» Sob mar 27, 2010 23:32
Re: Opole - Nerkowe koty proszą o DS / WSPARCIE- przekaż nam 1%
Maciejka przysłoniła mi cały świat
po kroplówce troszkę się zregenerował, ja poszłam spać, śniła mi się jego śmierć...
zerwałam się, serce było w gardle, ten sen był przeżyciem śmierci Misia-Patysia, niedługo miną dopiero dwa miesiące...
rozum nic nie daje w takich sprawach, choć powinien
jak sie kocha koty całym sercem, to chyba inaczej nie będzie sie reagować
nasza koleżanka Morela, chodzi leczyć kotkę do jednego z opolskich lekarzy, m.in. stosuje reiki, napisałam jej, ze myślę, że moja miłość daje więcej kotom pod moją opieką niż jego reiki, bo przecież reiki "powstało", jeżeli już tak to traktować, jako dobra energia dla chorych przekazywana prze innych, tu doszło do zaprzeczenia, wszystko za kasę i gdzie dobra energia? jak nie zapłacisz to nie dostaniesz?
Maciej tak jak Prążek, nie chodzą do wszystkich na kolana oni wybierają ludzi,
to ich życiowe doświadczenie, kotów na wolności, które długo na niej żyły i przeżyły
pamiętam jak Prążek poszedł do sąsiadki, był u niej klient, przyjaźnie nie wyglądał, bezceremonialnie wskoczył na kolana, a facet uśmiechnął sie promiennie...
Maciejka robi dokładnie to samo...