Mam problem z Moja Szanowną norweską leśną. otóż najlepiej jadłaby surowe mięso;/
Ewentualnie puszki lub saszetki. Chciałabym zacząć gotować jej domowe jedzonko, lecz nie wiem co

Kurczak gotowany bleee, kość pogryzie raczej chyba dla zabawy niż jedzenia, bo musi być "obskubana" z mięska. każde inne gotowane jest atakowane łapką, zaciągane pod stół i porzucane... do sprzątnięcia. czy ktoś może ma jakiś pomysł jak zainteresować Andzie jedzeniem gotowanego mięcha? Rybka gotowana również nie budzi w niej sympatii

I jeszcze małe PS:)
Ile razy dziennie karmić Panią Szanowną?
Ciągle skacze mi po nogach, dając do zrozumienia, że jest głodna (dostaje 2 razy dziennie saszetke plus suche ciągle w miseczce)...a suchego nie ruszy do czasu aż zda sobie sprawę, że jej nie ulegnę
