Właśnie.
Mieszkamy z Fercią prawie 7 miesięcy i mimo, że kociafon nie zostaje na długie godziny sam, to jednak myslę o drugiej kotce. Zauważyłam, że mimo, że nasza kota, choć spokojna, bardzo lubi się bawić z nami (min. 3 razy dziennie dzikie harce i gonitwy oraz takie tam wygłupy

). Nie powiem, że juz załatwiłam jedne dzinsy na kolanch od tych zabaw, bo duzo z tego radości, ale chyba macie tu wszyscy rację, że najlepszy do towarzystwa byłby futrzasty osobnik.
Obecnie Kiciawka ma skończone 9 miechów i w next weeku planowana sterylka. Ponieważ nie mieliśmy okazji wzięcia od razu dwóch kotów

, zastanawiam się, kiedy byłby ten właściwy moment? Czy płeć ma znaczenie. Czy mogę wziąć dorosłego? I czy rasa kici (Fercia jest syberyjką) może w tym przeszkadzać?
Czekam na Wasze rady i opis doświadczeń

, bo w sumie nie chodzi o to, żeby sobie zrobić fajdę, ale żeby kiciawka była zadowolona.