Moje kotki tymczasowe. Fotki Makumby s. 64

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 21, 2006 1:08 Moje kotki tymczasowe. Fotki Makumby s. 64

Ten wątek poświęcam kotkom tymczasowym, które brałam do siebie z Fundacji Felis od Kasi D. Tak na pamiątkę wspólnych niezapomnianych przeżyć z kociastymi :wink:



1.Marmurkowy Amant

W watku tym postanowiłam opisywać koteczka od Kasi D., którego mi przywiozła na kilka dni. :D Amancik szuka domku, na co dzień mieszka w klatce z małymi koteczkami, ale teraz ma u mnie wakacje i wolność :D

Kotek nazywa się Amant, jest młodziutki (ok 3-4 mce) 8O
Opiszę jego wygląd:
Nóżki - białe skarpetki na rączkach i białe podkolanka na nóżkach :love:
Główka - taka bura tygryskowata
Oczka - zielone :D moje ulubione
Ciałko - całe marmurkowate w baaaardzo gruby marmurek - piękne :1luvu:
Koteczek chyba wyrośnie na duzego, ma grube łapska i jest dosyć grubokościsty :D - jak to się mówi "jest za co złapać"

Nic, tylko jeździć z nim na wystawy i puchary zbierać :mrgreen:
Aż grzech, ze nikt go jeszcze nie zaadoptował! Jest zdecydowanie najpiękniejszy - a jego imię mówi samo za siebie 8)

Od pierwszego wejrzenia mi się spodobał -ten jego marmurek na grzbiecie jest przecudowny - zawsze o takim marzyłam, a wylądowałam z Nuśką - krówką 8) :lol:

Nuśka, gdy zobaczyła nowego przybysza, zrobiła zdegustowana minę - mniej więcej coś takiego :evil: Oburzyła się niezmiernie, bo jak to mamusia może przytulać innego kotka a nie ją :roll:
Nie obyło się bez akcji - Nuśka napadła moją mamę fucząc na nią, wyrywając się i burcząc 8O -ale to w jej stulu -złośnica i zazdrośnica.

Amancik wypuszczony zwiał za pianino. Potem za firankę - widać szuka kąta żeby sie skryć i przesiedzieć bezpiecznie. Nie wyrywa się z rąk i nie drapie, ale jest baaaaaaardzo nieśmiały - no cóż piękny chłopak to i nieśmiały :oops:

Spodobało mu się biurko- od razu zaszył się między scianą, mointorem a głośnikiem. I tam sobie długo kimał taaaak nieśmiało spoglądając na mnie :oops:

Hehehe... a Nuśka? 8O Ta to miała zajęcie. Nie powiedziałam jeszcze że Nuśka to agentka tajnego wywiadu, śledczy i szpieg z krainy dreszczowców :lol: Wybadała teren i wzieła się za wyśledzenie miejsca, gdzie przebywa ten oto słynny Amant :smokin:

Z głową uniesioną jak żyrafa do góry i z oczami wielkimi jak pokrętła od radia wybrała się na zwiady :strach: Zaglądała po wszystkich kątach, patrzyła czy nie ma go na łóżku, za szafą... i kaplica - nigdzie nie ma intruza 8O

No to jej pomogłam... pokazałam że Amant siedzi na biurku. I oczywiście nie omieszkała rzucic mu swojej wiązanki standardowych wyzwisk :lol: Ofukała, oburczała i jeszcze się na mnie wkurzyła :evil:

Ależ mi wstyd za taką wiedźmę :oops:

Amancik troszkę nieśmiało się zasmucił ale nic sobie nie robił z Nuśki. W końcu zasnął na biurku, a ja go co chwile głaskałam, żeby się przyzwyczaił do ręki. I wyobrażacie sobie że chwilkę mruczał? 8O 8O 8O

Przyszła pora kolacji - Amant dostał serduszka gotowane - tak nieśmiało sie do nich zabrał, po kawałeczku powoli jadł - kulturalny, umie zachować się przy stole :mrgreen: Nie rzuca się na żarcie jak wygłodniały pies. Spokojnie skonsumował serduszka, ale nie zjadł wszystkiego....

PO jedzeniu - odmiana 8O Amancik wstał, rozprostował kości i z zainteresowaniem zaczął się rozglądać wokoło i wylizywac futerko. Już chyba się rozluźnił i troszkę ośmielił. Na moich kolankach dostał porcję porządnych głasków i taaaaaak się rozmruczał na długo :love: ale tak cichutko, bo mu jeszcze wstyd głośno mruczeć :oops:

Położyłam go na łóżeczku, nie protestował. :) Z checią dal się pogłaskać po brzusiach. Nawet nóżki odgiął, położył się na boczku i pokazał brzuszek (Nuśka też lubi głaski po brzusiu 8) ) No i oczywiście mrrrrrruuuuczał ciągle. Bez toaletki też się nie obyło, bo po jedzonku trzeba się umyć. :P

Teraz sobie śpi grzecznie.

Amancik jest oczywiście do adopcji.
Ostatnio edytowano Śro mar 12, 2008 11:54 przez Karolka, łącznie edytowano 119 razy
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 21, 2006 15:14

Coś widzę małe zainteresowanie wątkiem :roll: :oops:

Już mówię jak koteczek się zachowywał w nocy.

Amant kładzie sie chętnie tam, gdzie zostanie położony. Całą noc przespał ze mną w łóżku, wyciągniety obok poduszki, albo na kołdrze. Nie zwiewał w zadne dziury. :D
A jaki rozmruuczany - ledwo go podłaskać i mruczy, ale po cichutku bo się jeszcze wstydzi :oops:


Spałam niezbyt mocno, bo sprawdzałam często co z Amantem... :roll: Pierwszy dzień w nowym domku -bałam się ze mi zrobi sioo gdzieś na łóżko. :roll: O 5 nad ranem zeskoczył z łóżka i zajrzał do miski i do kuwetki.Ale nic nie zrobił. Więc go wzięłam pod kołderkę i zasnął. :)

Rano ok 9 patrzę, a Amancik ślicznie odwiedził kuwetkę i zrobił swoje pierwsze sioo w nowym domku 8O :D

Wiecie jaki z niego czyscioch i porządny chłopak? 8O Zasypywał baaaardzo długo. Wyszedł z kuwetki a potem wrócił znowu zasypywać.

Potem weszła do mnie moja mama zachwycać się koteczkiem i troszkę się z nim pobawić. Na poczatku Amancik był nieśmiały i nie wiedział gdzie łapać myszkę :lol: Siedział sobie koło pianina A obraz myszki odbijał mu się w pianinie :lol:
Potem załapał, że jednak trzeba ganiać za myszka a nie za jej lustrzanym odbiciem :mrgreen: Na początku nieśmiało łapał ją łapeczką, a potem się rozkręcił i już była peeeełna zabawa :D

Hehehe, a wiecie co Nuśka robiła? :smokin: Obserwowała Amanta z drugiego pokoju, też zaczajała się na myszkę ale przy okazji musiała sobie poburczeć :roll:

Potem Amancik poszedł spać. Czasem mu się zapomni że nie trzeba zaszywać się w kąt - wiec poleżał ze mną w łóżku, a potem zwiał mi pod łóżko. Hehe ale miejsce pod moim łóżkiem nawet Nuśka sobie obadała bo tam jest taki cichy kącik. 8) Amant zatem wie co dobre.

Teraz Amancik ślicznie i ze smakiem je serduszka długo zastanawiając się nad miską.

Wyrośnie na super chłopaka... :ok:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 21, 2006 15:23

Amant taki jest: najpierw pomysli dwa razy, poczeka czy jedzenie mu z miski nie ucieknie a potem dopiero zaczyna jeść...

Karolka, bardzo Ci dziekuję, ze zechciałas go wziac na tymczas. Pomimo oporów mamy.

Aha, zapomniałam napisac, ze Nuska jest przesliczna "krówką" z charakterystycznym kleksem na nosku, okraglymi oczkami i o misiowatej posturze.
Gdyby nie wyrywała sie z obrzydzeniem na widok Amanta to zaściskałabym ją na śmierć:)
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob paź 21, 2006 15:38

Ehh... no cóż mogę powiedzieć... :roll: Nuśka to taki wredzioch, nie ma czego ukrywać.
Jak się wkurzy to potrafi nasikać do buta 8O
Kilka dni temu miałam w torebce płyty kompaktowe od koleżanki... zajrzała do torebki obwąchała, po czym nastawiła tyłek i NASIKAŁA MI DO TOREBKI :strach: To taki kocina, któremu nic się nigdy nie podoba.

Więc i na Amanta się krzywi -wiadomo 8) Chłopak, i jeszcze piękniejszy od niej, to trzeba poudawać zazdrosną... i się pozłościć :lol:

Moja mama przed Amantem nie ma już żadnych oporów - rano przychodziła do niego kilka razy, pobawić się, pogłaskać i wyprzytulać.

Największe opory to ma Nuśka :evil:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie paź 22, 2006 1:46

Amancik coraz bardziej się aklimatyzuje i ośmiela.

Dzisiaj zrobił sobie wycieczkę do kuchni i pokoju. Powkurzał Nuśkę swoją osobą :lol:

Pobawiliśmy się myszką i pobiegaliśmy za nią :love:

A najcudowniejszy widok był, gdy koteczek połozył sie na grzbiecie i dał brzusie do głaskania, razem z szyjeczką :1luvu:

Zjedliśmy kolację, było sioo i zaraz zmykamy spać pod kołderkę :D
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie paź 22, 2006 16:36

No jak? Nikt nie ma ochoty na Amanta? Przecież w nim można się zakochać :1luvu:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 23, 2006 1:09

Amant sprawia mi coraz więcej radości. Już nie jest nieufny tak jak na początku. :D

Teraz, gdy do niego podchodzę od razu wystawia do góry główkę i nosek do głaskania. Widać ze oczka sie uśmiechają. Od razu zaczyna mruczeć i zadzierać ogonek do góry przy głaskaniu. :1luvu:

Amancik jest bardzo myślącym kotkiem... :roll:

Bawić zaczyna się dopiero po załatwieniu spraw kuwetkowych 8O

Wczoraj o 3 w nocy zrobił piękną kupeczkę i wskoczył na łóżko nie dajac mi spać - bawił sie moimi włosami i zaciekawiło go moje oko, wiec nie szczypał sie długo i wsadził mi w oko pazurka :roll: 8)
Też sobie wybiera srodek nocy na zabawy :roll: 8O

Amancik traktuje moje łóżko jako azyl i bezpieczną przystań, gdzie zawsze w ramach strachu można zwiać. Nie chowa się już po kątach, bo stwierdził ze nie ma przed czym uciekać :)

Nawet jakoś wypiękniał na buzi 8O Buzia wesoła i uśmiechnięta, nie widać już zmartwienia w oczkach. Widac ze sie zaaklimatyzował. Mojej mamie się strasznie podoba. Tylko nie może u mnie zostać.

Nuska siedzi w oddzielnym pokoju i rozpoczęła strajk godowy :strach: Musze ją na siłę kamic i wkładać mięsko do buzi. Nie podoba jej sie nowy domownik i protestuje na wszelkie sposoby. :evil:
Troszke mi jej szkoda, bo pewnie chciałaby pospać ze mną i wystawić brzusie do miziania :(

No ale cóż. Dopóki Amancik jest u mnie, muszą siedzieć oddzielnie.

Amancik podbił moje serce, jeszcze tak grzecznego i kochanego kotka nie widziałam 8O 8O
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 23, 2006 1:11

Amant ma dwóch wisielców na allegro.
Zobaczymy co z tego wiszenia wyniknie... do końca aukcji jeszcze 2 dni.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon paź 23, 2006 1:17

Kasia zmień na allegro opis Amanta... przecież mruczy nieziemsko ledwo go dotknąć. Wcale nie jest przestraszony i nieśmiały. :D


"Nieco wylękniony bo w prawdziwym, choć tymczasowym domu, jest pierwszy raz w życiu.
Jeszcze nie mruczy, ale z każda chwila nabiera coraz większej pewnosci siebie." - na chwilę obecną to są BREDNIE 8)


Nie wciskaj ludziom kitu ze on taki dzikus... :wink: kochane wdzieczne kocie :love:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 23, 2006 12:33

Amancik z dnia na dzień przechodzi sam siebie i ... ludzkie pojęcie :strach:

Dzisiaj wieczorkiem napił się mleczka i wody i w przeciągu godziny zrobił 5 razy siooo i 2 razy kupala 8O
Przestał sie już zastanawiać nad miską i pilnować czy mu jedzenie nie ucieknie - wpiernicza wszystko szybko i jeszcze dojada po Nuśce :lol:

Amancik ma to do siebie, ze jak załatwi sprawy kuwetkowe to dopiero zabiera się do zabawy 8)
I tak się w nocy rozbawił że na zegarze godzina 2 w nocy a mnie żal iśc spać :roll: Amant biega za myszką, skacze i wykonuje wszelkie możliwe akrobacje. 8O

W końcu nie wytrzymałam i poszłam spać... A koteczek jednak stwierdził ze 2 w nocy to najlepsza pora na zabawę. Więc czepił się mojego... tyłka :oops: i wdziubywał mi w niego ostre pazurki :evil:

Potem zaczął skakać po pokoju i robić małą demolkę, męczyć myszke na sznurku i nogę od krzesła :roll: Za nic w świecie nie chciało mu się spać! Jak nigdy :strach:

Ja oczywiscie nie zmrużyłam oka :crying:


Dzisiaj rano Amancik ożywiony zwiał mi z pokoju i wybrał się na spacer po mieszkaniu. Nawet nie zauważyłam 8O Dopiero obadałam sie, że coś jest nie tak, jak usłyszałam burczenie i syczenie Nuśki zwiewającej z napuszonym ogonem :ryk:

Teraz koteczek najedzony i napity i wysiooosiany sobie śpi... :mrgreen: Mam nadzieję ze nie rozniesie mi pokoju gdy wyjdę z domu na parę godzin... :roll:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto paź 24, 2006 22:49

Amant to wybitnie nocny stwór 8)

O godzinie 23 zwleka sie z wyra po całym dniu przespanym i dopiero zaczyna zabawę. Jest wtedy niezmiernie energiczny i skaczący 8O
Jak sobie odpoczywa cały dzien się wylegując to potem całą noc wariuje a ja nie moge spać :evil:

Oczywiscie w nocy załatwia wszelkie kuwetkowe potrzeby i robi przy tym sporo hałasu :evil:

Dzisiaj rano już nie mogłam wytrzymać i zamknęłam go w transporterku :roll: Trzecia noc nieprzespana to dla mnie za dużo... muszę jakoś fukcjonować na zajęciach :roll:

EDIT:

Zapomniałam dodać za co wylądował w zamknięciu... Narobił w nocy tyle do kuwety że już nie miał gdzie stąpnąć :oops: a ja nie biegam w srodku nocy zeby mu wywalać siooo... bo bym musiala już w ogóle nie spać 8)

I nalał mi na podłogę koło kuwety :strach: 8O

Lekko przegiął :roll:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lis 11, 2006 17:55

Amant do tej pory u mnie siedzi 8) Nie znalazł się jeszcze dla niego domek :(

Ale charakterek już mu się zmienił. Stał się odważny, za bardzo mruczący i zabawowy 8O To całkiem inny kot niz na początku. :strach: Nie tylko on, Nuśka też zgłupiała przez niego. :roll:

Amancik mruczy nawet gdy go nie dotykam 8O Chyba z nudów :P A nawet gdy go tylko dotknę jednym palcem - włącza od razu motor.
Nauczył się nawet gadać :strach: Szczególnie, gdy przychodzi rano do mojego łóżka a ja otwieram jedno oko, by go głasnąć i zasypiam... a Amant się drze, ze chce jeszcze. :lol:
Straaaaaaszny z niego pieszczoch. Podnosi bródkę do głaskania, wystawia brzuchy i obkręca sie na wszystkie strony, żeby żaden kawałek ciała nie był pominięty w głaskaniu :roll: Motor przy tym chodzi na najwyższych obrotach i baaaardzo głośno. :)
Poza tym - co najważniejsze - wskakiwanie na stół w kuchni ma już do perfekcji opanowane 8) (chyba mu Nuśka podpowiedziała jak ma się zachowywać) 8O

Ostatnio Amancik obadał sobie nową dyscyplinę sportową - wspinaczkę po scianach :twisted: Nuśka już to przerabiała w młodych latach, a teraz widzę ma następcę. :roll: Mam w przedpokoju na ścianach wykładzine dywanową. Amant wspina się do samego sufitu ale koniecznie obok wielkiej draceny stojacej przy ścianie, po czym schodzi do połowy i skacze na podłogę, a kwiatek się kibocze i tylko patrzę jak się przewraca :strach: Ale widok niesamowity. :lol:

Oczywiscie Nuśka już polubiła kolegę - biegają jeden za drugim, zabawiają się, pukają łapką. Największa komedia jest gdy bawią się w chowanego za szafką na telewizor. :lol: Stołki z duzego pokoju stoją do góry nogami na stole, zeby koty miały miejsce do zabawy 8)


Noooo to kto chce koteczka? Mruczadło małe i przytuladło łóżkowe? 8)
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lis 15, 2006 20:50

Obrazek


Obrazek

A to Amancik 8)

wiem, ze ucięłam nogi i ogon :oops:


Mama się wkurzyła :strach: Amant wywalił kwiatka z ziemią, a w innym kwiatku bada glebe i codziennie wysypuje ziemie... 8)
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lis 16, 2006 22:34

I następne fotki: 8)

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lis 16, 2006 22:51

Przepiekny jest :) Az sie dziwie - gdzie sie podziali jego wielbiciele?? Czyzby byli zbyt oniesmieneni jego cudownoscia...? :)

No wiec ja pierwsza zaczne: ekhem, CUUUDOOOO :)

A jakie fotogeniczne cudo :)

Strsznie milo czytac takie pozytywne opowiadania z zycia kotow dwoch :) Trzymam kciuki za kochajacy domek dla tego pieknisia.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 309 gości