Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ksiezna_kluska pisze:niech Twoja znajoma porozmawia ze strażakami- muszą przecież sprawdzić cały budynek, czy nie było w nim ludzi.
jeśli jeszcze nie sprawdzili- niech powie, że tam mieszkały koty, niech przy okazji sprawdzą... ale nawet jeśli jest już po fakcie, to napewno widzieli, czy zwierzaków nie było.
spokojnie, strażacy to dobre dusze, skoro już wchodzą w niebezpieczne miejsce to uratowaliby koty- gdyby tam były...
ale na pewno uciekły, głowa do góry
ksiezna_kluska pisze:niech Twoja znajoma porozmawia ze strażakami- muszą przecież sprawdzić cały budynek, czy nie było w nim ludzi.
jeśli jeszcze nie sprawdzili- niech powie, że tam mieszkały koty, niech przy okazji sprawdzą... ale nawet jeśli jest już po fakcie, to napewno widzieli, czy zwierzaków nie było.
spokojnie, strażacy to dobre dusze, skoro już wchodzą w niebezpieczne miejsce to uratowaliby koty- gdyby tam były...
ale na pewno uciekły, głowa do góry
Henia pisze:Raczej nie będzie możliwości postawienia budek na terenie ogrodzonym (nie w budynku ,tylko na zewnątrz)?
Wojna na pewno będzie trwała ,czy to przejąl prawnie właściciel ?czy już sprzedał deweloperowi ?kto tam w tej chwili rządzi?
mziel52 pisze:A masz pomysł, dokąd je przenieść?
Jeśli będziesz potrzebowała wsparcia, to pisz.
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], puszatek i 82 gości