Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 09, 2012 16:27 Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Witam wszystkich forumowiczów i rzecz jasna kociarzy! :ok:
Jestem kobietą, mimo iż mój nick wskazuje na co innego. ;) Jestem nowa tutaj, więc nie zabardzo wiem co i jak. Z chęcią dostosuję się do Was, bardziej doświadczonych!
Przede wszystkim zacznę od tego, że mieszkam w domu z ogrodem. Jestem szczęśliwą posiadaczką owczarka niemieckiego (Naso), kotki dachowca (Gloria) i nowo nabytego mieszańca orient + norweg (Puszkin). Sytuacja wygląda następująco, kotek jest z nami od soboty i powoli oswaja się ze wszystkimi domownikami. Gloria (kotka) jest przerażona jego obecnością. Fuka na niego, jest cała zjeżona, ale nie doszło narazie do żadnej bójki. Raz pacnęła go łapą przez firankę. Zdąrzyły się powąchać. Nie wiem jak ją odsterować. A może po prostu przejdzie jej z czasem?
Z kolei pies jest podekscytowany obenością Pusia, skacze, piszczy i macha ogonem. Trochę boję się ich zapoznać. Naso nie lubi obcych, ani ludzi , ani zwierząt. Zastanawiam się czy kastracja Nasa (lat 4) coś by dała, czy by go uspokoiła, nie eksytował by się tak i może byłby bardziej posłuszny. Co wy o tym sądzicie?
Co do zapoznania kota z psem słyszałam od weta, że powinnam przystawić zadek Puszkina do nosa Nasa by go obwąchał. Ale trochę się boję jak oni zareagują.
Oprócz tego Puszkin jest przeziębiony już dłuższy czas. Odkąd jest u nas dostaje antybiotyk i krople(Atecortin). Ale nie widać poprawy. Z nosa mu cieknie, jak ciekło, i nawet zaczyna mu oczko łzawić. Wet powiedziała nam, że Pani z hodowli pewnie podejrzewała chlamydiozę i dlatego daje mu właśnie ten antybiotyk (Unidox). Poleciła dawać Lysine i tak naprawdę nie wiem czy to w ogóle działa. Generalnie mam mnóstwo pytań! Ale to tyle jak narazie, nie chce was odstraszyć. :pig:

HrabiaPuszkin

 
Posty: 7
Od: Pt mar 09, 2012 16:05

Post » Pt mar 09, 2012 16:41 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Witaj na forum :wink:
Z pewnoscią znajdziesz tu odpowiedzi na swoje pytania.Możesz też dołączyć fotki zwierzaków :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt mar 09, 2012 16:44 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Czy ja dpbrze zrozumiałam? Kupiłaś kota z hodowli z chlamydiozą? :| I hodowca nic Ci nie powiedzial o chorobie? :twisted: :strach: Kot jest rodowodowy czy od pseudo ?

Gdzie mieszkasz?
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 09, 2012 16:47 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Szura-najmysi mama pisze:Czy ja dpbrze zrozumiałam? Kupiłaś kota z hodowli z chlamydiozą? :| I hodowca nic Ci nie powiedzial o chorobie? :twisted: :strach: Kot jest rodowodowy czy od pseudo ?

Gdzie mieszkasz?

O ile ja dobrze rozumiem, to kot jest mieszańcem "orienta" z "norwegiem" :strach:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 09, 2012 16:53 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

witaj :P
wykastruj pieska ,troszkę zmniejszy się jego temperament . :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 09, 2012 17:00 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Witaj, przede wszystkim napisz skad jestes. Czy to chlamydioza - wet powinien umiec sprawdzic, a moze to herpes?

Pamietaj, zeby dopieszczac rezydentk maksymalnie i w razie draki zawsze wynosic nowego kota. Powinnas faworyzowac "stara" kicie na wszelkie sposoby.

W jakim wieku jest nowy nabytek?

Kastracja w zadnym razie nie zaszkodzi.

Jesli chodzi o zapoznawanie kota z psem to podstawowa zasada jest to, ze kot zawsze musi miec gdzie sie schowac przed psem. Zwykle zajmuje to troche czasu, kiedy trzeba nadzorowac kontakty (pies powinien byc chwalony za niestraszenie kota, zachowania wobec niego przyjazne, ale nienatarczywe). No i powienien miec czas, kiedy moze spokojnie pojsc d okuwety, zjesc i sie umyc i pies mu w tym nie przeszkadza.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 09, 2012 17:06 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

OKI pisze:O ile ja dobrze rozumiem, to kot jest mieszańcem "orienta" z "norwegiem" :strach:


Nie doczytalam :|
Masz rację OKI
HrabiaPuszkin pisze: nowo nabytego mieszańca orient + norweg (Puszkin).


To już wiadomo ,ze nie hodowla ,a pseudo :|

Kota natychmiast do dobrego weta trzeba zanieść i to szybko!
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 09, 2012 17:24 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Co do psa, wątpię, że w tej chwili to pomoże. Mój pies był kastrowany ze względów zdrowotnych w wieku 8 lat i nie zmienił się ani trochę. To amstaff, uwielbia ludzi, ale kompletnie nie toleruje obcych zwierząt. Tak było od zawsze i tak już zostanie, wiec radzę posłuchać weterynarza.

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Pt mar 09, 2012 17:28 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Lizyna jest przeznaczona do zwalczania herpeswirusa.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt mar 09, 2012 17:34 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Nie stresowalabym kota przystawianiem go do obcego dla niego psa. Trzeba zwierzakom dac czas na zapoznanie i zaakceptowanie sie. Z tego co HrabiaPuszkin pisze to pies jest nastawiony raczej przyjaznie, tyle ze pewnie dla kota zbyt natarczywie ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob mar 10, 2012 0:19 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Odpowiem wam wszystkim na raz, bo cytowanie to dużo zachodu ;). Mam nadzieję, że was tym nie urażę ;) !!
Co do fotek to zmieszczę wkrótce.
Kupiłam kotka z hodowli niezarejestrowanej więc chyba pseudo. Mieszkam w Warszawie. Nie wiem czy tam koty miały chlamydiozę. Hodowca wspominał tylko o katarze tzn. przeziębieniu.
Byłam dziś u weta i dał mi nowe antybiotyki takie wyłącznie dla zwierząt. Choroba utrzymuje się od soboty i nie widać poprawy. Wet wspomniał o kocim katarze ale nie ma jak na razie żadnych konkretnych diagnoz. Za trzy dni znowu się tam pojawię, jak nie będzie widać poprawy.
Kotek (Puszkin),bez rodowodu, jest mieszańcem. ma ok. 8 miesięcy, jak i nie więcej, bo ząbki wymienił już na nowe. Hodowca nie podał nam daty urodzenia. Powiedział, że poda jak znajdzie… Wet stwierdził, że nie ma co się szarpać o datę urodzin z hodowcą. Uważa, że skoro nie podał od razu, to już nie poda. Kotek głównie przebywa w moim pokoju. Gloria (kota) ma też swój. Pies śpi na dworze. Na razie wypuszczamy go na dwór, jak kotek idzie zwiedzać.
Rozszczepiam się na troje. Głaszcze każde z osobna, daję smakołyki. Tak to prawda, nasz pies jest aż zanadto przyjazny i najchętniej by podbiegły i wylizał kota od góry do dołu. Kotka radzi sobie z psem, unikając go i uciekając od niego. Co do kastracji pieska, będę musiała jeszcze powalczyć o to z tatą, bo broni jajek psa jak swoich :D .
Kotka na razie odrobaczyliśmy. Postaram się go wyleczyć i uwierzcie, będę tyle razy chodziła do weta, aż kot będzie zdrowy. Potem planujemy szczepienia i kastrację. Chciałabym też przeprowadzić badania na choroby zakaźne. Bo nie wiadomo czy je miał, skoro w książeczce zdrowia są tylko naklejeczki, bez pieczątki, (hodowca przy nas wypełniał tą książeczkę) mówiąc, że ma znajomego lekarza i sam szczepi, by zaoszczędzić. Oczywiście było to podejrzane, ale kot nas tak oczarował, że chcieliśmy go brać od razu czy zdrowego czy chorego, nie ważne . Wiedziałam, że jak go wezmę to doleczę sama i być może uratuje go.
Co do lizyny to ponoć jest na herpesa i na wzmocnienie odporności, i złagodzenie stresu?

HrabiaPuszkin

 
Posty: 7
Od: Pt mar 09, 2012 16:05

Post » Sob mar 10, 2012 0:32 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

po przeczytaniu ostatniego postu jedyne co mogę napisać to:
:strach: :strach: :strach:

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 10, 2012 0:48 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

No coz - wyglada na to, ze z cala swiadomoscia kupilas kota z pseudohodowli i chorego. To teraz pozostaje Ci go wyleczyc, zadbac o jego zdrowie. Do dobrego weta chodzisz?

RAnia

 
Posty: 438
Od: Sob mar 08, 2008 3:56

Post » Sob mar 10, 2012 1:03 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

RAnia pisze:No coz - wyglada na to, ze z cala swiadomoscia kupilas kota z pseudohodowli i chorego. To teraz pozostaje Ci go wyleczyc, zadbac o jego zdrowie. Do dobrego weta chodzisz?


Wcześniej nie wiedziałam nic o hodowlach i o tym, że mogą istnieją pseudohodowle. Kotka jest od znajomych, bo im się urodziły. Pies pojawił się u nas za pieniążki, z rodowodem ale z wadą, załamek na ogonku, uwielbiam tą krzywiznę. Tato szukał hodowli. Tym razem sprawą zajęłam się ja. Szukałam zwierzaka do adopcji. Chciałam zrobić coś dobrego dla zwierzaka i dla siebie. Wtedy nawet nie wiedziałam, że domownicy zgodzą się na jeszcze jednego zwierzaka.Szukałam na stronie doadopcji pl o tak z ciekawości, drugim planem miała być wizyta w schronisku. Jednak urzekł mnie rudy orient, którego nikt nie chce ( kilka domów zastępczych). Okazało się, że rudzielec miał już dom. A Pani ma inne koty ale do kupienia ew. zwrot kosztów utrzymania itp ok 600 czy 700 zl. Pomyślałam co mi szkodzi zobaczyć kociaki. Pani przesłała mi zdjęcia kotków. I tak o to zakochałam sie w Puszkinie. Pojechałam obejrzeć kotki. Puszkin nie zawiódł moich oczekiwań, rozkoszny urwis, który uwielbia dawać buzi i przytulać się. Tyle, że kichał. Po powrocie do domu wpadłam w wir sieci. I tak o to dowiedziałam się o pseudohodolach, choróbskach i oszustwach. Co do weta to nie wiem czy dobry. Jakiś nowy na osiedlu. Inni weterynarze nie chcieli się zajmować moim psem. Bali się go. Tylko ten wet potrafi się zająć Nasem. Toteż do niego poszłam z kotkie. A moja kotka nigdy nie chorowała. Jedyne co, to kiedyś, jak była małą kotką walczyła na dworze z innymi kotami. I Trzeba było leczyć rany. A no i sterylizacja. Mój pies z kolei też specjalnie nie choruje czasem jakieś pchełki czy coś. Zdrowe z niego psisko. Następnym razem pójdę prosto do schroniska, gdzie wyłożą mi wszystkie choroby na tacy, albo dadzą zdrowego.

HrabiaPuszkin

 
Posty: 7
Od: Pt mar 09, 2012 16:05

Post » Sob mar 10, 2012 1:08 Re: Nowy użytkownik na miau.pl i jego zwierzyniec

Chciałabym jeszcze dodać, że domyślam się, że nie powinno się kupować zwierząt z pseudohodowli, by nie rozkręcać ich biznesu. Ale z drugiej strony ktoś musiał wziąć tego kotka, by nie skończył w schronisku, albo co gorzej nie padł trupem. Sądzę, że policja powinna się zająć ściganiem takich hodowli, by je zlikwidować. Ja nie czuję się winna temu, że wzięłam Puszkina.

HrabiaPuszkin

 
Posty: 7
Od: Pt mar 09, 2012 16:05

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran i 98 gości