Gdy kamień już jest można podzwonić po groomerach - niektórzy mają w swoich zasobach szczoteczki soniczne które pozwalają na rozbicie kamienia bez narkozy, nie pozwala to, wiadomo, na dokładne jego usunięcie i wypolerowanie zębów (i wymaga współpracy kota), a już szczególnie nie pozwala na usunięcie poniżej linii dziąseł - ale zawsze choć części można się pozbyć. Jednak szczoteczki te działają tylko do pewnego momentu a stan dziąseł nie może być zły.
Można też skontaktować się z jakimś stomatologiem wet który współpracuje z anestezjologiem (chyba że to w takim miejscu doszło do kryzysu i lekarze uważają że jakiekolwiek takie działania są niebezpieczne - acz najważniejsze teraz będą wyniki badań które porobicie) i powiedzieć jaka jest sprawa, jaki problem - może udałoby się kota tylko wyciszyć, dziąsła znieczulić miejscowo i bez wprowadzania go w stan sedacji choć do pewnego stopnia kamień usunąć mechanicznie a nad narastaniem w przyszłości panować przy pomocy innych działań.
Znam temat bo sama mam 21 letnią kotkę która wymaga usunięcia kamienia z 2 zębów a ja podchodzę do tego jak do jeża bo to schorowana staruszka z alergiami na różne medyczne produkty.
Niestety u niej groomerzy się nie podejmują działania - ale robiąc rozeznanie dowiedziałam się że te ichnie szczoteczki to całkiem obecnie popularna sprawa.
To np. takie szczoteczki:
https://www.swiatgroomingu.pl/ultradzwieki-w-higienie-jamy-ustnej-u-psow-i-kotow/
Ostatnio edytowano Sob mar 19, 2022 10:42 przez
Blue, łącznie edytowano 1 raz