Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 29, 2010 20:06 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Parę chrupek jak na razie.
Niestety nigdzie nie mogłam znaleźc pstrąga.Za to udało mi sie kupić w atrakcyjnej cenie cykorie dla jednego takiego cykorowatego swinka-bedę przekupywać a i Borysek na pewno sie ucieszy.
Legnica
 

Post » Pt paź 29, 2010 20:15 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

trzymam żeby koteńka zaskoczyła :ok: :ok: :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt paź 29, 2010 22:09 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Trochę aktualnych fotek;
Arti i Asmi
Obrazek
Obrazek
Vivien
Obrazek
nowa zabawka z artystycznie wycietym przez mojego syna wejsciem
Obrazek
Obrazek
Legnica
 

Post » Pt paź 29, 2010 22:14 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Pyrlik.Chłopak z Bystrej(wątek o tych świnkach jest na zwierzyńcu ogólnym),a dokładnie z obory.
Niestety Pyrlik do najmilszych na razie nie należy.Poza tym ma widoczne na oczkach "mgiełki" prawdopodobnie niedowidzi i według mnie ma też problemy ze słuchem.
Obrazek
Obrazek
Wandzia
Obrazek
Hary
Obrazek
Obrazek
Legnica
 

Post » Pt paź 29, 2010 22:22 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Forest na swoim własnym prywatnym nietykalnym drapaku.
Obrazek
Nikt ale to nikt nie jest w stanie wejsć na tą wysoką półeczkę do Forest,którykolwiek kot próbuje sie tam wdrapać dostaje becki i schodzi szybciej niż wszedł.Forest czuje sie tu jak ksieciunio na włosciach
Obrazek
Lusia-dzisiaj obudziły mnie o 2 w nocy dziwne dźwięki.Wstałam,zaświeciłam swiatło i zobaczyłam Lusię stojacą na klatce Borysa i próbujacą złowić łapką swineczka.Dopóki Lusia miała na sobie kaftan posterylkowy była aniołkiem,teraz bez kaftana poczuła się absolutnie swobodnie.Coś trzeba jej delikatnie wytłumaczyc,jeszcze nie wiem w jaki dokładnie sposób ale na pewno trzeba.
Obrazek
Uśmiech dla cioteczek
Obrazek
Legnica
 

Post » Pt paź 29, 2010 22:24 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Borysek
Obrazek
i dwóch takich małych co ukradli Boryskowi kawałek klatki-obaj do adopcji
Obrazek
Legnica
 

Post » Pt paź 29, 2010 23:12 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Świetne zwierzaki :lol: :lol: Brakuje tylko zdjęcia wtulonego w Ciebie Harrego - rozczulający widok :1luvu:

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob paź 30, 2010 6:30 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

A Sasza :?:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Sob paź 30, 2010 7:56 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

A Saszce zrobię zdjecie dzisiaj.Wczoraj był jakiś nie w sosie,co podeszłam z aparatem to się tyłem odwracał i już.
Legnica
 

Post » Sob paź 30, 2010 8:00 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Zastanawiam sie nad wypuszczeniem malców z kennela.
Vivien potrzebuje spokojnego azylu,mogłaby tam mieć i ze sto miseczek gdyby zechciała coś zjeść.
Maluchy bardzo by się ucieszyły,Asmi i Bayer już teraz bawią sie przez kratki.Nie wiem tylko czy oswajanie Artiego nie będzie trudniejsze.
Nie wiem.Mam czas przez weekend do zastanowienia.
Legnica
 

Post » Sob paź 30, 2010 8:04 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Wczoraj dzięki Marudce Nesca pojechała do DT. dla królisiów.
Bardzo dziękuję Marudka za pomoc w trasporcie.
Dziękuję też osobom z króliczego forum za znalezienie dla niej miejsca u siebie.

Mam informacje na temat króliczka maleństwa ze sklepu zoologicznego.Kóliczek okazał się być bardzo chory,jednak dzieki leczeniu i duzej woli życia ma sie z każdym dniem coraz lepiej.
"Królikarze" uważają że maluch został zbyt wcześnie odebrany matce i stąd jego problemy zdrowotne.
Legnica
 

Post » Sob paź 30, 2010 9:08 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Legnica, ja mam pytanie z innej beczki: ile Lusia nosiła kaftanik po sterylce?
:ok: dla małej Vivien i pozostałych, Forest mądry kocio, pilnuje swego :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob paź 30, 2010 9:17 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Mój syn ma kocurka 1,4 m-ce wzięty ze schroniska jako 6 tyg kociak ,a do schroniska został przyniesiony wraz z rodzeństwem jak miały 3-4 tyg.
Kocurek do dzisiaj ma syndrom opuszczonego dziecka( za szybko został zabrany od matki) SSIE KOŁDRĘ....czasem włosy syna na głowie ....śmiesznie to wygląda,ale bardzo mi go szkoda .....wyczytałam ,że może już mu tak zostać na zawsze.Jak był mały to szukał w każdym możliwym miejscu cyca.....jak tylko oczka mu sie przymykały to zaczynał ssanie.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Sob paź 30, 2010 9:17 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

To zależy czy weźmiemy pod uwagę moment załozenia kaftanika przez weta i moment zdjecia go również przez weta?w tym przypadku 10 dni-to wystarcza,bo nasz wet do sterylki robi maleńkie naciecie,goi sie migiem.
Bo jeśli weźmiemy pod uwagę faktyczny czas noszenia przez Lusie kaftanika,to musiałabym odliczyć czas w którym Lusia samodzielnie go sobie odwiązywała(troczki na pleckach 8O,prócz jednego na szyi )i zdejmowała wtedy być może wyszłoby ze kaftanik -na niej-był w sumie jakieś 5 dni :lol:
Legnica
 

Post » Sob paź 30, 2010 9:20 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Aha, pytam bo mojej w ogóle nic nie kazała nakładać, Lusia - spryciara :-) Ja pojechałam do innego weta po kaftanik to moja miała go godzinę, tak się przemieszczała po podłodze, że sam się zsuną :evil:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 29 gości