Na kastrację został złapany kolejny bielszczanin, złapał go pan, z którym współpracowaliśmy już wcześniej. Niestety w lecznicy okazało się, że kot wygląda bardzo kiepsko, badania krwi pozbawiły wetów złudzeń - kot miał zaawansowaną mocznicę. Był w lecznicy dwa dni, został poddany eutanazji. Na prośbę karmiciela pokryliśmy dzisiaj koszty badań, leków, pobytu w lecznicy i eutanazji kocurka. Koszt to 112 zł., dostałam "zaświadczenie" od naszego weta prowadzącego akcję w Bielsku, wraz z opisem sytuacji. Jako, że zawsze pokrywamy koszty nie tylko samych zabiegów, ale także tego, co kotom jest niezbędne przy tej okazji, zgodziliśmy się. Szkoda wielka i smutno, że mu się nie udało, ale dobrze, że dzięki planom wykonania kastracji trafił do lecznicy...
Zdecydowaliśmy także o objęciu Operacją Zabieg kolejnych kotów, które łapie na zabiegi bluerat (

), niedługo wstawimy ich zdjęcia, wraz z opisem.
A to nasze wysterylizowane koty (114 i 115):


Jakość zdjęć nie jest najlepsza, ale są

Mam też fantastyczną wiadomość: do naszego zespołu opiekującego się Operacją Zabieg dołączyła Chiara
