Moderator: Estraven

Kot. Nie dla idiotów!Gretta pisze:Gdzie stoi kuweta? Jeśli w łazience, można drzwi normalnie zamykać, a dla kotów wstawić drzwiczki. Wtedy mniej będzie słychać, co się w łazience dzieje.
No i zatyczki do uszu zadziałają na 100%.
Owszem, kot to zwierzę, ale z tych trudniej poddających się tresurze. Dla nas, kociarzy, m.in. na tym polega jego urok. Szczerze mówiąc, dziwi mnie Twoje zacięcie w tresowaniu kotów i udowadnianiu im swojej przewagi.
andua pisze:Awerd,
Kiedyś chodziłam na rzęsach przez regularny brak snu, bo koty w nocy hałasowały. O kuwetę też waliły, ale to akurat mi nie przeszkadzało, za to zrzucały z szafek nocnych przy samym łóżku wszystko, co było i głośno zawodziły... Ale wiem, że miały powód i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby je zamykać poza sypialnią. Mój facet wtedy próbował ustawiać "hierarchię", wystawiając kota za drzwi i go tam trzymając, płaczącego i proszącego o wpuszczenie. Oczywiście były awantury, bo absolutnie mu zabraniałam takich metod, ale bardzo żałuję, że to jego wtedy nie wystawiłam dosadnie za drzwi. Teraz bym tak właśnie postąpiła. (Obecnie, po latach, jest w pełni oddanym opiekunem swojego kota).
Jeśli chodzi o sposób na niefajny zapach niezakopanej kupy, to ją od razu posprzątać.
Jeśli chodzi o budzenie w nocy - polecam stopery. To one pomogły mi przetrwać trudny czas, dzięki nim zaczęłam się wysypiać.
Piszesz coś o dziecku. A ja sie zastanawiam, co zrobisz, kiedy z powodu dziecka będziesz miał zarwane noce, a tak na pewno będzie przez jakiś czas, oddasz je wówczas na wieś?
Nie do końca rozumiem, po co brałeś te koty, skoro chcesz je sobie podporządkowywać, brakuje Ci do nich serca, cierpliwości i nie do końca liczysz się z odpowiedzialnością.
Mój facet wtedy próbował ustawiać "hierarchię", wystawiając kota za drzwi i go tam trzymając, płaczącego i proszącego o wpuszczenie. Oczywiście były awantury, bo absolutnie mu zabraniałam takich metod, ale bardzo żałuję, że to jego wtedy nie wystawiłam dosadnie za drzwi. Teraz bym tak właśnie postąpiła.
Kot. Nie dla idiotów!mapi_ pisze:Nie ma tutaj żadnego trollowania - uważam, że pisanie o wystawianiu człowieka z sypialni (zamiast przeszkadzającego kota) jest co najmniej niewłaściwe.
A to, że nie wszyscy wpuszczają koty do sypialni, kuchni czy łazienki jest tak oczywiste, że w ogóle nie ma nad czym dyskutować.
Z tym, że stukanie w kuwetę, itp. jest normalne przecież nie polemizuję.
Kot. Nie dla idiotów!Piszesz coś o dziecku. A ja sie zastanawiam, co zrobisz, kiedy z powodu dziecka będziesz miał zarwane noce, a tak na pewno będzie przez jakiś czas, oddasz je wówczas na wieś?
awerd pisze:Wyznaję zasadę że zwierzę się tresuje i nie można być dla nich pobłażliwym i pozwalać na wszystko ale nie można też krzywdzić. Mimo wszystko świat zwierząt rządzi się prawem siły dlatego gdy kot drapał mnie, warczał, syczał to dostawał za karę żeby ustalić hierarchię. Często wyglądało to tak że wzorując się na drugim kocie który jest silniejszy i dominujący przewracałem ją na bok i trzymałem nawet przez pół godziny (uniemożliwiając gryzienie) by pokazać że jestem wyżej.
awerd pisze: Nie potrafię spać w dzień a brak snu sprawia że robię się bardziej drażliwy. Dodatkowo nie wyobrażam sobie że gdy będziemy mieć dziecko to kot będzie je ciągle budził przez co obydwoje z dziewczyną będziemy przemęczeni brakiem snu. W takiej sytuacji kot wyleciałby prosto do rodziny na wsi bo pomimo że bardzo ją lubię nigdy nie poświęciłbym swojego zdrowia dla niej (nie mówię o sytuacjach typu jakiś kataklizm czy coś w tym stylu bo ratowałbym wtedy obie).
Potrzebuję pilnie pomocy bo to już chyba 7 dzień z rzędu kiedy mnie budzi a nie zakopuje pomimo lekcji chyba od dwóch miesięcy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 184 gości