Ten wątek został przeniesiony z kociarni, łudzę się, że tutaj łatwiej mi będzie znaleźć dom dla dorosłego, nieco problemowego kocura, który już od dwu miesięcy szuka swojego domu i człowieka.
Proszę doświadczonych kociarzy o pomoc.
Niestety Killer (nazywany niekiedy Jureczkiem

) nie ma jakiejś wyjątkowo dramatycznej historii. Zauważyłam go jak usiłował dostać się do wieczornej miski moich `zewnętrznych` kotów. Dał się głaskać, wszedł za mną do klatki. Zauważyłam potwornie rozdrapane ucho. Trzy dni później był już u mnie w domu. Z dworu dał się zabrać bez problemu. Wzięty na ręce nie protestował, cierpliwie czekał w poczekalni u Doc. Diagnoza - świerzb. Po dwu dniach - biegunka. Teraz jest już całkiem zdrowy, po kastracji i nawet zaczął tolerować psa.
Niestety, Killer ma przynajmniej trzy lata. Jest dorosłym burasem. Z tego, co zauważyłam na forum takie koty najtrudniej znajdują dom.
Jest bardzo spokojnym, dystyngowanym kocurem. Dziś rano przełamał się i przyszedł do mnie na misianki, nawet cichutko pomruczał.
SZUKAMY SZUKAMY SZUKAMY