PAKT CZAROWNIC XVIII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 05, 2010 19:30 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

Ja bardzo przepraszam , jeżeli kogos urażę, ale dwoje moich dzieci przechodziło edukacje przedszkolno - podstawówkowo - gimnazjalno - licealną (studiów nie liczę, bo tam inne zasady panują) i uważam, iż NAUCZYCIEL TO JEST ODRĘBNA JEDNOSTKA CHOROBOWA, aczkolwiek zdarzają sie wyjątki :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lis 05, 2010 19:32 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

pomponmama pisze:
mamaja4 pisze:no i ładna byłam.Ale wstydliwa :ryk:

Ładna to ty jesteś nadal - ale wstydliwość ci chyba przeszła 8)

Majencja, a tego, to nie wiedziałam. Może się w takim razie wybierzemy jak nasypie śniegu :ok: Bo na ferie jadę do Zakopanego i to nie podlega negocjacjom! Pewnie nie na całe, ale chociaż na parę dni - jak w zeszłym roku, na kulig i do term! :mrgreen:

Mamo,mylisz się :oops:
Jedźcie ,byle odpocząć!
jasdor:mam to na codzień i popieram!!!
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Pt lis 05, 2010 19:35 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

pomponmama pisze:
Bolkowa pisze: No i zagwostka - jak ukarać dziecko bez robienia z niego osoby, która nie umie się bronić.

No szlag! Właśnie się nie da! :? Ja nie karzę za takie zachowania, tylko tłumaczę, dlaczego są niestosowne. Tłumaczę też na czym polega dobre wychowanie, i że fakt, że mamy rację nie oznacza, że musimy kłócić się o swoją rację z kimś, kto nie trzyma odpowiedniego poziomu :roll: Czasem działa i dziecięciu udaje się być ponad to...

No własnie. Tez tak tłumaczę pacanowi. Również, że nie ma dać się sprowokować, że w życiu "walcz lub uciekaj" najlepiej po zastanowieniu (mówę o szkolnych sytuacjach a nie napaściach np na ulicy) Ale on wielki bojownik, w gorącej wodzie kąpany, co rusz na udeptaną ziemię wchodzi. Zwariować można.
Natomiast szkoła rządna kar wszelakich.
Właśnie przygotowuje sie do "mater noster" za dzisiejsze szkolne newsy :evil:
Jasdor z całym szacunkiem dla tego ciężkiego zawodu to primo, secundo są wspaniali belfrzy, kilku udało mi się poznać (nie chodzi o tzw "powołanie" tylko charyznę i radość z bycia z dziećmi) ale jak mówi moja koleżanka pediatrzyca nauczyciel to nie zawód tylko rozpoznanie.
I przepraszam te wszystkie Siostry, które nauczycielami są i ducha mają.
Gonie w piętkę, zamiast dopisać zacytowałam się
Rozpoznanie + jednostka chorobowa.
No nic czekam na moje dziecię :?

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pt lis 05, 2010 19:38 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

jasdor pisze:Ja bardzo przepraszam , jeżeli kogos urażę, ale dwoje moich dzieci przechodziło edukacje przedszkolno - podstawówkowo - gimnazjalno - licealną (studiów nie liczę, bo tam inne zasady panują) i uważam, iż NAUCZYCIEL TO JEST ODRĘBNA JEDNOSTKA CHOROBOWA, aczkolwiek zdarzają sie wyjątki :mrgreen:

8O 8O 8O 8O A jaka? 8O Może się na jaką rentę łapię.... 8) 8) 8)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lis 05, 2010 19:49 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

shira3 pisze:
jasdor pisze:Ja bardzo przepraszam , jeżeli kogos urażę, ale dwoje moich dzieci przechodziło edukacje przedszkolno - podstawówkowo - gimnazjalno - licealną (studiów nie liczę, bo tam inne zasady panują) i uważam, iż NAUCZYCIEL TO JEST ODRĘBNA JEDNOSTKA CHOROBOWA, aczkolwiek zdarzają sie wyjątki :mrgreen:

8O 8O 8O 8O A jaka? 8O Może się na jaką rentę łapię.... 8) 8) 8)


Z takimi zawodami jak nauczyciel, lekarz, wiązane są nadzieje na zrozumienie, empatię, ostatnio spotykam się z nauczycielami, dla których najważniejszy spokój i sztampowość, pod linijkę, a nawet z prowokacjami.
I zeby była jasne synek ma za uszami, oj ma.
Nie chciałabym, zeby na Pakcie zrobiło się niemiło.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pt lis 05, 2010 19:54 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

Bolkowa pisze: Z takimi zawodami jak nauczyciel, lekarz, wiązane są nadzieje na zrozumienie, empatię, ostatnio spotykam się z nauczycielami, dla których najważniejszy spokój i sztampowość, pod linijkę, a nawet z prowokacjami.
I zeby była jasne synek ma za uszami, oj ma.
Nie chciałabym, zeby na Pakcie zrobiło się niemiło.

To po prostu masz pecha....A szkoda.
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lis 05, 2010 20:04 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

Shira - no przecież napisałam, że zdarzają sie wyjątki :oops:
A tak na poważnie. W szkołach moich dziecięć bywało zawsze pół / pół. tych lepszych i tych gorszych. Tylko jakoś ci gorsi zawsze dłużej w pamięć zapadają. Pamiętam jak wychowawczyni mojej cór w gimnazjum pożarła sie z koleżanką nauczycielką z tego samego gimnazjum, bo tamta coś na klasę powiedziała. Jak kwoka normalnie broniła swoich kurczątek całą pełną piersią :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lis 05, 2010 20:07 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

jasdor pisze:Shira - no przecież napisałam, że zdarzają sie wyjątki :oops:

Piszę szkoda, bo z moich doświadczeń wynika ( mam na myśli szkoły moje i moich dzieci - nie siebie) że wyjątkami są ci, których możnaby kategoryzować jednostkami chorobowymi of cours :roll: Ale może miałam szczęście :)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lis 05, 2010 20:14 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

jasdor pisze:Shira - no przecież napisałam, że zdarzają sie wyjątki :oops:
A tak na poważnie. W szkołach moich dziecięć bywało zawsze pół / pół. tych lepszych i tych gorszych. Tylko jakoś ci gorsi zawsze dłużej w pamięć zapadają. Pamiętam jak wychowawczyni mojej cór w gimnazjum pożarła sie z koleżanką nauczycielką z tego samego gimnazjum, bo tamta coś na klasę powiedziała. Jak kwoka normalnie broniła swoich kurczątek całą pełną piersią :1luvu:

Miałam 2 lata spokoju z młodym -miał wychowawczynię właśnie z duchem, umiała obronic i zezwać dzieciaki. Pyszczyło co nie niektóre ale ostatecznie uszy kładło po sobie i zastanawiało sie.
Mój też warczał, ale szedł po rozum do głowy. Był uczniem którego otoczono opieką. Czuł się bezpieczny. Bo sytuacja w której się znajduje powtarza się od kilku lat.
Teraz ma przemiłą młodą kobietę, która niestety nie radzi sobie z tzw. wyjadaczami. Młody poczuł sie zagrożony, walczy sam. Zniesiony będzie na tarczy.... :cry:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pt lis 05, 2010 20:21 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

Moje smarkacze zawsze trafiały na super wychowawców . Co to i konsekwentni potrafią byc i szacunek do siebie u dzieci wzbudzić, że jak Pani powie - znaczy święte i sie nie dyskutuje. Ale jak trzeba w obronie dziecka stanąć - to by swoją własną głowę pod topór podłożyli .
A osobna jednostka chorobowa - to dlatego, że ten zawód coś w sobie ma takiego, że jak już ktoś nauczyciel to nie może być normalny do końca. Czy dobrym, czy złym ale nauczycielem każdy nie da rady być. Trzeba czuć to COŚ !

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lis 05, 2010 20:33 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

pomponmama pisze:Dziecko straszne coś nawywijało w szkole. :evil: Nie wiem jeszcze co, ale porządnie nawywijała, bo mnie pani wzywa w poniedziałek na konsultacje :? W konsultacjach wezmę udział ja, pani wychowawczyni i zdaje się pani dyrektor 8O Uduszę zarazę...Znaczy dziecko, nie panią dyrektor...


Ja w ubiegłym roku zużyłam dwa dzienniczki ( jednego nie starczyło na wpisanie uwag :evil: )
Na koniec roku moje dziecię dostało nagrodę za "bardzo dobrą naukę " ( bez zachowania :mrgreen: )
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lis 05, 2010 20:37 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

Mulesia pisze:Ja w ubiegłym roku zużyłam dwa dzienniczki ( jednego nie starczyło na wpisanie uwag :evil: )
Na koniec roku moje dziecię dostało nagrodę za "bardzo dobrą naukę " ( bez zachowania :mrgreen: )

Skąd ja to znam - doklejane kartki, zapisane okładki, dokładany zeszyt :!: Tzw "puchnięcie dzienniczka"

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pt lis 05, 2010 20:42 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

jasdor pisze: jak już ktoś nauczyciel to nie może być normalny do końca. Czy dobrym, czy złym ale nauczycielem każdy nie da rady być. Trzeba czuć to COŚ !

I z tym to się mogę zgodzić :mrgreen: :ok: Obrazek :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lis 05, 2010 20:46 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

:ryk: No własnie :ryk: właśnie to COŚ :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt lis 05, 2010 21:15 Re: PAKT CZAROWNIC XVIII

Przebrnęłam właśnie przez opisy wyczynów Waszych pociech, i choć dzieci nie cierpię, to jednak Wasze potomstwo bym chyba polubiła ;) Widać, że mają charakterki - a najgorsze, co może być to "ciepłe kluchy".
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 94 gości