Tilla potrącil samochod!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 24, 2005 13:11 Tilla potrącil samochod!!

Właśnie wracam z lasu.... i podbiegają do mnie dzieciaki i mówią że Tilla potrącił samochód. Przezył i podpełz do samochodu, a potem znów gdzieś podpełz, bo ten samochód odjechał. Nie wiem poprostu co robić szukalam już chyba wszędzie :( Mam nadzieję, że jeszcze żyje. Bo mowili, że bardzo krwawil. Teraz zrestza i tak są małe szanse że go znajdę bo jest w szoku pewnie ;( Ile gdzieś może trwać ten szok? Może wtedy by probowąl wróci:( Jeju... :( Nie rozumiem... ci ludzie co go potrącili to sąsiedzi z innej klatkI! Widzieli że jest ranny! Czemu nie wzieli go i nam nie dali!?Jak tak można:( Błagam żeby żył :(
A oto moje koteczki :D Ten szarawy to Chendler a biało-rudy to Till. :] Na zdjeciu nie widać ale Chendler ma niebiskie oczka:)<img src=http://upload.miau.pl/1/28637.gif><img src=http://upload.miau.pl/1/28634.gif><img src=http://upload.miau.pl/1/28636.gif>

mrumrando

 
Posty: 29
Od: Nie wrz 18, 2005 10:40
Lokalizacja: Goleniów

Post » Sob wrz 24, 2005 13:13

:roll:
Ostatnio edytowano Nie wrz 23, 2007 17:07 przez IzaW, łącznie edytowano 1 raz

IzaW

 
Posty: 775
Od: Nie lip 24, 2005 18:29
Lokalizacja: Starachowice

Post » Sob wrz 24, 2005 13:15

On ci uciekł ?Bosz szukaj go zle ze krwawi:(
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 24, 2005 13:16

Nie licz na to ze sam wroci jak szok minie, bo wtedy moze nie moc wrocic z powodu okaleczen.
Musisz go szukac... Zrob szybko ogloszenia, obdzwon pobliskie lecznice wet - i szukaj...
Mozesz tez zaangazowac dzieciaki z okolicy - tym bardziej jesli kota znaja.
Podczas szukana zwracaj szczegolna uwage na wszelkie krzaki, dziury - miejsca w ktore mogl wpelznac w panice przerazony kot.

Mam nadzieje ze go znajdziesz...

Blue

 
Posty: 23884
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob wrz 24, 2005 13:17

ja tez
ze przezyje
i ze go wiecej nie wypuscisz
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob wrz 24, 2005 13:17

Jeszcze jedno - jesli krwawil - dowiedz sie dokladnie gdzie byl potrracony - i szukaj go po sladach krwi.
Mi tak udalo sie znalesc potraconego psa - a szukalam go w nocy...

Blue

 
Posty: 23884
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob wrz 24, 2005 13:23

wiem gdzie go potrącił ale tam co chwile jeździ samochód i te slady krwi się starły. juz prawie nic nie widać:( Jak by go ktoś znalażl to sądze że by zadzownił. Mial obrózke z numerem. A samochód potrącil tylko go w bok więc pewnie jeszcze ją ma:( Zarz idę znow popatrzeć:(
A oto moje koteczki :D Ten szarawy to Chendler a biało-rudy to Till. :] Na zdjeciu nie widać ale Chendler ma niebiskie oczka:)<img src=http://upload.miau.pl/1/28637.gif><img src=http://upload.miau.pl/1/28634.gif><img src=http://upload.miau.pl/1/28636.gif>

mrumrando

 
Posty: 29
Od: Nie wrz 18, 2005 10:40
Lokalizacja: Goleniów

Post » Sob wrz 24, 2005 13:32

Dla Ciebie nie sa wazne plamy krwi na jezdni - tylko te obok niej - tworzace slad ucieczki kota. Jest szansa ze co kawalek jakas kropla rozmazana powie Ci ktoredy kot pelzl.
Nie licz na to ze ktos do Ciebie zadzwoni. Moze byc np. zly ze kot wolnochadzacy, obrozka mogla spasc, ktos mogl sie nie domyslic ze jest na niej adres.

Teraz kazda chwila jest cenna - nie siedz przed komputerem tylko szukaj kociaka :(

Blue

 
Posty: 23884
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob wrz 24, 2005 13:37

TO CO TY PRZED KOMPUTEREM ROBISZ TERAZ?

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2005 13:40

fruuu pisze:TO CO TY PRZED KOMPUTEREM ROBISZ TERAZ?


no właśnie 8O :?
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 24, 2005 15:09

mrumrando pisze:wiem gdzie go potrącił ale tam co chwile jeździ samochód i te slady krwi się starły. (...)

:strach:
oby się znalazł
w porę...
i nie wypuszczaj kota jeśli masz taki ruch w pobiżu domu :evil:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 24, 2005 18:21

No własnie! możesz tak siedziec przed kompem i pisać - szukaj go! jeszcze nie jest ciemno! 8O
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob wrz 24, 2005 20:59

i Jak? udało sie znalesc bidulke ......biedy kotulek :cry:
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 25, 2005 8:53

kurde... Lulopodobny potracony a wlascicielka liczy na cud... no pieknie.

Kobieto szukaj go sama jesli ci na nim zalezy!!! musisz go znalezc zeby wiedziec czy zyje czy nie. a ogloszenia kaz zrobic mezowi/dziecku komukolwiek...

i szukaj go... slady krwi, jak mowi Blue moga cie do niego doprowadzic...

twoje koty byly wychodzace czy on zwial??
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 25, 2005 9:39

covu pisze:twoje koty byly wychodzace czy on zwial??


pewnie był kotem wychodzącym skoro
mrumrando pisze: Mial obrózke z numerem.

przy ruchliwej ulicy :evil:

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Wojtek i 33 gości