
Nie ustaliłysmy z córkami jeszcze imienia więc na razie będę nazywać ją Kicią.
Dostałam ja wczoraj od znajomej Kasi D. Kasiu , wielkie dzięki za pomoc i zakup wyposażenia



Po przywiezieniu do domu i wyjęciu z transportera Kicia zaszyła sie w najciemniejszym kącie i zadna mysz nie była w stanie jej stamtad wyciagnąć.
Pół nocy nie spałam bo od czasu do czasu z róznych ciemnych kątów dochodziły żałosne miałki. Ostatecznie ulokowała się za szafką pod biurkiem u moich córek.
Nie chciałam jej wyciągac na siłę wiec rano tylko stwierdziałm, że dalej
tam siedzi.
Jak myslicie długo bedzie sie chowac ? Wyraźnie jest zdenerwowana, to pewnie normalne bo u poprzednich włascicieli była kilka miesięcy i miała 5 innych kotów oraz psa do towarzytwa.
U nas bedzie królową tylko musi się do nas przyzwyczaić
Ale kuwete zlokalizowała

No i teraz prosze, piszcie jak ja do nas przyzwyczaić. Na razie została na ok. 5 godzin sama ( ja w pracy, córki w szkole)