
Kaziu nie żyje

Wczoraj rano Kaziu miał wysoką temp - 40,2 st.
Natychmiast pojechałyśmy z nim do weta.
Kaziu został zbadany i osłuchany - płuca czyste, brzuszek niebolesny, gardełko czyste, węzły niepowiększone.
Dostał antybiotyk, witaminy, p gorączkowy i dożylną kroplówkę.
Wetka pobrała krew do badania [wyniki dzisiaj widziałam - parametry nerkowo-watrobowe bardzo obniżone i bardzo wysoka leukocytoza].
Wczoraj wieczorem podałam mu płyny, Kaziu się ożywił, wstał pochrupał i poszedł spać.
O godz. 4,50 zbudził nas jego ciężki oddech
Niecałą godzinę później Kaziu umarł

:
Nie ma Kazia, nie ma naszego ukochanego Zająca
Czekam na wyniki sekcji.