Chory kotek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 14, 2012 14:43 Chory kotek

Witam,
od dłuższego czasu szukam na stronach internetowych co może dolegać mojemu kotu. Niestety nie znajduję odpowiedzi, a Kotek jest w coraz gorszym stanie:( Otóż mój roczny kotek do tej pory trzymał się naprawdę świetnie, ważył 3,6kg. Niestety od jakichś dwóch miesięcy zauważyliśmy, że chudnie, a w ostatnich tygodniach nasiliło się to po prostu dramatycznie i przez 2 tygodnie schudł do 2,4kg. W między czasie wymiotował niestrawionym zupełnie jedzeniem. Nawet wet powiedział, że jest wręcz wyniszczony. Kotek nie może jeść, ma jakiś problem z gryzieniem, w czasie gryzienia kręci głową i coś mu aż chrupie w zębach albo w szczęce. Byłam u trzech różnych wet. Kotek był dokładnie przebadany. W dziąsłach nie widać stanów zapalnych, tylko trochę kamienia na zębach, wszystko ponoć jest w porządku. Wet stwierdzili, że jest zarobaczony. Dostał tabletkę po której zwymiotował kawałki robaka przypominające tasiemca. Potem Pani wet podała mu jakis kolejny lek w strzykawce na odrobaczenie. Niestety kot nadal nie chce jeść. Nawadniamy go preparatami z firmy Royal od weterynarza i podajemy taki specjalny pasztecik - wszystko przez strzykawke :( Kotek cały czas śpi, przysiada, jest słaby:( już nie mam pomysłów co jeszcze można zrobić:( Co może mu dolegać i jak mu pomóc? :( :strach: :conf: :crying: :cat3:
Ostatnio edytowano Pt lip 20, 2012 12:57 przez majkaaaa, łącznie edytowano 2 razy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde

majkaaaa

 
Posty: 8
Od: Sob lip 14, 2012 14:18

Post » Sob lip 14, 2012 15:50 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

A jakie ma wyniki badań krwi? Morfologia, biochemia?
Czy USG brzuszka było robione?
Dostaje kroplówki?
Ma gorączkę?
Jakie leki dostawał?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob lip 14, 2012 15:57 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 14, 2012 17:56 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

Kotek najpierw dostał tabletkę na robaki Cestal. Po tym leku po godzinie zwymiotował z robakami. Niestety jego stan się nie poprawił i po 2dniach znowu poszliśmy na badania. Pani doktor obsłuchała go słuchawkami, sprawdziła brzuszek, pyszczek, ząbki. Temperaturę ma właściwą. Na pytanie o prześwietlenie Pani wet stwierdziła, że nie ma takiej potrzeby i tym razem dostaliśmy znowu lek na robaki w postaci takiej pasty robionej ze strzykawki- niestety nie znam nazwy tego leku. Oprócz tego kotek dostaje Elektrolity i "Prescription Diet" - karmę dietetyczną wspomagającą powrót do zdrowia. Wszystko trzeba było mu podawać strzykawką, bo sam nawet nie chciał pić :( Dzisiaj już wydaje się nieco zdrowszy, ale wciąż to nie jest mój ciekawski, wesoły kotek :cry:
Dziękuję felin za link, bo znalazłam tam dużo ciekawych sugestii. Spróbuje zbadać go pod kątem wątroby i trzustki. Kotek od samego początku odkąd go dostałam jest bardzo chorowity i wrażliwy. Pani wet pytała nawet skąd kotek pochodzi, bo podobno koty z okolic Krakowa zapadają na białaczkę.. Mój co prawda jest z gór, ale nie ma zdrowia jak rasowy góral :(
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde

majkaaaa

 
Posty: 8
Od: Sob lip 14, 2012 14:18

Post » Sob lip 14, 2012 18:57 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

Czy kot został ostatecznie odrobaczony? Porządne odrobaczanie jest trzykrotne. Jeżeli jest tasiemiec, to trzeba jak najszybciej. Z tym, że kot jest w stanie złym. Robaki osłabiają kotka. Z tego, co widzę ostatecznie kot nie był odrobaczony, bo zwymiotował tabletkę. Jeżeli jest duże zarobaczenie trzeba bardzo ostrożnie podać leki, bo toksyny z zabitych robaków rozkładające się w jelitach mogą zabić kota. Poszukaj dobrego lekarza :idea: . Pospiesz się. Skąd jesteś?
Badania krwi masz zrobione?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob lip 14, 2012 19:09 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

majkaaaa
jesli wet stwierdził ,ze kot ma tasiemca to taki stan długo się utrzymujacy moze sugerowac,ze jest to osobnik uzbrojony...takiego tasiemca zwykłym lekiem nie usuniesz.Pobyt takiego tasiemca to własnie nagły spadek wagi,wymioty,krecenie główką(bo nie moze zwymiotować robaków)Mielismy taka sytuacje dawno temu,nie udało sie uratowac naszej kotki(zawsze zadbanej,odrobaczanej)...Mielismy takze przypadek ,ze młody kociak był zarobaczony tak,ze robaki usadowiły się w worku osierdziowym,zdechły tam po odrobaczeniu,nie udało się kotka operowac ,bo męczył się strasznie i trzeba myło mu skrócic cierpienie :roll: Trzeba działać szybko
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob lip 14, 2012 19:36 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

Taki objawy może dawać tasiemiec .
czy kot miał robione badania kału ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 15, 2012 7:48 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

Marcelibu pisze:Czy kot został ostatecznie odrobaczony? Porządne odrobaczanie jest trzykrotne. Jeżeli jest tasiemiec, to trzeba jak najszybciej. Z tym, że kot jest w stanie złym. Robaki osłabiają kotka. Z tego, co widzę ostatecznie kot nie był odrobaczony, bo zwymiotował tabletkę. Jeżeli jest duże zarobaczenie trzeba bardzo ostrożnie podać leki, bo toksyny z zabitych robaków rozkładające się w jelitach mogą zabić kota. Poszukaj dobrego lekarza :idea: . Pospiesz się. Skąd jesteś?
Badania krwi masz zrobione?


Kot był odrobaczony dwa razy z tym że właśnie za pierwszym razem zwymiotował po godzinie. Mam jeszcze jedną dawkę tabletkę Cestal, ale nie wiem czy to wszystko mu pomaga, bo nadal jest osowiały i cały czas przysypia. Można w jakiś sposób pozbyć się tych zalegających w jelitach robaków? Jestem z małej miejscowości koło Nowego Targu, więc nie mam zbyt wielu możliwości. Badania krwi mogę zrobić dopiero w poniedziałek..
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde

majkaaaa

 
Posty: 8
Od: Sob lip 14, 2012 14:18

Post » Nie lip 15, 2012 8:10 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

BOZENAZWISNIEWA i dorcia44 Właśnie już dosyć długo to trwa i kotek jest coraz słabszy :( W poniedziałek pójdę porobić mu bardziej szczegółowe badania, bo strasznie się męczy :cry:
Nawet wizyty u wet są dla niego ogromnym stresem:( Po ostatnich ledwo się do niego rękę wyciągnie to już piszczy :cry: Zawsze bardzo o małego dbamy i dajemy mu najlepsze jedzonko i tak przykro teraz na niego patrzeć jak podchodzi do miseczki, powącha i odchodzi :( Wczoraj coś zjadł i to rzucił się dosłownie na jedzenie to po godzinie zwymiotował zupełnie niestrawione :( No i tak na okrągło.
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde

majkaaaa

 
Posty: 8
Od: Sob lip 14, 2012 14:18

Post » Nie lip 15, 2012 9:05 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

Takie objawy u kota raczej nie są spowodowane zarobaczeniem, skoro jest słaby i chory, to bała bym się go odrobaczać. Koniecznie zrób mu badania krwi- morfologię i biochemię (nerki i wątroba). Dobrze było ny też zrobić USG.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie lip 15, 2012 9:20 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

Być może, że jest tak, jak pisze Szenila. Cestal to chyba zbyt słaby środek na odrobaczenie przy tasiemcu.

majkaaaa - wejdź w swój pierwszy post, po prawej bodajże stronie będziesz miała przycisk "zmień". Kliknij. Wtedy będziesz mogła zmienić tytuł wątku. Napisz, że szukasz dobrego weta z Nowego Targu i okolic. Napisz, że pilne. Trzeba szybko znaleźć dobrego lekarza, który oceni jaka jest sytuacja. Być może, że powodem są robaki, które wyniszczają kotka, możliwe są też inne scenariusze :( .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lip 15, 2012 9:24 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

viewtopic.php?f=22&t=78220
Tutaj masz link do wątku z podforum "Weci polecani" z województwa małopolskiego. Poszukaj i biegnij do lekarza.

Kot nie może nie jeść dłużej niż dwie doby. Może trzeba podać coś przeciwwymiotnego. Kotkowi na pewno potrzebne są kroplówki i wzmocnienie, żeby miał siłę walczyć.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie lip 15, 2012 12:27 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

W małych miejscowościach trudno czasem znaleźć weta w niedzielę:(
Spróbuj mu podać coś do jedzenia mimo wszystko, Może serek typu bieluch. Można podac go strzykawką, najlepiej napełniac od góry a potem ostrożne tłoczek włożyć. Może żółtko, żeby pożywne było. Próbowałaś siemię lniane?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 15, 2012 15:23 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

Szenila pisze:Koniecznie zrób mu badania krwi- morfologię i biochemię (nerki i wątroba). Dobrze było ny też zrobić USG.

Ile mogą mnie kosztować takie badania? Zrobię je u każdego weterynarza? Czy muszę się udać do jakiejś kliniki?
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde

majkaaaa

 
Posty: 8
Od: Sob lip 14, 2012 14:18

Post » Nie lip 15, 2012 15:28 Re: Pomocy, mój kot chudnie i jest coraz słabszy...

Ja płaciłam 60-80 zł. Powinni pobrać raczej wszędzie, tylko w zależności czy sami te badania wykonują czy oddają do laboratorium możesz je mieć po 20 min lub na drugi dzień.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, indestructibleperson, Malk, nfd i 171 gości