Zostalismy "uszczesliwieni" piekna, mloda koteczka ok. 5 miesiecy.
Ma niespotykany szaro-bezowy kolor, jakby miala cos ze syjama.
Koteczka zostala odlowiona bo miala pokrwawiona lapke.
Lapka jest teraz w trakcie leczenia. Ma chyba uszkodzony palec przedniej lapki.
Niestety jest dzikuska.
Moja znajoma, ktora sie nia opiekuje obecnie, pracuje po calych dniach i nie da rady jej oswoic. Ja nie umiem oswajac i nigdy mi sie nie udalo oswoic kota, dlatego sie nie podejmuje.
Czy ktos nie dalby rady oswoic tej koteczki. lub chcialby ja adoptowac?
Gwarantujemy wyleczenie lapki, sterylizacje (we wlasciwym czasie) i znalezienie domu, jesli bedzi oswojona.
Na razie nie mam zdjec tej koteczki ale bede miala gdzies za tydzien.
Kotka jest w Warszawie.