kot w temacie swiatecznym

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 19, 2003 11:37 kot w temacie swiatecznym

do swiat jeszcze troche a ja juz sie zastanawiam czy choinke kupowac, czy kot mi jej nie rozrzaska, nie zdemoluje, czy jest sens wogole drzewko do domu targac, zadowolic sie stroikiem i spokojnym kotem?
Macie na pewno mase doswiadczen w tym temacie
Obrazek

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Nie paź 19, 2003 11:50

Nie stawiam drzewka. Takze ze wzgledu na koty.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie paź 19, 2003 11:56

Z tego adresu można ściągnąć filmik z kotem na choince :)
Są tam też inne filmiki z kotami :)

http://www.tomdoit.com/catflix/more/xmasangel/

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie paź 19, 2003 12:06

My choinkę mamy sztuczną i na ogół przeżywa okres świąteczny (czasem tylko przypomina złożony parasol) przy zachowaniu elementarnych środków bezpieczeństwa, czyli plastikowe ozdóbki, stojak przymocowany do stolika na którym stoi za pomocą trzech ścisków stolarskich i takie tam ;)
A gdy wieczorem pójdziesz do łóżka, przyjdzie z wizytą Wróżka Zębuszka...
Na razie zjadła mi zdjęcie.

Damork

Avatar użytkownika
 
Posty: 2633
Od: Wto lut 05, 2002 9:51
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Nie paź 19, 2003 12:33

my nigdy nie odpuszczamy sobie tematu "żywa choinka" dla nas święta bez żywej choinki to jak żołnież bez karabinu :lol: co prawda kota nie mam..choć kiedys mialam a jemu w święta choinka wogóle nie przeszkadzała. Ostatnio dużo nad tym myślałam bo chcemy kotka wziąć ponownie,pytałam się kilku koleżanek-kociar one tez zawsze kupują żywe choinki bo kota wkońcu trzeba do tego przyzwyczaić nie? :D no ale wtedy to już ozdóbki plastikowe...

mroofka

 
Posty: 85
Od: Nie paź 05, 2003 9:36
Lokalizacja: niedaleko Warszawy :)

Post » Nie paź 19, 2003 13:24

mroofka pisze:no ale wtedy to już ozdóbki plastikowe...


Plastikowe ozdobki, hmm.... A nie lepiej inaczej? Sa juz nietlukace sie bombki (no, one rzeczywiscie sa chyba pastikopodobne), i jest cale mnostwo ozdob twz naturalnych, czyli drewno np. Ja w zeszlym roku (pierwsze swieta Krzysia i Daisy u moich rodzicow) ubralam choinke na mniamniasto :lol: . Byly bombki ale niewiele. Bylo duzo orzechow i orzechow poprzebieranych w cukierki, cynamon, drewniane jabluszka, ozdoby z kolorowej wstazki (to akurat praktykujemy w rodzinie od dawna, bo lubimy co roku ubierac choinke w innym kolorze, a na coroczna zmiane bombek nigdy nie bylo nas stac :wink: ), no i sporo malutkich pierniczkow (kupne, ale mozna upiec samemu). Pachnialo bosko, wygladalo ladnie - zielen choinki, drewno, ecru i zloto.

W tym roku nie mam samochodu, wiec pojade do domu na krotko a koty zostana same. Zreszta moi rodzice nie wiedza o tym, ze jeszcze kots oprocz Daisy jest :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie paź 19, 2003 13:37

My mamy choinkę sztuczną.
Jak Axiu do nas przybył w grudniu zeszłego roku
to:
był mały,
dopiero zapowznawał się z terenem,
i za chwilkę choinka była posładana, i do piwnicy, a kot jakoś specjalnie jej nie atakował.
Zobaczymy, co będzie działo się w tym roku
:)

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Nie paź 19, 2003 13:38

Ja preferuję papierowe bombki z Ikea, łańcuchy takie plastikowe udające szklane ( łańcuch papierowy może się stać naprawdę długi po rozerwaniu wszystkich ogniwek....) a choinkę niedużą, tak by nie kusiła możliwością wspięcia się na wysokości :D
Nawet całkiem niemrawa Balbina, kot wagi cięższej, ozywia się na widok bożonarodzeniowych dekoracji, tak więc wolę nie ryzykować.
( szczególnie kontaktu kota z rozbitą bombką :? )
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 19, 2003 14:05

u moich rodzicow nigdy nie bylo problemow z zestawem kot + choinka. glownie dla tego, ze choinka zazwyczaj byla 'ekologiczna' czyli z orzechami itd zamiast bombek. koty smigaly po solidnie umocowanej choince.
bimisie jeszcze nie widzialy choinki ale w tym roku na pewno zobacza :D . niech tez maja troche radochy ze swiat.
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie paź 19, 2003 14:36

zeszloroczne Swieta z 4 kotami i wielka choinka przeszly bezbolesnie
w tym roku- przy Coli i Kociu ma b powazne obawy :twisted:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie paź 19, 2003 15:14

My mamy duza (2,5 metra) zywa choinke, kota pod drzewkiem, potluczone bombki i mnostwo igiel na kocim brzuchu i na dywanie, rozniesione kocimi lapami 8) W zasadzie zima spi tylko pod choinka i widac jaki jest szczesliwy :D Jak rozkladamy ja, to zawsze przychodzi i wacha,wacha, wacha... mrrrr :) W zasadzie juz nie robi spustoszenia w bombkach (pierwsze dwa lata), wiec nie mamy obiekcji ;) a dla niego to wieksza radosc niz dla wszystkich 8) I nie mozemy go odzwyczaic od wpychania lap do wiadra z woda i oblizywania ich namietnie :lol:

Mysle, ze mozesz postawic choinke 8) a dalej - co bedzie to bedzie :ok:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 19, 2003 16:24

I tak święta spędzaliśmy w drodze u jednej i drugiej rodziny, więc zamiast choinki był skrętek (tzn. żywe gałęzie przymocowane do pręta i udające drzewko - wygląda to całkiem nieźle). Szarka zrzuciła go raz, kiedy jeszcze był bez ozdób, a potem... potem nie wpuszczaliśmy kota do tego pokoju pod naszą nieobecność.
Deli

Deli

 
Posty: 14574
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Nie paź 19, 2003 19:37

W zeszłym roku po raz pierwszy u siebie miałam dużą, zywą choinke i przezyła 8O ylko czasem jak wchodziłam do mieszkania to potykalam się o jakiś element dekoracyjny :wink: To jest jedyny problem - co się blyszczy lub swieci straaaaasznie nęci :wink:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie paź 19, 2003 20:19

Zeszłoroczne kocie choinki były opisywane tutaj:
Kocia choinka ;)

Hana

 
Posty: 10890
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Nie paź 19, 2003 20:36

W tym roku chcę mieć żywą choinkę, tak jak w zeszłym. Jak najbardziej kolczasty świerk. Najeżony normalnie. I będzie dobrze, jak koci nosek ze dwa razy na kolec trafi, to i respektu nabierze (auć, ale w zeszłym to ona jeszcze 4,3 kilo nie ważyła...?)
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 94 gości