mój kot się liże...(i trochę o zapachu w kuwecie)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 28, 2004 15:17 mój kot się liże...(i trochę o zapachu w kuwecie)

Tak jak w temacie dodam tylko, że liże sie po.. :oops:.No właśnie, czy u pół rocznego kota takie lizanie to przejaw dorastania czy tez może dojrzałości i niedlugo po lizaniu nastąpi pryskanie? Nie wiem o co chodzi ale nieco mnie denerwuje to lizanie bo wskutek tego pokazuje mi swój różowy..nie języczek :roll: .Robi to wciąż przy mnie nie w samotności tylko właśnie tak jakbym miała go podziwiać w calej okazałości.Doradźcie proszę bo nie wiem jak mam postąpić, może czas na ciachanie jajeczek?Lasi się tak nieco inaczej niż dotychczas, może to już czas.
Ostatnio edytowano Pt sty 30, 2004 15:03 przez kameo, łącznie edytowano 1 raz

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Śro sty 28, 2004 15:30 Re: mój kot się liże...

kameo pisze:Nie wiem o co chodzi ale nieco mnie denerwuje to lizanie bo wskutek tego pokazuje mi swój różowy..nie języczek :roll:

Moje dwa kocury (jeszcze) jak je głaszczę po brzuszku to też w zachwycie pokazują mi swe.... :roll: wdzięki. Czasami wylizują się tam nawzajem, ale niezbyt długo. No i wylizują się same. Wszystko oczywiście nie non stop.
To że się sam tam liże, to chyba nic dziwnego- dba o higienę 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro sty 28, 2004 15:38

Rysio ma 4 miesiace i tez "dba o higienie bardzo dokladnie wylizujac sobie pomponiki" :lol: tez bylam zdziwiona 8O .. jak zobaczyłam ze moj kociaczek jest generalnie malym mezczyzna (przepraszam Rysiek 8) ), ale teraz sie ciesze.. on jest poprostu czysciochem :lol:
nie martw sie .. psy robia jeszcze ciekawsze rzeczy :wink:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro sty 28, 2004 15:44

Robi to wciąż przy mnie nie w samotności tylko właśnie tak jakbym miała go podziwiać w calej okazałości

Kot -ekshibicjonista :lol:
amagatos

amagatos

 
Posty: 31
Od: Pt sty 23, 2004 13:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 28, 2004 16:33

Hmm, mój pies nigdy nie robił niczego ani gorszego ani takiego samego. Kot owszem. No... dba o higienę, jak najbardziej (tak to sobie tłumaczę). Na wzór pewnego porzekadła, "Myjcie myjcie się kociny bo nie znacie dnia ani godziny".

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2004 9:32

Nelly pisze: "Myjcie myjcie się kociny bo nie znacie dnia ani godziny".


:lol: :ryk: :ryk:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sty 29, 2004 12:35

:lol:
ok, na podstawie tych doświadczeń wnioskuję, że to normalne u kocurków. Czy może jest na Forum jeszcze ktoś kto ma kocura i mógłby się podzielić doświadczeniami w tej kwestii?

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Czw sty 29, 2004 12:57

Ale.. w kwestii posiadania kocurów czy higieny kocurów :lol: ? :lol:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sty 29, 2004 13:21

hmm.. w kwestii lizania po.. ( dodam, namietnego, częstego i ..związanego z dorastaniem?-tego właśnie próbuję się dowiedzieć :roll: )

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Czw sty 29, 2004 13:27

Aaaa do mojej wypowiedzi powinna, dodać, że kocurki maja - prawie 8 m-cy i skończone pięć - czyli jak najbardziej w wieku dojrzewania 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sty 29, 2004 13:41

Wydaje misie, że to już powoli czas (ping-pong bye bye)
Kocham mojego kocurka bardzo ale lubię mieć wokół siebie doznania zapachowe w normie. Jeszcze nie znaczy terenu(kiedyś mojego) ale wnioskuję po jego zachowaniu, że to już niedługo. Chodzi dumny jak paw, pręży się tak, że aż martwię się żeby mu kręgosłup nie pękł :)No i od czasu do czasu prócz zwykłych ( bywających powodem ewakuacji rodzinki z pomieszczenia) bączków, zdarza mu się wyprężyć i zadać niewinny posmrodek będący prawdopodobnie tym czymś na co lęcą kotki-dziewczyny, tylko jeszcze w dawce nie zagrażającej harmoni pomiędzy pańcią a jej kocim synkiem. I właśnie to ostatnie daje mi najwięcej powodów do podjęcia decyzji o kastrowaniu półrocznego kociaka, jak zwiększy kaliber smrodku to chyba sąsiedzi wniosą o naszą eksmisję :wink: .
A tak poważnie to wiem, że wątek kastracji był nie raz poruszany ale czy w skutek ciachania półroczniaka miał któryś jakieś komplikacje.

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Czw sty 29, 2004 13:43

Mój też jest w wieku dojrzewania, 10,5 mies. Czy to jest z tym związane nie umiem powiedzieć. Pierwszy raz uczestniczę w dorastaniu kota :D
Mam nadzieję, że mu to jakoś minie. Bo my jak my, ale gdyby zaczął to robić przy innych, niezakoconych, to chyba dziwne wrażenie by odnieśli mimo wszystko - potrafię to zrozumieć.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2004 13:46

kameo pisze:, zdarza mu się wyprężyć i zadać niewinny posmrodek będący prawdopodobnie tym czymś na co lęcą kotki-dziewczyny, tylko jeszcze w dawce nie zagrażającej harmoni pomiędzy pańcią a jej kocim synkiem..


8O dziwne. Nie zaobserwowałam niczego takiego u mojego. A może mój jest opóźniony w rozwoju :placz: :wink:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 29, 2004 13:49

Z moich doświadczeń wynika, że kastracja nic w tym wypadku nie zmienia. Chłopaki sa na tyle bezpruderyjnymi zwiezakami, że nie patrzą czy tylko swoi, czy czasem goście się nie przytelepali i pucują się aż miło. To jest czynnośc dość intymna, nawet jak dla kociastego, ale fakt, że robią toaletę w biały dzień nie kryjąc się po kontach świadczy o ufności w stosunku do otoczenia i ludzi.

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 29, 2004 13:52

To bardzo mi miło Kociamatko :D Czyli należy się cieszyć tylko dziewczyny!

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, koszka, majka420 i 98 gości