Hej! Mam na imie Marysia... Od dwóch tygodni jestem włascicielką przecudnego kociatka. Przypuszczam, że uratowałam je od niechybnej smierci, bo było to tak... Byłam na wakacjach i znaleźliśmy w zywopłocie 4 maleńkie kociaki... Nie mam pojęcia kto je tam zostawił ani tym bardziej dlaczego... W każdym bądź razie stwierdzilam, że muszę wziąć jednego z tych kociaków do domu. Wkrótce i pozostałe 3 znalazły właścicieli.
Od dwóch tygodni kociak jest ze mną. A że nigdy wczesniej nie miałam kota ciagle mam wątpliwości, czy go dobrze chowam... Właściwie to jest ona;) Nazywa się Mea. I tak: żwirek mam, kuwetę też... Daje jej suchą karmę (Whiskas Junior) i mleczko.
Piszcie jakie jedzenie polecacie, jak czesto karmić... itd... Z górki wielkie dzieki!!!!!
