Koty poczuły wiosnę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 06, 2004 11:42 Koty poczuły wiosnę

Zaczęło się już kilka dni temu, lecz dzisiejszej nocy stan osiągnął zenit.
JUnior - jakby się głupkowi wydawało, że posiada rodowe klejnoty- siedzi przy drzwiach balkonowych ewentualnie wyjściowych i odstawia serenady (dzięki temu poznaje rozpiętość dźwięków u kota). Zaczęło się ok.3:30 i trwało do czasu aż nie wstałam 5:00. Zapewne trwałoby dłużej , ale:
1. gdy ryknęłam to go zacięło
2. gdy zobaczył :evil: to w ramach dbania o kondycje własnego tyłka uciekł pod łóżko.
Właśnie dzwoniłam do domu i słyszałam ciąg dalszy rozpaczliwych płaczów pręgowanego skurczybyka.
Ma obiecane - bo zamierzam wrócić dzisiaj do domu wcześnie ok.16:00 - że biorę go za sierściuchę i idziemy na spacer. Niech mu się tyłek przemrozi, a może mózg zacznie pracowac.
Owszem , wiem, że gdy go kastrowano,to stwierdzono, że był wnętrem, lecz jajeczko odnaleziono - ale kto wie, może zostawiali, aby cieszył się chociaz jednym :twisted:

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 06, 2004 12:07

:lol: :lol: :lol: Mój Rudy to się wyprowadził na balkon i do domu wraca tylko do michy lub kuwety :lol: Puniek wybiega za nim, ale szybko wraca :twisted: za to Kluśka jak sama siedzi w domu i widzi chłopaków na balkonie to drze się jak rozdziera 8O
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt lut 06, 2004 12:25

Moj od paru dni probuje wydrapac w szybie dziurke pazurkami 8O (słychac takie pazurkowe zgrzyty :( ), raz siedząc na parapecie, raz w drzwiach balkonowych.. wyglada tak rozpaczliwie :( ale on nie osiagnal jeszcze wieku meskiego :( to faktycznie wiosna ...

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lut 06, 2004 12:40

To nie ma związku z temperaturą, tylko - jak mi tłmaczyła moja dawna wetka - z tzw. dniem świetlnym. Im dłużej jest jasno, tym się koty mocniej drą. :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt lut 06, 2004 12:44

Och, bo jak ja im zacznę spiewać to odrazu noc nastanie :twisted:

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 06, 2004 12:53

Jest na to sposób: porządnie napasiony kot śpi. A rano to się go budzi do jedzenia.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt lut 06, 2004 13:44

Maryla pisze:Jest na to sposób: porządnie napasiony kot śpi. A rano to się go budzi do jedzenia.


:twisted:
No to chyba moje będą dostawały podwójną kolację :wink: :twisted:

PS Tak zupełnie nie na temat... :oops: Jak wstawia się fotkę do podpisu? Nie całkiem to wyczaiłam. :?

Udałosięudałosię :dance: :dance2: :dance:
Hmmm... Chyba powinnam jakoś obciąć to zdjęcie :?
Ostatnio edytowano Pt lut 06, 2004 16:52 przez Petroniusz, łącznie edytowano 2 razy
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 06, 2004 13:56

Czy 6 m-czna kotka może mieć już rujkę?
Moja mała dziwnie kwiczy jak ją smeram przy ogonku? A może to normalne? Nie pamiętam jak to z kotkami, byłam młodsza jak u rodziców była kotka a tak to same kocury w rodzinie :wink:

Moniq

 
Posty: 217
Od: Śro sty 28, 2004 10:20
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 06, 2004 14:47

U nas to sią kocią głupawką objawia. Koty latają w powietrzu z prędkością ponaddźwiękową i głupieją, bo za siatką ptaszyny ćwierkają :lol:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 06, 2004 14:50

:lol:
Oberhexe, prosze, ja mam za bujna wyobraźnie!!!!
Już widziałam te włochate kule z łapami rozłożonymi jak skrzydła samotolu przecinające powietrze tuż nad sufitem ,aby runąć na niewinną ptaszynę :lol:

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 06, 2004 14:51

zdublowało się
Ostatnio edytowano Pt lut 06, 2004 15:00 przez Basia_G, łącznie edytowano 1 raz

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 06, 2004 14:54

A moje wyjątkowo spokojne... Horacy sobie tradycyjnie wychodzi, ale nie na długo, bo musi terytorium pilnować. Filomena tradycyjnie szaleje z myszkami a Bazyli i Cezar albo spią albo zwiedzają kąty. Bardziej chyba Cezar zwiedza, on jest szalenie ciekawski, Słoneczko moje kochane :)
A Bazylek też... tylko niestety lekko uszkodzony, bo ktoś mu zadrapał oczko. Woli się powylegiwać na kocyku.
Ptaszki ich nie ruszają, bardziej juz kot sąsiadów za oknem.
Sasiedzi mają pięknego białago dachowca, który po mistrzowsku łazi po drzewach...kumplował się z Horacym, więc jak teraz Hocek rzadziej wychodzi, to Kita wchodzi po jabłonce na balkon, siada na parapecie i czeka , kiedy kumpel wyjdzie :)

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Pt lut 06, 2004 15:03

Basia_D pisze::lol:
Oberhexe, prosze, ja mam za bujna wyobraźnie!!!!
Już widziałam te włochate kule z łapami rozłożonymi jak skrzydła samotolu przecinające powietrze tuż nad sufitem ,aby runąć na niewinną ptaszynę :lol:


:ryk:
Aż tak to nie, ale prawie 8) Jankes dzisiaj skoczył na łóżko, w locie odbił sie od oparcia i zmienił kierunek lotu. Wylądował, a potem znów skoczył, na Hackera, zrobili razem Matriksa (zderzenie w powierzu, metr nad ziemią), opadli, a Hacker znowu wyskoczył w górę, zrobił piruet i w locie kopnął młodego tylnymi łapami. A potem pobiegły na balkon robić spidermana na siatce i na wyścigi uwieszać sie na drapaku. I filować na ptaszyny :lol:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 06, 2004 15:12

Oberhexe pisze:
Basia_D pisze::lol:
Oberhexe, prosze, ja mam za bujna wyobraźnie!!!!
Już widziałam te włochate kule z łapami rozłożonymi jak skrzydła samotolu przecinające powietrze tuż nad sufitem ,aby runąć na niewinną ptaszynę :lol:


:ryk:
Aż tak to nie, ale prawie 8) Jankes dzisiaj skoczył na łóżko, w locie odbił sie od oparcia i zmienił kierunek lotu. Wylądował, a potem znów skoczył, na Hackera, zrobili razem Matriksa (zderzenie w powierzu, metr nad ziemią), opadli, a Hacker znowu wyskoczył w górę, zrobił piruet i w locie kopnął młodego tylnymi łapami. A potem pobiegły na balkon robić spidermana na siatce i na wyścigi uwieszać sie na drapaku. I filować na ptaszyny :lol:


Uważaj, całego Warnera masz w domu... Gorzej, jak Ci "Ostatniego Samuraja" zrobią...

Mara wczoraj POLOWAŁA. Znaczy, muchi sie pobudzili. Wiecie - łapiemy muchi, bierzemy w paluchi, wsadzamy do pycha, wypluwamy, pac łapą, pac drugą, jeszcze się rusza...? No to jeszcze pomemłamy, pac, pac... co? Zdechła? Ale teraz te muchi niewytrzymałe... Ogon w górę i idziemy dalej... Jeść, no co Ty, kobito, sama se zjedz.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pt lut 06, 2004 15:15

Taaaa... przyczajony tygrys jest, ukryty smok pewnie tez (ale że ukryty, to niewidoczny :lol: ). Byle tylko "Nocy żywych trupów" nie organizowali, tak to przezyję :wink:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 119 gości