Chora kicia - Dzisiaj odeszła:( [*] płakać się chce

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 12, 2007 8:53 Chora kicia - Dzisiaj odeszła:( [*] płakać się chce

Witam !!!
Nasza kocica Lucky, prawdopodobnie spadła w ogrodzie z drzewa i się potłukła. Miała zwichniętą łapkę przednia. Kulała do wtorku, dzisiaj już nie kuleje, ale najgorsze jest to, że nie chce nic jeść od poniedziałku. Schudła nam biedaczka :( Byliśmy w poniedziałek u jednego weta, zbadał kotkę i nie stwierdził żadnego złamania ani obrażeń wewnętrznych. Dał jej zastrzyk przeciwbólowy i antybiotyk. Po przeciwbólowym jakby ożyła, ale wieczorami miauczy co jakiś czas, przygnębiona jakaś jest :( Lekarz powiedział, że ma uraz psychiczny po wypadku i może to potrwać 5-6 dni zanim dojdzie do siebie. Pije tylko wodę i kompletnie nie chce nic jeść, nawet swoich smakołyków. Wczoraj podziubała tylko troche tuńczyka i wypiła z konserwy wodę. Wczoraj byliśmy u innego weta i też nie stwierdził żadnych złamań ani obrażeń wewnętrznych. Najgorsze to że ona nie chce nic jeść, pije tylko wodę, przenosi się z miejsca na miejsce po pokoju i leży cały czas i się gdzieś wpatruje. Dzisiaj o 8.00 poszła do ogrodu siadła nad oczkiem wodnym
i moczyła łapki w wodzie jakby to jest przynosiło ulgę. Zimno jest strasznie więc się trzęsła strasznie. W domu nie chce siedziec za bardzo. Miał ktoś już taki przypadek?? Proszę pilnie o pomoc !!
Kicia schudła, mizernie wygląda, ma posklejaną sierść. Nie ma nawet siły się umyć. Nie wiemy ile to ma jeszcze potrwać zanim dojdzie do siebie. Może ma jakąś depresje?? Lucky ma ponad 3 miesiące.

Pozdrawiam
Ostatnio edytowano Sob paź 13, 2007 18:35 przez suchy74, łącznie edytowano 2 razy

suchy74

 
Posty: 212
Od: Wto sie 21, 2007 21:09
Lokalizacja: Lubawka

Post » Pt paź 12, 2007 9:00

Trzeba karmić na siłę albo jeździć na kroplówki. Kot musi jeść, bo inaczej będą problemy z watrobą. Można próbować półpłynne jedzenie podawać do mordki (zmiksowanego kurczaka, gerberki dla dzieci z serii naturalnie proste - indyk lub kurczak). Czy kotka się załatwia? Może warto ją prześwietlić. To jeszcze dziecko. Coś ci weci niezbyt poważni. Może trzeba poszukać kogoś lepszego.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 12, 2007 9:13

Lekarz zbadał ją tylko pod kątem ewentualnych złamań.

Kotka może mieć obrażenia wewnętrzne - pęknięcie śledziony, wątroby, zapalenie otrzewnej ... itp.
Właściwie nie wiesz napewno, czy jej zwichnięta łapka była skutkiem upadku z drzewa. Może potrącił ją samochód, albo ktoś skopał.
Jedyne miarodajne w tej sprawie badanie to USG jamy brzusznej. Nie zwlekaj, bo ona Ci umrze z głodu a to jest najgorsza śmierć z możliwych.
Skudlona sierść i brak odruchu mycia się u kotki - świadczy o tym, że ona cierpi.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pt paź 12, 2007 10:26

samochód na pewno jej nie potrącił, ani nikt nie skopał, bo kicia siedzi cały czas z tyłu za domem na ogródku. nawet w stronę ulicy z przodu domu nie idzie.

suchy74

 
Posty: 212
Od: Wto sie 21, 2007 21:09
Lokalizacja: Lubawka

Post » Pt paź 12, 2007 10:34

Sprawdzaliście język i zęby?. Jak spadłą na trawę to jest duza szansa, że nie ma poważnych obrażeń wewnętrznych, tym bardziej niepokojące jest takie zachowanie. Mój tymczasowy maluch też co chwilę spadał (np ze schodów w czasie zabawy). Szok po upadku trwał 30 sekund (z że robiłam mu rtg ze strachu że jednak może pękła mu przepona i ma przepuklinę, to inna sprawa-jednocześnie nałożyła się sprawa silnego zarobaczenia i kot się nagle źle poczuł)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 12, 2007 11:14

A może to jakaś infekcja się zaczyna? Nie ma temperatury?
Była zaszczepiona?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt paź 12, 2007 12:18

Kotce cos dolega , to pewne.Wydaje mi sie,że diagnoza wetów nie byla trafna skoro nie ma poprawy.MOze jaks klinika, gdzie mozna zrobic badania.Kicia ewidentnie cierpi. :( :( :( :(

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2007 12:49

Kotka była szczepiona ponad tydzień temu. Właśnie wróciliśmy z lecznicy, kicia dostała 4 zastrzyki, na wzmocnienie, przeciwbólowy, jakis ochronny na żołądek i na pobudzenie żołądka. Żadnych organów nie ma uszkodzonych. Prawdopodobnie jakieś zatrucie. Może znalazła coś na ogródku i zjadła.
Jeszcze jutro mamy przyjechac do lekarza i pojutrze. Teraz już po zastrzykach czuje się lepiej, nie pomiałkuje i leży sobie na ogródku.

suchy74

 
Posty: 212
Od: Wto sie 21, 2007 21:09
Lokalizacja: Lubawka

Post » Pt paź 12, 2007 12:51

A gorączke miała, ale we wtorek, w środę już temperatura spadła, a dzisiaj już jest ok.

suchy74

 
Posty: 212
Od: Wto sie 21, 2007 21:09
Lokalizacja: Lubawka

Post » Pt paź 12, 2007 13:04

mogę jedynie 3mać kciuki :dance:

kasia1311

 
Posty: 523
Od: Śro paź 03, 2007 11:21
Lokalizacja: Racibórz

Post » Pt paź 12, 2007 16:26

Kicia cały czas leży na podłodze, co chwilę zmienia miejsce, nie chce być głaskana bo za chwilę się przenosi. Co jakiś czas pije wodę. Może pomoże jakieś płukanie żołądka ??

suchy74

 
Posty: 212
Od: Wto sie 21, 2007 21:09
Lokalizacja: Lubawka

Post » Pt paź 12, 2007 16:34

Suchy, a ona miała robione to usg jamy brzusznej? Na jakiej podstawie wet stwierdził, że nie ma obrażeń wewnętrznych? W jaki sposób zdiagnozował to "może zatrucie"?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt paź 12, 2007 16:50

wet pomacał po całym ciele kotkę i stwierdził, że jeżeli nic ją nie boli nie wyrywa się jak jak uciska, czyli nie ma żadnych obrażeń.

suchy74

 
Posty: 212
Od: Wto sie 21, 2007 21:09
Lokalizacja: Lubawka

Post » Pt paź 12, 2007 16:59

Coś chyba ją jednak boli skoro nie może znaleźć sobie miejsca i nie je. Niezbyt miarodajne to badanie. Tak jak i teoria o urazie psychicznym :?
Wiesz, skoro nie wiadomo co jej jest, a jest coś na pewno, sam to widzisz, to należałoby po kolei eliminować wszystkie możliwe przyczyny takiego zachowania. Czekanie to nie jest najlepszy pomysł.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt paź 12, 2007 17:26

Czekać nie mamy zamiaru, jutro jedziemy na drugą serię zastrzyków i będę się upierał nad zrobieniem usg. Może to przez odrobaczanie. Poprzednia właścicielka kotki odrobaczyła ją 23 września. Poszliśmy niedawno u nas do weta na szczepienie i stwierdził, że ten środek na odrobaczenie (Fenbendazol -żel) , który kicia dostała już się nie stosuje i jest przestarzały, więc ją odrobaczył jeszcze raz (Virbac - Vetminth). To było 5 października.

suchy74

 
Posty: 212
Od: Wto sie 21, 2007 21:09
Lokalizacja: Lubawka

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości