma u was jakiejś lecznicy całodobowej?

halinka1403 pisze:Byłam u wetki ,bo Ona mieszka przy lecznicy,ale niestety ,ciemno i głucho
Boże,jak mi Jej szkoda,nie wiem co mogę jeszcze zrobić leży ,jakby mocno spała,tylko od czasu do czasu ma drgawki A ja siedzę i ryczę z bezsilności

ja czytam i ryczę :cry:

Halinko - współczuję

AniaWrocław pisze:
halinka1403 pisze:Byłam u wetki ,bo Ona mieszka przy lecznicy,ale niestety ,ciemno i głucho
Boże,jak mi Jej szkoda,nie wiem co mogę jeszcze zrobić leży ,jakby mocno spała,tylko od czasu do czasu ma drgawki A ja siedzę i ryczę z bezsilności

A nie ma u was jakiejś lecznicy całodobowej?

Nie ma

Dlaczego tak jest ,że koty rozsypują się w Święta ,albo w niedzielę :evil:

Wetka mówiła wczoraj ,że jak by sie coś działo ,to żeby dzwonić,i co z tego,jak jej w domu nie ma,a komórki nie posiada :twisted:

Ja chyba zwariuje

halinka1403 pisze:
AniaWrocław pisze:
halinka1403 pisze:Byłam u wetki ,bo Ona mieszka przy lecznicy,ale niestety ,ciemno i głucho
Boże,jak mi Jej szkoda,nie wiem co mogę jeszcze zrobić leży ,jakby mocno spała,tylko od czasu do czasu ma drgawki A ja siedzę i ryczę z bezsilności

A nie ma u was jakiejś lecznicy całodobowej?

Nie ma Dlaczego tak jest ,że koty rozsypują się w Święta ,albo w niedzielę Wetka mówiła wczoraj ,że jak by sie coś działo ,to żeby dzwonić,i co z tego,jak jej w domu nie ma,a komórki nie posiada Ja chyba zwariuje