Witam !!!
Nasza kocica Lucky, prawdopodobnie spadła w ogrodzie z drzewa i się potłukła. Miała zwichniętą łapkę przednia. Kulała do wtorku, dzisiaj już nie kuleje, ale najgorsze jest to, że nie chce nic jeść od poniedziałku. Schudła nam biedaczka

Byliśmy w poniedziałek u jednego weta, zbadał kotkę i nie stwierdził żadnego złamania ani obrażeń wewnętrznych. Dał jej zastrzyk przeciwbólowy i antybiotyk. Po przeciwbólowym jakby ożyła, ale wieczorami miauczy co jakiś czas, przygnębiona jakaś jest

Lekarz powiedział, że ma uraz psychiczny po wypadku i może to potrwać 5-6 dni zanim dojdzie do siebie. Pije tylko wodę i kompletnie nie chce nic jeść, nawet swoich smakołyków. Wczoraj podziubała tylko troche tuńczyka i wypiła z konserwy wodę. Wczoraj byliśmy u innego weta i też nie stwierdził żadnych złamań ani obrażeń wewnętrznych. Najgorsze to że ona nie chce nic jeść, pije tylko wodę, przenosi się z miejsca na miejsce po pokoju i leży cały czas i się gdzieś wpatruje. Dzisiaj o 8.00 poszła do ogrodu siadła nad oczkiem wodnym
i moczyła łapki w wodzie jakby to jest przynosiło ulgę. Zimno jest strasznie więc się trzęsła strasznie. W domu nie chce siedziec za bardzo. Miał ktoś już taki przypadek?? Proszę pilnie o pomoc !!
Kicia schudła, mizernie wygląda, ma posklejaną sierść. Nie ma nawet siły się umyć. Nie wiemy ile to ma jeszcze potrwać zanim dojdzie do siebie. Może ma jakąś depresje?? Lucky ma ponad 3 miesiące.
Pozdrawiam