Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 26, 2011 23:36 Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

17 października umarł mój 4,5 letni kocurek MCO.
Po prostu pewnego dnia zaczął wymiotować, odmawiał jedzenia.
Byliśmy u weta, szereg badań, odwodnienie (zbyt szybkie, może dlatego, bo miał chorą jedną nerkę, ale generalnie ta sprawa była kontrolowana i nie było źle z nią) i usg wykazało niedrożność jelit. Szybka operacja, mimo jego fatalnego stanu i beznadziejnych wyników krwi - bez operacji i tak by nie przeżył, aż się go nawodni.
Gato umarł niecałe 3 dni po operacji.

Teraz, gdy minął pierwszy smutek zaczęłam analizować jego wyniki krwi.
Skłoniło mnie do tego to, że wymiotował brązową cieczą, po śmierci taka też ciecz wypływała jeszcze z jego pyszczka, mimo że od ostatnich wymiotów minął prawie tydzień. Moja mama zasugerowała, że takie wymioty mają ludzie, których wątroba wysiada.

Faktycznie, z tego co dałam radę wyczytać w necie, to te wyniki które są złe mogą dotyczyć wątroby.

Jeśli ktoś się zna na tym, to proszę o interpretację, bo nie na wszystkie skróty znalazłam objaśnienia w internecie:

MORFOLOGIA:

WBC 18.0 (max powinno być 11.0) - na wyniku na czerwono,
NEU 15.7 (max powinno być 11.0) - na wyniku na czerwono,
LYM 1.08 (min powinno być 1.00),
MONO 0.985 (max powinno być 0.04) - na wyniku na czerwono,
EOS 0.200 - w normie,
BASO 0.028 - w normie,
RBC 10.04 (max powinno być 10.00) - na wyniku na czerwono,
HGB 152.0 (max powinno być 150.00),
HCT 0.426 - w normie,
MCV 41.1 - w normie,
MCH 14.6 - w normie,
MCHC 356.0 - w normie,
PLT 320 - w normie.

BADANIE PRZESIEWOWE:

Albuminy 26.8 - na granicy,
ALT/GPT 66.1 - w normie,
AP 17.7 - w normie,
AST/GOT 166.0 (max powinno być 30.0) - na wyniku na czerwono,
Białko całkowite 84.9 - w normie,
Bilirubina całkowita - 6.02 (max powinno być 3.40) - na wyniku na czerwono,
Cholesterol 4.70 (max powinno być 3.90) - na wyniku na czerwono,
Fosfor nieorg. 4.19 (max powinno być 1.90) - na wyniku na czerwono,
GLDH 4.11 - w normie,
Kreatynina 248.0 (max powinno być 168.00) - na wyniku na czerwono,
Mocznik 43.5 (max powinno być 11.30) - na wyniku na czerwono,
Potas 6.01 (max powinno być 4.80) - na wyniku na czerwono,
Sód 131.8 (min powinno być 145.00) - na wyniku na czerwono,
Wapń 2.06 (min powinno być 2.30) - na wyniku na czerwono,
Alfa-amylaza 1866.1 - na granicy

Glukoza 126 mg/dl
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław


Post » Czw paź 27, 2011 0:44 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Jaki jest sens analizy, gdy kotu już się nie pomoże?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 1:07 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

PcimOlki pisze:Jaki jest sens analizy, gdy kotu już się nie pomoże?

Nauka na przyszłość.


Zresztą same te wyniki nie powiedzą o przyczynie takiego a nie innego stanu kota. Co znaleziono po otwarciu? Czy kot miał anemię?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw paź 27, 2011 8:30 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Szalony Kot pisze:Na mój gust to nerki siadły i poszła wątroba. Współczuję straty... :(

Nie do tego stopnia, aby być przyczyną śmierci. Te wyniki świadczą o poważnym odwodnieniu. Spekulować można by mając chronologiczny i szczegółowy zapis stanu kota i wiedząc w którym momencie krew została pobrana. Kto wykonywał USG. Ile razy. Jakie leki dostawał.

Taki poziom fosforu występuje przy zatorach w układzie moczowym. Podwyższony potas również. Obniżony wapń.
Na:K ratio - niedoczynność kory nadnerczy.
Sądzę, że niedrożność jelit, o ile istniała, nie była przyczyną pierwotną, lecz skutkiem innej, niezdiagnozowanej i ostrej choroby. Przy takich wynikach, USG powinno w pierwszej kolejności wykluczyć istnienie zatoru moczowodu/ów. Jonogram jest typowy dla obstrukcji dróg moczowych.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 14:39 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

mziel52 pisze:
PcimOlki pisze:Jaki jest sens analizy, gdy kotu już się nie pomoże?

Nauka na przyszłość.


Zresztą same te wyniki nie powiedzą o przyczynie takiego a nie innego stanu kota. Co znaleziono po otwarciu? Czy kot miał anemię?


Nauka na przyszłość, a może raczej próba zrozumienia co się stało.

Anemii nie miał.

Niedrożność jelit wynikała z wgłobienia, w czasie operacji nie znaleziono żadnego ciała obcego, możliwe, że spowodowały ją wymioty.
Tylko skąd takie wymioty?
Tak kiepskie wyniki nerek prawdopodobnie były wynikiem odwodnienia.

W czasie poszukiwania w necie informacje, co znaczą dane skróty, znalazłam informację, że podwyższony poziom którejś z tych rzeczy (nie pamiętam już której) wynika z kilku przyczyn, z których żadna nie mogła pasować do mojego kota, oprócz jednej: zatrucie grzybami.
Zaczęłam wertować tą opcję i wiele przyczyn by się zgadzało: wymioty tylko na początku, obniżona temperatura ciała, zatrucie toksynami wątroby i jej rozkład (w końcowej fazie występuje encefalopatia wątrobowa, która u moja kota spowodowała zgon, ponieważ sama operacja usunięcia niedrożności przebiegła pomyślnie). To by też pasowało do szybkiego odwodnienia się i generalnie całych złych wyników.
Mój kot wychodził i miał możliwość zjeść takiego grzyba, bo koło domu znajduje się las.

Podejrzewam, że to mogło rozpocząć właśnie lawinę kolejnych zdarzeń, a wgłobienie jelita było tylko kolejnym skutkiem (spowodowanym przez wymioty).

Czy słusznie kombinuję, czy popadam w paranoję? :roll:
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 14:43 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

PcimOlki pisze:Taki poziom fosforu występuje przy zatorach w układzie moczowym. Podwyższony potas również. Obniżony wapń.
Na:K ratio - niedoczynność kory nadnerczy.
Sądzę, że niedrożność jelit, o ile istniała, nie była przyczyną pierwotną, lecz skutkiem innej, niezdiagnozowanej i ostrej choroby. Przy takich wynikach, USG powinno w pierwszej kolejności wykluczyć istnienie zatoru moczowodu/ów. Jonogram jest typowy dla obstrukcji dróg moczowych.


USG wykazało,że wszystko jest ok, poza tym wgłobieniem , przewodem pęcherzyka lekko poszerzonym i prawej nerce o podwyższonej echogenności kory. Pęcherz moczowy ok.

On szybko trafił na stół operacyjny - w czwartek wizyta u weta, pobranie krwi i kroplówka, w piątek rano usg i od razu pojechał na operację usunięcia tego wgłobienia jelit.

Był w strasznie fatalnym stanie, z normalnie funkcjonującego kota w ciagu kilku godzin zmienił się w kota walczącego o życie, zastanawiam się więc co tak rozwaliło wątrobę nagle.
Nigdy nie miał z nią problemów, wczesniejsze kontrolne badania krwi pod tym względem miał zawsze idealne.
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 17:12 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

dase pisze:...
Był w strasznie fatalnym stanie, z normalnie funkcjonującego kota w ciagu kilku godzin zmienił się w kota walczącego o życie, zastanawiam się więc co tak rozwaliło wątrobę nagle..

ALT i AST nie wskazuje na rozwalenie wątroby.
Toksyczne uszkodzenia wątroby często powodują:
- niski cholesterol
- wysoki AP
- niski UREA (niezdolność wątroby do przerabiania amoniaku w mocznik)
- niska glukoza

Natomiast nieproporcjonalny wzrost steżenia mocznika do kreatyniny wskazuje na azotemię pozanerkową i możliwość zatoru. Stosunek mocznika do kreatyniny przeczy chorobie wątroby. Znane już są we Wrocku przypadki błednych diagnoz z użyciem USG, bo teraz każdy może sobie sprzęt kupić, a nie każdy umie go obsługiwać.
Inną możliwą przyczyną śmierci jest podanie NSAID's (np. Metacam) odwodnionemu kotu.
Jeśli badania krwi były wykonane tuż przed operacją, kota w takim stanie nie wolno było operować.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 17:42 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Kot bez operacji i tak by nie przeżył.
USG robiono na Klinikach, tam już powiedziano, że trzeba operować, następnie z tym usg trafiliśmy do Doranu, gdzie również padła taka decyzja, lecz tam nie mogli w tej chwili operować i końcowo wylądowaliśmy w Provecie, gdzie został zoperowany i usunięty został ten kawałek jelita, który naszedł na siebie.
Bez operacji powiedzieli, że i tak nie dożyje poniedziałku, więc nie było wyjścia i cieszę się, że próbowałam.

Cholesterol czy glukozę miał zawyżoną, a na jakiejś stronie medycznej znalazłam, że AST jest powiązane z wątrobą.

Kot miał podawane jedynie Ringera, witaminy, coś co wygląda jak Baywill (nie mogę się rozczytać), no-spe raz i w ostatniej fazie życia, kiedy nastąpiły już objawy neurologiczne i podejrzenie encefalopatii Dexaren i relanium...

Piszesz, że wyklucza taki mocznik i kreatynina problemy z wątrobą, jednak co jeśli faktycznie doszło do takiego zatrucia jakąś toksyną, to poza osłabieniem nerek zostaje zawsze rozwalona wątroba.
Każdy z objawów, jakie miał, pasuje do zespołu sromotnikowego...
Nie znajduję innego wytłumaczenia, dlaczego tak gwałtownie zachorował.
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław


Post » Czw paź 27, 2011 18:14 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

dase pisze:Kot bez operacji i tak by nie przeżył.
USG robiono na Klinikach,

Tam jeszcze największe szanse, ze zrobili ok.

dase pisze:... tam już powiedziano, że trzeba operować, następnie z tym usg trafiliśmy do Doranu, gdzie również padła taka decyzja, lecz tam nie mogli w tej chwili operować i końcowo wylądowaliśmy w Provecie, gdzie został zoperowany i usunięty został ten kawałek jelita, który naszedł na siebie.
Bez operacji powiedzieli, że i tak nie dożyje poniedziałku, więc nie było wyjścia i cieszę się, że próbowałam.

Nie chodzi o brak operacji, tylko o procedurę przedoperacyjną. Najpierw się stabilizuje i nawadnia, następnie potwierdza stabilizację i nawodnienie kolejnym badaniem. Nie bardzo rozumiem zdania "....bez operacji i tak by nie przeżył, aż się go nawodni...". To jakaś kompletna bzdura jest. Kroplówka dożylna i po 1-2h kot powinien być nawodniony. Dopiero wówczas można operować. Procedura nie została zachowana, bo miała byś więcej wyników. Badanie moczu nie zostało wykonane wcale. Ok, można pominąć kolejne badania i dac samą kroplówke przed operacją. Dostał tą kroplówkę?

dase pisze:...Cholesterol czy glukozę miał zawyżoną, a na jakiejś stronie medycznej znalazłam, że AST jest powiązane z wątrobą.

Przy chorej wątrobie cholesterol czy glukozę miałby zaniżoną. AST jest powiązane z wątroba, ale przy toksycznej niewydolności było by znacznie wyższe i ALT też znacznie wyższe. AP również. Wątroba była ok.

dase pisze:...Kot miał podawane jedynie Ringera, witaminy, coś co wygląda jak Baywill (nie mogę się rozczytać), no-spe raz i w ostatniej fazie życia, kiedy nastąpiły już objawy neurologiczne i podejrzenie encefalopatii Dexaren i relanium...
Dexaren - glykokortykosteroid. Prawie jak NSAID - miałem napisać, że glykokortykosteroidów równiez nie. Szczególnie w takim stanie. Nie bardzo wiem dlaczego Ringer, skoro w badaniu wyszła hiperkalemia. Powinien dostać NaCl - nie zawiera potasu.

dase pisze:...Piszesz, że wyklucza taki mocznik i kreatynina problemy z wątrobą, jednak co jeśli faktycznie doszło do takiego zatrucia jakąś toksyną, to poza osłabieniem nerek zostaje zawsze rozwalona wątroba.
Każdy z objawów, jakie miał, pasuje do zespołu sromotnikowego...
Nie znajduję innego wytłumaczenia, dlaczego tak gwałtownie zachorował.
O wiele więcej pasuje do obstrukcji moczowodu. Objawy też. Do zatrucia muchomorem wyniki przystają słabo.

Piszesz, że umarł 3 dni po operacji. Czy w tym czasie był nawadniany, monitorowany?
Ostatnio edytowano Czw paź 27, 2011 18:21 przez PcimOlki, łącznie edytowano 1 raz

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 18:16 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Szalony Kot pisze:W sumie przychylam się do opinii o zatruciu. ...

Poprzyj czymś to przychylenie. Czymkolwiek.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 18:25 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Kot wymiotował na ciemno, z dnia na dzień osłabł, przestał jeść i wymioty z miejsca, przez kolejne 4 dni nawadnianie i leczenie doraźne, bezskuteczne lub mało skuteczne, wyniki się być może poprawiły, ale stan kota jeszcze nie bardzo - osłabienie wciąż widoczne, operacja na słabych wynikach i po trzech dniach zgon.

W zasadzie ZDROWY kot (ufam ocenie jednej nerki pod kontrolą) z dnia na dzień nagle przychodzi i zaczyna wymiotować na ciemno, słabnie. 4 dni leczenia, operacja, 3 dni leczenia, zgon.

Nie wiem, z którego dnia to wyniki. Pierwszy? Czwarty? Siódmy? To wiele zmienia, bo może się okazać, że organizm pierwszego dnia miałby wyniki dużo gorsze, potem chwilowo zwalczał zatrucie, a operacja go rozwaliła na nowo. Pytanie, z kiedy skan.

A to, czy leczenie w ciągu tych 7 dni było prowadzone dobrze to już nie moja ocena, bo niewiele widzę tu szczegółów.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw paź 27, 2011 18:57 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Przed operacją Gato dostawał kroplówki dożylne, które po 24 godzinach, które mineły od pierwszej kroplówki do jego operacji nic a nic go nie nawodniły. Podsumowując, kroplówki dożylne dostawał codziennie od czwartku, ostatnią dostał w poniedziałek o 4 rano, a o 6 zmarł. Przez ten czas prawie się nie nawodnił. Miał tak silne odwodnienie, że jego oczodoły były totalnie czarne :( W przeddzień śmierci wyglądały jedynie tylko troszkę lepiej.

Krew była pobrana na dzień przed operacją, nie wiem czy ktoś mi tu uwierzy, ale on przez 2 dni doszedł do takiego stanu, że przelewał się w rękach, od wtorku do czwartku tak osłabł. Przez cały ten czas miał też temperaturę ciała 34-35 stopni.
Glukozy nie chcieli mu za bardzo podawać, bo podwyższony cukier, który dzień po operacji osiągnął chyba apogeum - ponad 500.
W poniedziałek miały być ponowione badania krwi, ale nie zdążyliśmy... :(


Padło pytanie czemu miał zjeść grzyba?
On lubił grzyby, najbardziej suszone, trzeba było przed nim bardzo pilnować, jeśli w domu się suszyło. Koło samego domu czasem rosły jakieś kurki, to zdarzyło się, że widziałam, że je podgryza. W życiu jednak nie przyszłoby mi do głowy, że może zjeść trujaka, na ten pomysł naprowadził mnie ten fragment, ze strony http://zdrowie.flink.pl/wyniki_badan.php
Z osocza krwi bilirubina przedostaje się do wątroby, gdzie zostaje sprzężona estrowo z kwasem glukuronowym i jest ona wtedy określana jako bilirubina bezpośrednia lub sprzężona, a następnie zostaje wydalona do dróg żółciowych, zagęszczona w pęcherzyku żółciowym, nadając żółci jej charakterystyczną barwę. Wartość bilirubiny wolnej i sprzężonej określa się jako bilirubina całkowita. Wzrost wartości stężenia bilirubiny całkowitej może być wywołany następującymi przyczynami: naturalnie podwyższony poziom bilirubiny występuje podczas ciąży oraz u noworodków, żółtaczka, choroba Gilberta, zespół Criglera-Najjara, marskość żółciowa wątroby, stwardniające zapalenie dróg żółciowych, rak dróg żółciowych, kamica przewodowa, trzustki, zatrucie muchomorem sromotnikowym, alkoholowa choroba wątroby.
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 19:07 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Jeszcze jedno.
Masz auto? Kot miał dostęp do twojego auta? Sprawdź poziom płynu w chłodnicy.
Inne auta? - Goście?
Wyniki pasują do zatrucia glikolem etylenowym.
Pasują do każdej trutki powodującej wprost dysfunkcję nerek.
Nie pasują do toksyn powodujących dysfunkcje wątroby.
Ostatnio edytowano Czw paź 27, 2011 19:09 przez PcimOlki, łącznie edytowano 2 razy

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 66 gości