
Wetka która prowadzi Sanę nie postawiła jednoznacznie diagnozy, nie postawiła na niej krzyżyka że to napewno Fip i koniec. Narazie przyjme że to jakaś infekcja.
Sana ok tydzien temu dostała wysokiej gorączki, ktora mimo leków nie spadała. W niedziele przestała jeść-Arsnova zabrała ją do weta na dyżur do lecznicy która akurat miała dyżur. Miala zrobione testy Felv (ujmeny) Fip (dodatni). Wet niestety nie popisał się wiedzą w tym zakresie sugerując wogole zrobienie testu na fip jako wiarygodnego

Sana dostaje antybiotyki, dostała steryd.
Narazie mamy tylko takie wyniki krwi:
KREW:
bilirubina - 60 umol/l
Aspat - 123 U/l
Alat - 81 U/l
cholesterol całk. - 4,6 mmol/l; 178 mg/dl
białko całk. - 82 g/l
albuminy - 3,1 g/dl
MOCZ (podaję to, gdzie wyszło inaczej niż 0 lub w normie):
przejrzystość - słaba
odczyn - kwaśny
Ph - 6
białko /+/
ketony /+++/
nabłonki wielokątne - 1-3 w polu widz.
krwinki białe - 0-1 w polu widz.
bakterie - nieliczne
zw. mineralne - nieliczne fosforany
Uwaga: w moczu nie wykryto bilirubiny ani krwinek czerwonych
Razem z Arsnovą i Saną bedziemy wdzieczne za jakieś wskazówki, rady i mocne kciuki. Napewno się przydadzą.