» Pt lip 18, 2003 18:30
Uratowana kotka
Znalazłam kotkę, maluśką cztero-pięciotygodniową. Normalnie nie zabrałabym jej od mamy, ale biedactwo ma kłopoty. Musiała wpaść na krzaczek lub coś podobnego, bo straciła oczko. Nie mogłam jej tak zostawić. Od razu zabrałam ją do weta. Niestety, małą czeka operacja. Ale dopiero, jak wydobrzeje. Została odrobaczona, dostała zastrzyki z witaminkami i coś jeszcze, więc myślę,że będzie dobrze. Kochana Kulka!
Beata
z Psotką Kulką