Wyjazd do USA z kotem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 09, 2004 19:58 Wyjazd do USA z kotem

Witam wszystkich
Czy ktoś z was wyjeżdżał moze do USA z kotem?
Bardzo chcialbym sie dowiedziec jakie warunki trzeba spelnic i co nas czeka na miejscu.Czy oprocz aktualnych badań, swiadectwa zdrowia paszportu i chipa potrzeba cos jescze czy obowiazuje kwarantanna,jakie sa wszelkie koszty ponoszone w tej kwestii itp.wazne sprawy;
bardzo proszę o odpowiedzi, podowiedzi, wszelkie sugestie w tym kierunku bo nie wyobrazam sobie rozstania z moja Kitka....

Pisarro

 
Posty: 2
Od: Nie maja 09, 2004 18:29

Post » Nie maja 09, 2004 21:50

Ktos juz sie z kotem do USA wybieral...
Mysle ze sporo informacji otrzymasz u Powiatowego ew Wojewodzkiego Lekarza Weterynarii i w konsulacie.
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 09, 2004 22:51

Jak juz sie dowiesz prosze opisz na forum jakie sa wymagania i czego sie spodziewac ok ? ?Nastepna osoba na pewno skorzysta z tych informacji
Motta zyciowe:
Everything that has a beginning has an end.. | Oracle
Jak widzisz kolejke stan w niej, co Ci szkodzi? | Forrest Gump :>

lucid

 
Posty: 65
Od: Śro maja 05, 2004 14:25
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 10, 2004 6:42

My wyjeżdzaliśmy co prawda w 1994 roku do Stanów na długo i z tego co pamiętam, to tam właśnie nie była wymagana kwarantanna. Na pewno trzeba zrobić badania i szczepienia. A muszę się pochwalić, że mój ojciec bezgranicznie zakochany w naszym kocie wykupił nawet dla niego bilet lotniczy, bo uważał, że w luku bagażowym to może sobie jechać pilot a nie jego kot :twisted: :twisted: :D :D :D
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Pon maja 10, 2004 9:48

KasikP pisze: A muszę się pochwalić, że mój ojciec bezgranicznie zakochany w naszym kocie wykupił nawet dla niego bilet lotniczy, bo uważał, że w luku bagażowym to może sobie jechać pilot a nie jego kot :twisted: :twisted: :D :D :D


A ja mu sie nie dziwie, jak zastanawialismy sie nad wyprowadzka do Australii, jednym z powodow dla ktorego powiedzialam "nie" bylo trzymanie 20 godzin futrzakow w cargo. W zyciu, nawet na 5 godzin nie dam. Kiedys byla taka sytuacja ze pilot zapomnial wlaczyc tam ogrzewanie i wszystkie koty i psy zamarzly! Uwierzylabym chyba tylko jak sama bym sprawdzila....
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 10, 2004 9:50

Nigra 8O Jakieś straszne rzeczy piszesz. :(
A w Australii przecież kwarantanna pół roczna, to gorsze niż lot :roll:

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon maja 10, 2004 9:56

W Stanach nie ma kwarantanny. Gdzieś tu zresztą znajdziesz wątek opisujący sprawę - skorzystaj z wyszukiwarki :)

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 10, 2004 9:59

Nigra pisze: trzymanie 20 godzin futrzakow w cargo.

Wtedy uzgadnia się, żeby zwierzaki były w kabinie. Ale fakt - Australia nie była (i chyba nadal nie jest) tym względem wdzięczna.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 10, 2004 10:28

Ofelia pisze:Nigra 8O Jakieś straszne rzeczy piszesz. :(


Ale niestety prawdziwe. Trzeba zawsze capnac pare razy panienke w mundurku zeby przypomniala pilotowi o wlaczeniu ogrzewania.
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 10, 2004 14:48

Estraven pisze:W Stanach nie ma kwarantanny. Gdzieś tu zresztą znajdziesz wątek opisujący sprawę - skorzystaj z wyszukiwarki :)


Kazdy stan ma inne przepisy. Na Hawajach jest kwarantanna. Podaj do jakiego stanu lecisz to zadzwonie do urzedu celnego. Z tego co wiem to wymagane jest tylko swiadectwo zdrowia w wiekszoscie stanow. Przy wjezdzie do Kaliforni jest odprawa prowadzona przez ministerstwo rolnictwa . Nie mozna wwozic owocow itp.

Ja pracowalam dla kilku lini lotniczych. Pilot nie wlacza ogrzewania w bagaznikach recznie tylko zwierzeta musza byc zaladowane do odpowiedniego bagaznika bo nie wszystkie sa hermetyczne. Na poklad mozna zabrac tylko male zwierzaki ( przewaznie 2 , ilosc zalezy od typu samolotu i sa typy ze nie zabieraja zadnych na poklad tylko w luku bagazowym) trzeba na to robic rezerwacje w lini lotniczej razem jak sie robi rezerwacje na miejsce.
Wtedy linia nie zamieni typu samolotu jesli ma rezerwacje na zwierzaka na pokladzie. Oplata wynosi ok 100 usd moze teraz juz nawet wiecej. Najlepiej leciec bezposrednio bo kazda przesiadka to dodatkowe 2 godziny podrozy. Przeladowanie zwierzaka trwa dluzej niz bagazu bo robi sie to recznie. Najlepiej jest nie latac w upalne dni. Poza tym wieli lini nie akceptuje zwierzat w bardzo gorace dni, nawet jesli byla robiona wczesniej rezerwacja.

MajkaA

 
Posty: 333
Od: Czw lut 05, 2004 21:32
Lokalizacja: Martinez (dawniej Warszawa-Ochota)

Post » Pon maja 10, 2004 14:55

ja byłam w tym roku na Wielkanoc w Austrii z Nitką i nie było żadnych problemów
u lekarza wojewódzkiego uzyskałam zezwolenie - nawet Nitki z transporterka nie wyjął tylko od razu wypisał
nie potrzebna była ani kwarantanna ani szczepienia....
na żadnej granicy tego od nas nie chcieli....


ale może do USA to większe wymagania są.... tak samo jak z ludźmi :D może jakąś kocią wizę trzeba.....
Ania i Nitka
Obrazek Obrazek Obrazek

Ania i Nitka

 
Posty: 86
Od: Wto kwi 27, 2004 10:46
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon maja 10, 2004 14:56

Tu jest watek w ktorym sie wypowiadalam rowniez ja. W koncu na razie nie wyjezdzam, ale czego mialam sie dowiedziec, tego sie dowiedzialam :wink:

:arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=51 ... ach#514420

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon maja 10, 2004 15:59

podaje link rzadowy USA w sprawie wwozu zwierzat
http://www.cdc.gov/ncidod/dq/animal.htm
"Cats
Pet cats are subject to inspection at ports of entry for evidence of infectious diseases that can be transmitted to humans. If a cat appears to be ill, further examination by a licensed veterinarian might be required. There is no rabies vaccination requirement for cats. Following entry into the United States, all cats are subject to state and local vaccination requirements. All pet cats arriving in the state of Hawaii and the territory of Guam, even from the U.S. mainland, are subject to locally imposed quarantine requirements."

Nie trzeba miec szczepien przeciwko wsciekliznie ani zaswiadczen od weterynarza. Kot musi wgladac ze jest zdrowy, bo jesli nie to musi przejsc badanie weterynaryjne. W illinois nie sa wymagane zadne szczepienia ani zaswiadczenia od wet.,(rozmawialam wlasnie z CDC tel.773-894-2960 a ich link podany jest wyzej ) ale w innch stanach moga byc wymagane.
Linie lotnicze moga wymagac dodatkowe dokumenty musisz to spawdzic wczesniej z nimi.

MajkaA

 
Posty: 333
Od: Czw lut 05, 2004 21:32
Lokalizacja: Martinez (dawniej Warszawa-Ochota)

Post » Pon maja 10, 2004 18:26 [color=red]Bardzo dziękuję za wszystkie informacje.[/color]

Bardzo dziękuję za wszystkie informacje.Są bardzo wyczerpujące.
Myślałam że to będzie większy problem. Zawsze to inaczej jak ktoś z autopsji je przedstawia bo czasem są różne niespodzianki na ktore warto byc przygotowanym.

Juz sie bałam,że zaostrzono wymagania tj.w stosunku do ludzi.To bardzo optymistyczna wizja.
Więc jak tylko dostaniemy wizę to na jesieni wyruszymy w komplecie do Chicago.

Tak się Cieszę.... :lol: :D

Pisarro

 
Posty: 2
Od: Nie maja 09, 2004 18:29

Post » Pon maja 10, 2004 18:33

A czy może ktos wie ile kosztuje przewiezienie kota do USA? Oczywiście chodzi mi o bilet - czy tyle samo co dla czlowieka?
Obrazek
_Gusia_ dawniej "catsnkit"
www.koty.edu.pl

_Gusia_

 
Posty: 1160
Od: Nie gru 22, 2002 18:12
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], irissibirica i 593 gości