Witam, moja kotka ma 6 lat. Od ponad tygodnia jeździmy do doktora na zastrzyki ponieważ miała problemy z pęcherzem (sikała po kropelce, gdzie popadnie) Śmierdziało jej z pyszczka, ale to kwestia wydzielania się mocznika. Pęcherz zostal wyleczony, ale Małpa nic nie je

wcześniej podjadała troszkę mięska surowego z kurczaka, pila mleczko.. a teraz kompletnie nic !! Wet powiedział, że to od kamienia na zębach( ma ich może z 7) i że jak tylko ją podleczy to pod uspieniem wszytsko wyczyści. Niestety do uśpienia nie dojdzie bo kotka jest tragicznie osłabiona i odwodniona mimo tego, że chłepcze wode ile może, lecz to ciągle za mało. Dostaje zastrzyki i kroplówki od 3 dni, ale jest bez zmian. Lekarz ciągle nam mowi, że powinno sie poprawić i powinna zacząć jeść, ale ja wątpie by sie cokolwiek zmieniło.
Poza tym że wygląda jak by miała tylko skórę i kości to sika pod siebie

(Bo o grubszych sprawach nie wspomnę ponieważ oprócz siusiania nie robi nic, ale nie dziwne bo nic nie je.) Już nawet nie wchodzi do kuwety.. jest jej wszytsko jedno gdzie sie zalatwi. Próbujemy jej podstawiać pod nos wszytsko co mozliwe zeby choć troszkę doleciało do żołądka, ale zachowuje się jakby miała obrzydzenie.
Nie wiem co robić, jest mi strasznie przykro patrząc na to jak się męczy. Wygląda jakby znudziło jej sie życie. Dzisiaj jedziemy na pobranie krwi żeby ewentualnie wykluczyć problemy z wątrobą, które miał też mój piesek Sw. pamięci.
Mieliście podobne problemy z kotem?? Bardzo proszę o odpowiedź, ponieważ martwię się a jestem kompletnie bezradna !!