https://www.facebook.com/events/4734408 ... l_activitycyt.:"dotyczy ogrodów działkowych WISIENKA w Łodzi
Ewa od lat dokarmia koty, dba o nie, daje im schronienie. Od dłuższego czasu trwa szykanowanie Ewy przez Zarząd Ogrodów Działkowych WISIENKA i notoryczne próby zastraszenia Ewy, że jak nie usunie kotów to zostanie zabrana jej działka.
NIESTETY - Wyrok zapadł, choć, póki co, jeszcze nie na piśmie
cyt:"W nawiązaniu do informacji o wczorajszym zebraniu działkowców - donoszę uprzejmie, że wyrok zarządu na Waszą ciotkę i koty, którymi ciotka się opiekuje, już zapadł. Usłyszałam to gdy dwaj panowie i jedna pani z zarządu "odwiedzili" mnie na działce już po zebraniu. Sentencja mowy pana prezesa, oraz jego zastępcy była taka: - Ponieważ nie stosuję się do regulaminu PZD i trzymam, oraz dokarmiam na działce koty - działka zostanie mi odebrana. a koty mają definitywnie zniknąć. W jaki sposób - tego panowie mi już nie powiedzieli. Panowie jednak już wiedzą,( co padło z ust prezesa), że schronisko na Marmurowej kotów nie przyjmie.
Poprosiłam panów prezesów by decyzja zarządu w rzeczonej sprawie została mi przedstawiona na piśmie. Usłyszałam w odpowiedzi, że... najpierw mam złożyć wniosek (oczywiście na piśmie) że... nie daję sobie rady z kotami i w związku z tym proszę o odebranie mi działki. Nie obyło się też bez kuriozalnej sytuacji, polegającej na tym, że pan prezes zażądał bym udostępniła mu wnętrze mojej altany, bo chce sprawdzić co jest w środku. Na takie dictum oczywiście się nie zgodziłam, co wprawiło pana prezesa w autentyczną wściekłość. "
cyt.:
"Kochani! - Zwracam się do tych osób, które mieszkają w Łodzi. W najbliższy wtorek (13 maja, br.) potrzebuję Waszego wsparcia szczególnie. Od godz. 16.00 ma się odbywać kontrola działek. W komisji są osoby, które szczególnie mnie tępią "za te koty". Muszę być przygotowania na bezpośrednie ataki i czepianie się np.o to, że na działce rosną chwasty. No i że "śmierdzi kotami". Jest mi zatem bardzo potrzebna obecność kogoś, kto mógłby być ze mną w czasie kontroli na działce. Wiem co mówię, ponieważ w ubiegłym roku już doświadczyłam takich ataków ze strony komisji."