Dymek zachorował na panleukopenie ;((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 16, 2004 22:37 Dymek zachorował na panleukopenie ;((((

Dymek kochany kocurek został przeciwko tej chorobie zaszczepiony 12 lutego br we czwartek do soboty wszystko było dobrze...
Dymek zjadł sniadanie i bawił się z Cyganem biegając po nas jeszcze śpiących...później zaszył się w szafie...nie chciał jeść...nie pił wody...a w nocy wymiotował pienistą wydzieliną przeraźliwie przy tym miaucząc...w niedziele rano bylismy u pierwszego weta który powiedział że jest to zatrucie heheheeh :placz: podął leki wzmacniające i nawet nie stwierdził odwodnienia.
Po powrocie do domq dymek znów wlazł do szafy i dalej nic nie pił ani nie jadł...wymioty powtórzyły sie o 16 a później o 19 w niedzielę...poszlismy znów do weta ale trafił sie nam inny...ten z kolei tez stwierdził niestrawność i bolącą wątrobę i dał Dymkowi jakis lek po którym kocurek wyglądał na naćpanego....:placz:
W końcu dzisiaj, w poniedziałek, trafiliśmy na fantastycznego lekarza panią dr. Beatę Soszyńską...która od razu zdiagnozowała panleukopenie...nawodniła kotka...dała witaminy...antybiotyk....stan nie ulegał zmianie, więc po kilku godzinach wybralismy sie znów do Niej...i znów podała te same leki przy czym dodała, że wzmocniłaby go surowica której jednak nie produkuje się ani w Polsce ani na świecie :placz:
Zaznaczyła, że można ją wytrącić z kociej, zdrowej krwi...zadzwoniłam do kolezanki z pracy - zakoconej jak ja- z prośbą o pomoc...była akurat z kotami u swej wetki...która z kolei podała mi numer telefonu do Weterynaryjengo Banku Krwi...a tam...hura jest 50 ml. świeżej kociej krwi...i w ciągu 20 min. mogą ja dostarczyć...zadzwoniłam do naszej wetki prosząc o pomoc...zgodziła sie i kazała szybko przyjeżdżać....a potem wszystko potoczyło się błyskawicznie...krew....wzmocnienie kotka...1,5 godziny transfuzji...i wielka radość jak kocio podniósł łepek i zamiauczał....rozpłakałam się....
Teraz lezy w transporterku przy kaloryferze i spi...a jutro o 15-stej idziemy do kochanej wetki na kontrolę....
Choć czeka mnie ciężka noc...warto robic wszystko co w ludzkiej mocy by ratowac małe kocie życie...małe kocie kochanie...prawda?

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon lut 16, 2004 22:45

Bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki za Dymka!!!
Niech wyzdrowieje, słoneczko. :ok: :ok: :ok:
Skąd się wzięła ta choroba u Was? W jakim wieku jest kociak?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 16, 2004 22:46

Biedny Dymek! :cry:
Bardzo malo wiem o tej chorobie, ale sama jej nazwa wywoluje we mnie skurcz strachu. To przerazajace co napisalas o wetach, ktorzy zlekcewazyli stan Twojego kotka :strach:
Nie moge wiele pomoc, ani nic doradzic ale chcialam Ci napisac ze mysle o was cieplo i trzymam kciuki za koteczka.
Trzymaj sie Yoasiu..
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pon lut 16, 2004 22:47

Rany, Yoasiu... :placz: jasne, że warto! trzymam za Was z całej siły kciuki! Nie poddawaj się. Biedna kiciunia...
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pon lut 16, 2004 22:47

Oj nie zazdroszczę Ci, Rysia i Tonia właśnie przeżyły walkę o koty chore na to paskuctwo :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lut 16, 2004 22:48 Re: Dymek zachorował na panleukopenie ;((((

Yoasia pisze: Choć czeka mnie ciężka noc...warto robic wszystko co w ludzkiej mocy by ratowac małe kocie życie...małe kocie kochanie...prawda?
Warto warto warto
Yoasiu, ryśka ma duże doświadczenie w postępowaniu z kociami chorującymi na panleukopenię.
Tu jest jeden z Jej wątków
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=10337&start=0
Myśl, że będzi emogła Ci wiele wyjaśnić i pomóc.
A niezależnie od tego: :ok: :ok: :ok:
Powodzenia w leczeniu. Panleukopenię można zwalczyć.

ana

 
Posty: 24748
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon lut 16, 2004 22:48

Już doczytałam, że ma 4 miesiące...
Ylvo - niestety początkowe objawy panleukopenii weci często biorą za niestrawność :( bo sa bardzo podobne.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 16, 2004 22:54

ryśka pisze:niestety początkowe objawy panleukopenii weci często biorą za niestrawność :( bo sa bardzo podobne.

Rozumiem :( Ale i tak jest to straszne :placz:
Yoasiu z Dymeczkiem, nie dajcie sie!
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pon lut 16, 2004 22:57

Joasiu - wysłałam Ci pw!!

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 16, 2004 23:02 Dymek chory na panleukopenie

Ylva pisze:
ryśka pisze:niestety początkowe objawy panleukopenii weci często biorą za niestrawność :( bo sa bardzo podobne.

Rozumiem :( Ale i tak jest to straszne :placz:
Yoasiu z Dymeczkiem, nie dajcie sie!



alez ja się nie poddaję....za bardzo kocham to maleństwo ;)

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon lut 16, 2004 23:02 Re: Dymek chory na panleukopenie

Yoasia pisze:alez ja się nie poddaję....za bardzo kocham to maleństwo ;)

No to najwazniejsze :D Musi byc dobrze
pozdrawiam
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Pon lut 16, 2004 23:13 Dymek chory na panleukopenie

ryśka pisze:Bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki za Dymka!!!
Niech wyzdrowieje, słoneczko. :ok: :ok: :ok:
Skąd się wzięła ta choroba u Was? W jakim wieku jest kociak?


kocurek ma 4 miesiące...od 3 tygodni jest u mnie...nie wiem skąd ta choroba wzięła się w Dymku...mamy jeszcze jednego kocurka 3 miesięcznego póki co nie zaszczepionego bo przyjmuje antybiotyk...ale w środę jestesmy już umówieni z cudowną wetka na obejrzenie Cygana...

rysiu...dymek miał transfuzje krwi czy wiesz cos nba ten temat...czy to daje mu wieksze szanse...? O pojawienia się choroby minęlo juz 55 godzin...więc...jak to jest?

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon lut 16, 2004 23:13

:ok:

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pon lut 16, 2004 23:14 Dymek chory na panleukopenie

Iwona pisze::ok:



dziękuję ;)

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Pon lut 16, 2004 23:15 Dymek chory na panleukopenie

Ylva pisze:
ryśka pisze:niestety początkowe objawy panleukopenii weci często biorą za niestrawność :( bo sa bardzo podobne.

Rozumiem :( Ale i tak jest to straszne :placz:
Yoasiu z Dymeczkiem, nie dajcie sie!



nie dam się...choc ryczałam dzis jak bóbr....

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 87 gości