Szarota bardzo chora, lepiej nie będzie[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 20, 2006 17:50 Szarota bardzo chora, lepiej nie będzie[']

Szarotki jeszcze nigdy właściwie tak porządnie nie przedstawiłam. Pisałam o niej przy okazji wróznych wątkach, ale tym razem to wątek właśnie dla niej. Szarotka ma pięc lat. Jest mieszańcem kotki rosyjskiej niebieskiej. W czerwcu zaczęła dziwnie sikać częstomocz wskazywał na zapalenie pęcherza-została prtzeleczona antybiotykiem. a zrobine poleczeniu badania krwi nie wskazywały na nic niepokojącego. Od lipca kotka zaczęła posikiwać w bardzo nietypowych miejscach i to tak, by nikt nie widział. Początkowo myslałam że to z powodu obecności nowego kota, ale po przeanalizowaniu sprawy, stwierdziłam. że przobem pojawił sie wczesniej, niz nowy kot. W zeszłym tygodniu udało mi się złapać mocz-po wynikach (nabłonki z kanalików nerkowych) wskazanie badania krwi. Mocznk 18 mmol/l. kreatynina 2,6 mg/dl. Zalecenia:Betamox i kropłowki.
Wiem, że kot z tego nie wyjdzie, ale chciałabym wiedzieć , jakie są możliwe scenariusze. Ile Szarotka może mieć życia przed sobą w optymistycznej i pesymistycznej wersji. Przecież nawet jak wypłuczę mocznik, to po zaprzestaniu kroplówek wzrosnie znowu. więc jaki n ma to sens?Po pierwszej kroplówce (podskórnej, bo nie udało się założyc wenflonu) zsikała się jeszcze w drodze do domu. Od piątku ma wenflon i do wczoraj sikała dwa-trzy razy dziennie. Od wczorajszego wieczoru (mimo dwóch kroplówek) nie sikała. Ma apetyt, nic nie pije (nigdy nie piła), dużo spi. ale prosi by ja wpuścic do ogrodu. Jest od trzech dni na karmie specjalistycznej, od wczoraj zajada się chrupkami-może dlatego nie sika?
Oprócz tytułowego mam dwa czysto techniczne pytania;
Czy podawać jej kolejna kroplókę, chociaż nie sika?
Czy wenflon moge przepłukać (wtłaczając do niego zawartość strzykawki) sola fizjologiczna , a następnie podac od razu płyn Ringera?
No i jeszcze trzecie-co więcej moge dla niej zrobić/... :cry:
Ostatnio edytowano Pon paź 24, 2011 11:44 przez Tosza, łącznie edytowano 14 razy

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 20, 2006 18:37

Proszę-czas na kolejna kroplówkę...

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 20, 2006 18:57

Tosza jeżeli wet. zalecił to myśle że trzeba się do niego dostosować.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 20, 2006 19:09

Tosza, Hrupka tez z tego nie wyszla, ale zyje jak normalny kot.
Od chwilii stwierdzenia uszkodzenia nerek w wieku 9 m-cy ukonczy niedlugo 5 lat, a ma wyniki na poziomie zdrowego kota. Jest pod stala kontrola lekarza i powtrzamy jej badania krwi co 3-6 m-cy. Zawalaczylismy o nia.
Na razie nie mozna nic wyrokowac. Wyniki sa zle, ale wszystko sie okaze po leczeniu. Potem powtarza sie badania i sprawdza sie jak organizm reaguje na leczenie, okaze sie wowczas w jakim stanie sa nerki i w jakiej czesci podjely prace. Jezeli wyniki beda nadal kiepskie (tak jak bylo to u Hrupki) kroplowki leki byla dalej stosowane, dopoki nie udalo sie bardziej obnizyc wynikow krwi. Czy lekarz zalecil takze karme lecznicza? warto by bylo ja podawac, to dodatkow pomoze Szarotce.
Zaufaj lekarzowi, widac ze wie co robi i musisz uzbroic z cierpliowosc.

U nas stala poprawa nastapila dopiero po 3 latach, leczenia i diety. Hrupka jest wciaz na diecie.

Z takim kotem nalezy ostroznie postepowac, bo nerkowce sa nadwrazliwe. Nie okazuj jej (na ile to mozliwe) jak bardzo sie martwisz, staraj sie byc pogodna to naprawde wazne.
Pisz w tym watku, bedziemy Was wspierac.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie sie 20, 2006 19:37

Ale przeciez Betamox i kroplówki to nie leczenie. A w zasadzie leczenie objawowe. Szarotka je karmę renal-czy to jest karma lecznicza? Tak duzo musze sie jeszcze nauczyć...

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 20, 2006 19:50

Tosza pisze:Ale przeciez Betamox i kroplówki to nie leczenie. A w zasadzie leczenie objawowe. Szarotka je karmę renal-czy to jest karma lecznicza? Tak duzo musze sie jeszcze nauczyć...

Renal to karma lecznicza dla nerkowcow taka sama dostawla Hrupka.
Zas leczenie objawowe wg mnie jest wtedy kiedy nie ma zadnych badan, a Ty takowe wykonalas, wiec lekarz leczy na podstawie wynikow, a nie objawow.

Kroplowki musi dostawac, to koniecznbe w tej sytuacji, ale jezeli nie sika (to n apewno nie jest wina chrupek), to moze trzeba jechac na cewnikowanie. To zle ze nie pije, bo zdecydowanie ma to wplyw na oczyszczanie nerek, a tej chwili zalatwia to kroplowki, ale co bedzie potem? I nie powinna w trakcie leczenia wychodzic z domu.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Nie sie 20, 2006 21:03

Ja mogę tylko poradzić, aby pilnować, żeby kotka piła. Przy chorobach nerek i układu moczowego - trzeba namawiać kota do picia... Rozstawić w mieszkaniu dużo miseczek z wodą, ewentualnie poić strzykawką - lepsze to, niż żeby nerki się nie przepłukały... Albo ewentualnie kupić fontannę - taką jak ta, która podobno zachęca koty do picia - http://animalia.pl/produkt.php?id=4370 Trzymam kciuki za kocią księżniczkę, bo na pewno (chociaż jej nie widziałam) jest piękna ;)
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Nie sie 20, 2006 22:42

dronusia pisze:Ja mogę tylko poradzić, aby pilnować, żeby kotka piła.

Ale to już może jak kroplówki przestaną być potrzebne ;)
Tosza pisze:Ale przeciez Betamox (...) to nie leczenie.

Z tym akurat się zgadzam, są lepsze antybiotyki niż sama amoksycylina.
Tosza, Kaska jest z Krakowa i swoje nerkowe koteczki leczy u jakiegoś dobrego weta, może napisz do niej żeby Ci podała namiary?
Bo do tego leczenia o którym napisałaś, poza ewentualną zmianą antybiotyku, trzeba będzie być może coś dodać.

Kroplówki na pewno przez jakiś czas będą konieczne, ponieważ trzeba pomóc nerkom wypłukać to czego nie są w stanie wypłukać same.
Jeśli kot nie oddaje moczu to dobrze byłoby skonsultować z wetem podawanie jakiegoś środka moczopędnego, ale to do wyłącznej decyzji weta, nie podawaj sama takich leków.

Co jeszcze wyszło w tym moczu - znaczy pytam o całe wyniki?
I jakie są parametry morfologicne krwi - bo chyba nie tylko biechemiczne nerkowe były oznaczane?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon sie 21, 2006 6:34

Kot się dalej nie wysikał.. Nie podam kolejnej kroplówki-pojade do weta.Obaj weci , u których byłam z kotem przyznali, że Betamox to taka "woda święcona" w tej chwili, ale że inny antybiotyk za bardzo obciążyłby nerki. Podaję komplrt wyników:
Alat 47 Ui/l
Mocznik 18 mmol/l
Kreatynina 2,6mg/dl
Hematokryt 48,8%
Hemoglobina 14,6 g/dl
Erytrocyty 11,56 10(do potęgi 6)/mm3
Leukocyty 3,7 10 (do potęgi trzeciej)/mm2 ( to od paru miesięcy, po Zyleksysie wzrosła z tysiąca do 3,5-wynik z lipca)
MCV 42 ("U" zogonkiem na początku) um3
MCH 12,6 pg
MCHC 29,9 g/dl
Płytki 126 10 do drugiej/mm3
MOCZ
ciężar własciwy 1,015O
dczyn 7
Białko 150 (+++)
Cukier norm
Bilirubina nec(?) -nie mogę odczytać
Nabłonki płaskie 1-3 wpw
Nabłonki okrągłe 10-15 wpw
Leukocyty 500 3+ 2-3 wpw
Erytrocyty 250 4+ 1-2 wpw
Bakterie nieliczne
KET 5 (+)
UBG 1 (+)
Wałeczki tłuszczu pole usiane

Kot je, ale jest zupełnie apatyczny.Boję się,że z tego nie wyjdzie.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 21, 2006 6:44

Czy mogę dostać jakieś namiary na Kaśkę-np pełnego nicka-bo szukam i nie mogę zmależć.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 21, 2006 6:56

Tosza pisze:Czy mogę dostać jakieś namiary na Kaśkę-np pełnego nicka-bo szukam i nie mogę zmależć.


Nie wiem czy mi się uda ale spróbuję wkleićhttp://forum.miau.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=1082

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 21, 2006 7:03

jestem :wink:

Tosza - leczymy nasze koty u weta Gubaly
Borek Falecki - ul. Piaseckiego 16
pon - pt 10-13 i 15-20

nasze dziewczyny juz elegancko unormowane od dluzszego czasu

prowadzi wiele kotow z przewleklymi chorobami - w tym z chorymi nerkami - ktore spotykamy w poczekalni

trzymam kciuki - goraco zachecam do konsultacji
Ostatnio edytowano Pon sie 21, 2006 7:07 przez Kaska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 21, 2006 7:07

Ok dziękuje! -sprawdzę ,czy nie ma urlopu.A może Ty to wiesz?-jak nie ma , to pojade od razu zająć kolejkę. . Zaraz dostaniesz priva-nie odpowiadaj.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 21, 2006 7:17

Gubała miał urlop do 6 sierpnia, więc teraz powinien być.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 21, 2006 7:30

Malgosiu, trzymam kciuki za Szarotke.
Mam nadzieje, ze uda Ci sie ja z tego wyciagnac.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości