
Na poczatku, stwiedzilam, ze to normale, w koncu lnieje, zre trawke jak glupi... Ale po trzecim razie w ciagu 2h troche sie zestresowalam, tym bardziej, ze w tym co z niego "wylecialo" wcale nie bylo wlosow. Na poczatku byla przetrawiona w polowie sucha karma, potem przetrawione zarelko, a teraz juz tylko zolc i woda. Nie wiem czy targac go do weta, moj TZ mowi, ze przesadzam?

Bu, az mnie wrzody rozbolaly

Karolaa w wielkim stresie