






teren będzie zrównany z ziemią



prawdopodobnie zburzą też mur i będzie nowe ogrodzenie
czyli budka-stołówka też nie będzie tam mogła stać



burzenie budynków może się zacząć w każdej chwili



tak wygląda teren opuszczonej stolarni - już zdemontowali bramy w budynkach :



>> Uwaga



zdjęcie Koronki :



według mnie to oswojony kot, taki misio, do mnie podchodzi gdy przynoszę jedzenie ale jeszcze nie za blisko, siedzi rozgląda się, taki gapcio



nie bardzo wiem jak mu podać lekarstwo jeśli go potrzebuje bo nie jest codziennie wieczorem przy stołówce



myślę, że to miły miziak ale tego się tylko domyślam
EDIT - nie widziałam Białego Misia od lipca 2014
- - -
29.08.2013 : kolorowa Lila jest już po sterylizacji



po 4 dniach pobytu u Halinki Lila je z ręki i pozwala się głaskać


relacja od strony 19 :kotek:
zobaczcie zdjęcia Lili bezdomnej i Lili już u Halinki :






kontakt do mnie:
tel. 888 14 88 10
e-mail: renataml@wp.pl
Łódź


https://www.facebook.com/events/4291087 ... xt=create#
- - - - - - - - - -
kto pomoże je oswoić ? pomóżcie proszę

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hv21g][IMG]http://i.imgur.com/vWktkKD.gif[/IMG][/url]
szylkretka Lila i 2 Ptysie

żeby sprawdzić czy są miziakami
i żeby nie musiały tu wracać










Zobaczcie króciutki filmik jak szary Ptyś zagląda do budki - kociej stołówki gdy nakładam jedzenie :
http://www.youtube.com/watch?v=EKFzWPG0 ... e=youtu.be
i drugi filmik jak szary Ptyś do mnie "mówi", potem zobaczył, że jedzonko już jest, okrążył mnie i wszedł do budki :
http://www.youtube.com/watch?v=zcE1YDLR ... e=youtu.be
(to są kociaki z tej samej kociej stołówki co Dyzio Torcik cudem odratowany po otruciu)
Kochani bardzo proszę pomóżcie znaleźć dom tymczasowy
dla 3 młodych bezdomnych kotów z parkingu obok mojego bloku.
Koty mogą mieć około 6 miesięcy.
W najbliższym czasie będę chciała je złapać na darmową sterylizację.
Obserwując ich reakcje na mnie postanowiłam spróbować i poprosić Was o pomoc.
Mam ogromną nadzieję, że kociaki w domu tymczasowym dadzą się szybko oswoić
tym bardziej, że nie zachowują się jak dzikie,
są zaciekawione, nie są przestraszone, nie uciekają w popłochu, przyglądają mi się często z bliska, pozują do zdjęć

ich los tutaj gdzie są jest niepewny

obok jest kilka firm - w tym szkolenie psów ... psy biegają na długich smyczach,
niektóre są puszczone luzem, obok jest parking i firma gdzie przyjeżdżają samochody dostawcze
a naprzeciwko kociej stołówki jest jeszcze jedna firma czyli dużo ludzi psów i samochodów

pod koniec zimy pan ze szkolenia psów powiedział: ale teraz to ta budka zniknie ?
chodziło o kocią stołówkę


od tej pory chodzę karmić koty gdy nie ma nikogo od nich, żeby się nie rzucać w oczy ...
Nie wiem gdzie te kociaki śpią, na terenie obok jest nieczynna stolarnia gdzie nie można wejść.
Są tam 2 kocie budki, które postawił na moja prośbę pan pracownik jeszcze przed zimą. Potem już go nie widziałam.
Były dla kociej wysterylizowanej rodzinki (mama Chudzinka została otruta, została czarna Czarusia i biało-czarny Filipek
- są to koty opuszczone zostawione tam po śmierci pani z parkingu).
Teraz jest 6 kotów, nie wiem co będzie w zimie

jeśli nie dostaną szansy czyli domu tymczasowego a najlepiej stałego
trzeba je będzie tam wypuścić

i nie ma żadnej pewności że później znowu dadzą się złapać ... będą ostrożniejsze ...
bardzo proszę o pomoc dla Lili i Ptysiów - proszę o szansę dla nich na lepsze życie
=^..^=
Zapraszamy na wydarzenie Lili i Ptysiów na facebooku - dziękuję Erin

https://www.facebook.com/events/4291087 ... xt=create#
Poznajcie te śliczne kociaki - tutaj jest po kilka zdjęć - więcej znajdziecie na kolejnych stronach:
szylkretka Lila :




i dwa Ptysie (nie znam ich płci)
szare młode :
zobaczcie koniecznie w jednym z kolejnych postów sesję z 22 lipca :



na każdej stronie jest dużo nowych zdjęć



i czarne młode - aktualizacja - czarne młode okazało się wysterylizowaną kilkuletnia Czarusią :


do złapania jest także ich szara mama (nie wiem skąd się u nas wzięła)
ale od dawna jej nie widziałam
przy kociej stołówce są drzewa i krzaki więc teraz mało widać z okna
a koty przychodzą na jedzenie po drzewach albo wzdłuż murku
czasem widzę jak przebiegają przez ulicę albo przez parking albo co gorsza niedaleko psów
i modlę się, żeby im się nic nie stało
w następnych postach będzie dużo zdjęć - jeśli będziecie mieć trochę czasu
obejrzyjcie proszę Ptysie i Lilę - można powiększyć klikając na miniaturkę
kontakt do mnie:
tel. 888 14 88 10
e-mail: renataml@wp.pl
Łódź