
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pomponmama pisze:mamaja4 pisze:no i ładna byłam.Ale wstydliwa
Ładna to ty jesteś nadal - ale wstydliwość ci chyba przeszła
Majencja, a tego, to nie wiedziałam. Może się w takim razie wybierzemy jak nasypie śnieguBo na ferie jadę do Zakopanego i to nie podlega negocjacjom! Pewnie nie na całe, ale chociaż na parę dni - jak w zeszłym roku, na kulig i do term!
pomponmama pisze:Bolkowa pisze: No i zagwostka - jak ukarać dziecko bez robienia z niego osoby, która nie umie się bronić.
No szlag! Właśnie się nie da!Ja nie karzę za takie zachowania, tylko tłumaczę, dlaczego są niestosowne. Tłumaczę też na czym polega dobre wychowanie, i że fakt, że mamy rację nie oznacza, że musimy kłócić się o swoją rację z kimś, kto nie trzyma odpowiedniego poziomu
Czasem działa i dziecięciu udaje się być ponad to...
jasdor pisze:Ja bardzo przepraszam , jeżeli kogos urażę, ale dwoje moich dzieci przechodziło edukacje przedszkolno - podstawówkowo - gimnazjalno - licealną (studiów nie liczę, bo tam inne zasady panują) i uważam, iż NAUCZYCIEL TO JEST ODRĘBNA JEDNOSTKA CHOROBOWA, aczkolwiek zdarzają sie wyjątki
shira3 pisze:jasdor pisze:Ja bardzo przepraszam , jeżeli kogos urażę, ale dwoje moich dzieci przechodziło edukacje przedszkolno - podstawówkowo - gimnazjalno - licealną (studiów nie liczę, bo tam inne zasady panują) i uważam, iż NAUCZYCIEL TO JEST ODRĘBNA JEDNOSTKA CHOROBOWA, aczkolwiek zdarzają sie wyjątki
![]()
![]()
![]()
A jaka?
Może się na jaką rentę łapię....
![]()
![]()
Bolkowa pisze: Z takimi zawodami jak nauczyciel, lekarz, wiązane są nadzieje na zrozumienie, empatię, ostatnio spotykam się z nauczycielami, dla których najważniejszy spokój i sztampowość, pod linijkę, a nawet z prowokacjami.
I zeby była jasne synek ma za uszami, oj ma.
Nie chciałabym, zeby na Pakcie zrobiło się niemiło.
jasdor pisze:Shira - no przecież napisałam, że zdarzają sie wyjątki![]()
jasdor pisze:Shira - no przecież napisałam, że zdarzają sie wyjątki![]()
A tak na poważnie. W szkołach moich dziecięć bywało zawsze pół / pół. tych lepszych i tych gorszych. Tylko jakoś ci gorsi zawsze dłużej w pamięć zapadają. Pamiętam jak wychowawczyni mojej cór w gimnazjum pożarła sie z koleżanką nauczycielką z tego samego gimnazjum, bo tamta coś na klasę powiedziała. Jak kwoka normalnie broniła swoich kurczątek całą pełną piersią
pomponmama pisze:Dziecko straszne coś nawywijało w szkole.Nie wiem jeszcze co, ale porządnie nawywijała, bo mnie pani wzywa w poniedziałek na konsultacje
W konsultacjach wezmę udział ja, pani wychowawczyni i zdaje się pani dyrektor
Uduszę zarazę...Znaczy dziecko, nie panią dyrektor...
Mulesia pisze:Ja w ubiegłym roku zużyłam dwa dzienniczki ( jednego nie starczyło na wpisanie uwag)
Na koniec roku moje dziecię dostało nagrodę za "bardzo dobrą naukę " ( bez zachowania)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 94 gości