Fajnie, że jest jej lepiej
Moja Łapcia miała coś podobnegp w zeszłym roku - była osowiała, smutna, luźne stolce i miała dreszcze z gorączki, falami ją nawiedzały. Pojechaliśmy do weta (była sobota wieczóre), który powiedział, że zdarza się taka reakcja poszczepienna, nie chciał podać antybiotyku, żeby nie niszczyć odporności, ale temperaturę powyżej 40,4 stopnia jednak zdecydował się zbić. Dał jakieś 2 zastrzyki. Przez całą noc koteczka - wówczas 3-miesięczna, miała okropną biegunkę, byłam przerażona. Rano jej przeszło. Szczepiona była FEL-O-VAXem IV.
W tym roku inny wet powiedział mi, że: jeśli juz szczepić FEL-O=VAXem, to III, bo IV jest dodatkowo przeciwko chlamydiom, a zarażenie się chlamydiozą jest duże w hodowlach, natomiast mało prawdopodobne u kota żyjącego w domu, niewychodzącego. Ergo: jeden niepotrzebny składnik w szczepionce, a może wywoływać takie reakcje, bo im więcej-składnikowa szczepionka, tym gorzej tolerowana przez organizm.
Po drugie, ważne jest na bazie czego szczepionka była przygotowywana. Fel=o-vax jest teraz bardzo popularny, ale czesto zdarzają się koty, które go źle tolerują. Lepiej jest zaszczepić kota szczepionką QUADRICAT, która zawiera to samo, co Fel-o-vax 3 (2 x koci katar + panleukopenia) oraz wściekliznę, ale przygotowywana jest na innej bazie niż serai Fel-o-vax'ów. NIe proponuje się jej kotom niewychodzącym, bo niby po co im ta wścieklizna, ale ponoć NIGDY nie zaobserwowano po niej żadnych reakcji obronnych organizmu.
Pamiętaj, że celem weta jest zarobienie pieniędzy, wieloskładnikowe szczepionki są droższe, ale to TY DECYDUJESZ. Ty jesteś klientem i zdrowie Twojego kota jest najważniejsze, Jeśli w twojej przychodni oferują tylko IV, idz do innej, Łódź to duże miasto.
Ja w każdym razie FEL-O-VAX-em już nie będę szczepić, a na pewno nie IV.
Pozdrawiam.